Skocz do zawartości

Zwyrodnialec

Senior Member
  • Postów

    11 445
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    62

Treść opublikowana przez Zwyrodnialec

  1. Przyjęło się narzekanie na defensywę United. Moim zdaniem Jones i Smalling gdy są zdrowi radzą sobie całkiem dobrze. Manchester jest w top 3 drużyn z najmniejszą ilością straconych goli, zaraz po Southampton i Chelsea.
  2. Cavani? Od psucia setek jest już Van Persie. Di Maria gra średnio, ale nadal ma najwięcej asyst w drużynie, wypracował już 11 goli. Taka zamiana kompletnie nieopłacalna dla United. Urugwajczyk jest już za stary.
  3. Di Maria do PSG, lub Realu, Bale do United. Przyjąłbym taką wymianę z miejsca. Bale zna dobrze BPL i raczej szybko by się tam odnalazł.
  4. Mata zawsze grał lepiej z Herrerą. Gdy był sam, to często przechodził obok gry, jeden z mniej widocznych graczy. Herrera szuka gry, wychodzi do podań i Juanowi gra się lepiej klei.
  5. Karnego nie było, na pewno nie na warunki ligi angielskiej. Gra ciałem, co Blind wykorzystał, by się położyć. Wejście Rooneya może nie było jakieś ewidentne, ale dla Mignoleta mogło się skończyć tragicznie, skręceniem kostki, albo złamaniem. Mata grał dzisiaj za(pipi)iście, 2 ładne gole, razem z Herrerą dobrze współpracują, co było wiadome od dawna, tylko LVG zdawał się tego nie zauważać.
  6. Po tym co od(pipi)ał Gerrard, już do końca sezonu powinien grzać ławę. Jak to mówił Mourinho o Wengerze, spec od porażek, to samo niestety dotyczy Stevena. Sędzia też wybiórczo interpretował faule. Kolejni do wylotu to Jones, Rooney za ścięcie Mignoleta i Skrtel za nadepnięcie De Gea. W drugiej połowie gra bardziej się otworzyła, Manchester nie naciskał tak wysokim pressingiem, była szansa na ciekawsze widowisko.
  7. Kiepski ten Liverpool. Mają olbrzymie problemy z przekroczeniem połowy, głównie dzięki świetnemu ustawieniu United i wysokiemu pressingowi. Sterling zupełnie niewidoczny, Can popełnia najprostsze błędy, Coutinho prawie nie ma miejsca na rozpędzenie się. Tylko jedna doskonała okazja Lallany. Mało jak na zespół, który nie może sobie pozwolić na porażkę.
  8. Problem w tym, że Manchester miał już kilka takich spotkań, gdzie grali świetnie i w końcu wydawało się, że złapali rytm. Potem kolejne spotkanie szybko sprowadzało optymistów na ziemię.
  9. Składy z Bitwy o Anglię Confirmed #LFC team v @ManUtd: Mignolet, Can, Skrtel, Sakho, Henderson, Allen, Moreno, Sterling, Lallana, Coutinho, Sturridge Confirmed #LFC subs v @ManUtd: Jones, Johnson, Toure, Gerrard, Lambert, Lucas, Balotelli United XI: De Gea, Valencia, Jones, Smalling, Blind, Carrick, Herrera, Mata, Fellaini, Young, Rooney. #mufclive United subs: Valdes, Rafael, Rojo, Di Maria, Januzaj, A Pereira, Falcao. #mufclive Van Gaal wystawia dokładnie to samo co sprawdziło się z Tottenhamem. Zobaczymy jednak jak sobie poradzą na wyjeździe, gdzie United radzi sobie przeciętnie. Natomiast Liverpool w najsilniejszym wyjściowym składzie. Widać, że drużyna jest mocno usposobiona ofensywnie. W tym meczu może się zdarzyć wszystko, mimo to szanse rozłożyłbym na 60 do 40 na korzyść Liverpoolu. Grają równiej, są najlepszą drużyną w BPL w 2015 roku, stracili najmniej goli i zdobyli najwięcej punktów.
  10. Tak, na tej samej zasadzie co Catwoman do Arkham City.
  11. Amazon zdradził czym będzie dodatek z Harley.
  12. Po drugim golu Arsenal grał gorzej niż można było oczekiwać. Rywal głęboko cofnięty, 0 prób z dystansu i tylko bezproduktywne wrzuty w pole karne, z którymi Monaco nie miało problemu.
  13. Co ten Liverpool odpierdala, do przerwy mogli przegrywać tak ze 3-0. Jedyny który robi co trzeba, to Mignolet, ratując dupę drużynie.
  14. Od 26 grudnia Manchester nie miał tak dobrego meczu w lidze. Tottenham nie istnieje, a gol Rooneya to apogeum bezradności Kogutów, gdzie wbił się między całą defensywę i ich ośmieszył.
  15. Chciał 3 miesięcy na ocenę jego pracy. Brytyjskie media już dawno go wyśmiały, to się obraził, że potrzebuje teraz 3 lat. Drużyna nie ma żadnego stylu, akcje są zbyt powolne, brakuje zgrania, co mecz kombinuje z innym ustawieniem. 4 miejsce obecnie to zasługa słabszej gry Arsenalu i Liverpoolu, gdyby obie grały jak za czasów Moyesa, już byłoby pozamiatane. Na początku sezonu, gdy przychodził Di Maria potrafili grać ładnie w ataku, strzelając po 2-3 gole już do przerwy. Problemem była wtedy defensywa. Obecnie są przesiąknięci filozofią i poza De Geą na odpowiednim poziomie nie gra żadna formacja. Nie widać żadnego progresu od jego przyjścia. Powierzanie kolejnej góry kasy tak niekompetentnej osobie, przy braku top 4, to byłby kiepski żart. Tym bardziej, że na jego celowniku są tacy gracze jak De Jong, Depay (ten akurat może być), czy inwalida Strootman. Holenderską kolonię chce sobie założyć, gdzie grać będą rodacy bez względu na formę. Drużyna Fergusona po odejściu Ronaldo też nie grała pięknego futbolu, jednak on mimo tego radził sobie nieporównywalnie lepiej z Cleverleyem, czy Fletcherem w składzie. Filozof ma Matę, Di Marię, czy Falcao - graczy o jakich można było wtedy tylko marzyć - a wyniki są żenujące.
  16. Sędzia naprawia błędy Ovrebo z 2009 roku.
  17. Co ten Cavani zjebał, na pustą bramkę.
  18. Kartka dla PSG i tak się należała, tylko kudłatemu za łokieć.
  19. Przecież nie strzela goli, bo mu Robben nie podaje. Chelsea wyruchana z karnego.
  20. Jeszcze jeden...
  21. Jak Schalke załapie, by bombardować bramę słabego Casillasa, to jeszcze mają szansę.
  22. To wszystko wina Falcao, nie grał i przegrali. Z nim na boisku żadnej porażki w sezonie.
  23. No nie wiem co tak słabo. Zszedł Herrera i gra się posypała. W pierwszej połowie Manchester stwarzał sobie sytuacje, w drugiej grali spierdolinę. Van Gaal przebił dokonania Moyesa tym jednym meczem.
  24. Suarez grał dobrze, co nie znaczy, że nie mógł lepiej. Gdyby zliczyć jego okazje i Pedro, to wynik powinien być dwucyfrowy na luzie.
  25. Nie, ale z powtórzonego już trafił. Messi już dogonił Ronaldo w golach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...