Grał na skrzydle, to był płacz, że nie dostaje szansy na 10, która jest jego nominalną pozycją. Ostatnio zaliczył tam kilka występów i za każdym razem był jednym z najgorszych na boisku. Nawet Van Gaal to dostrzegł, dlatego schodził jako pierwszy.
Tak w ogóle Manchester miał szukać wzmocnień na kilku pozycjach, a ostatnio same wyprzedaże/wypożyczenia. Evans, Blackett, Hernandez, Januzaj, De Gea. Przyjdzie przepłacony Martial. Gdzie tu filozofia? Kilka kontuzji i znowu będzie masakra.