Skocz do zawartości

Zwyrodnialec

Senior Member
  • Postów

    11 451
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    62

Treść opublikowana przez Zwyrodnialec

  1. No dzisiaj RVP zaliczył w końcówce sanki, cud, że nic mu się nie stało. Murzyn powinien z miejsca wylecieć z boiska, potem jeszcze akcja z łokciem na Herrerze. Robin Van Persie? Zawsze szanowałem!
  2. Van Persie dostał trochę zjebki i był najlepszy na boisku. Rooney kompletnie nieprzygotowany do gry, powinien wejść na 20 minut.
  3. Dobra, sprawa robi się poważna. Żona Falcao za pośrednictwem instagrama wrzuciła wpis, że Falcao jest gotowy w 100% na występ. Falcao bezpośrednio nie będzie zabierał głosu, ale przez żonę czemu nie. Ktoś leci w chuja i czemu tą osobą jest najprawdopodobniej Van Gaapa? Odpowiedź jest jasna
  4. Falcao nadal nie ma kondycji meczowej i jest niezdolny do gry przez 90 minut. To są jakieś jaja, przyjechał na Wyspy na najdroższe wakacje życia. Z drugiej strony nigdy nie wiadomo jak to wygląda tam na miejscu. W końcu Robin nie odda swojego miejsca. A Radamelowi uciekają wszystkie najważniejsze mecze, w tym tempie to on na Liverpool też nie będzie gotowy. Liga angielska to nie piaskownica, może lepiej by odesłali go już zimą do Francji. Jak na razie to największy niewypał obok przejebanej kasy przez Liverpool. Co do dreptającego Robina, w takich chwilach najbardziej brakuje Fergusona, który nie dał sobie wejść na głowę nikomu. Już nie takich potrafił usadzić, Beckham, Keane, Nistelrooy, Rooney... Prawdopodobnie w tej chwili RVP: - grałby lepiej bo wiedziałby, że usiądzie na ławce - grałby lepiej, bo już siedziałby na ławce - nie grałby wcale, bo siedziałby na ławce
  5. Ekskluzywny grywalny Joker w AA, to nie było byle co. A ten dodatek z nowej części zapowiada się też fajnie, takie nawiązanie do fantastycznych etapów z pierwszej części.
  6. Zwyrodnialec

    God of War

    Z jednej strony też chciałbym nową mitologię, z drugiej strony rezygnowanie z Kratosa i jego fantastycznych zabawek na łańcuchach nie wiem czy mnie przekona. Kratos to ikona Playstation, a jak pokazywał making of z pierwszej części, stworzenie takiego madafaki to był mozolny proces. Przecież on tam na początku wyglądał jak jakiś rycerzyk. Nadal nie mogę przeboleć tego jak nie wykorzystano potencjału tej postaci w ostatniej części. Odzywał się tam chyba z 5 razy przez całą grę, a historia była płytka. Słabo ukazano jego wczesne losy, więc tutaj potencjał nadal jeszcze jest. Sam gameplay mi się podobał, więcej eksploracji i zagadek, taki powrót do korzeni, co jednak niektórym się nie podobało i płakali, że mało walki. Dla mnie do dzisiaj pierwsza część ma najlepiej zbalansowany gameplay, więc przywitałem to z otwartymi ramionami.
  7. Ostatnia część.
  8. Cóż za ironia losu, Chelsea w końcówce nie potrafi przebić się przez autobus Newcastle. Teraz reszta czołówki musi wykorzystać szansę i odrobić co nieco. Dla Niebieskich i tak na razie jedynym zagrożeniem może być Man City.
  9. Albo ten o przeszłości Jensena.
  10. GAME OF THE YEAR Bayonetta 2 (Platinum Games/Nintendo) DEVELOPER OF THE YEAR Ubisoft Montreal BEST INDEPENDENT GAME Broken Age: Act 1 (Double Fine Productions) BEST MOBILE/HANDHELD GAME Super Smash Bros. for Nintendo 3DS (Sora Ltd/Bandai Namco Games/Nintendo) BEST NARRATIVE South Park: The Stick of Truth (Obsidian Entertainment/Ubisoft) BEST SCORE/SOUNDTRACK Child of Light (Coeur de pirate/Ubisoft Montreal) BEST PERFORMANCE Kevin Spacey as Jonathan Irons, Call of Duty: Advanced Warfare (Sledgehammer Games/Activision) GAMES FOR CHANGE The Last of Us: Left Behind (Naughty Dog/Sony Computer Entertainment America) BEST SHOOTER Far Cry 4 (Ubisoft Montreal/Ubisoft) BEST ACTION/ADVENTURE Middle-earth: Shadow of Mordor (Monolith Productions/Warner Bros. Interactive Entertainment) BEST ROLE-PLAYING GAME Dragon Age: Inquisition (BioWare/Electronic Arts) BEST FIGHTING GAME Super Smash Bros. for Wii U (Sora Ltd/Bandai Namco Games/Nintendo) BEST FAMILY GAME Mario Kart 8 (Nintendo EAD/Nintendo) BEST SPORTS/RACING GAME Mario Kart 8 (Nintendo EAD/Nintendo) BEST ONLINE EXPERIENCE Call of Duty: Advanced Warfare (Sledgehammer Games/Activision) BEST REMASTER The Last of Us Remastered (Naughty Dog/Sony Computer Entertainment America) MOST ANTI(pipi)TED GAME Batman: Arkham Knight (Rocksteady Studios/Warner Bros. Interactive Entertainment) ESPORTS PLAYER OF THE YEAR Martin "Rekkles" Larsson (League of Legends) ESPORTS TEAM OF THE YEAR Samsung White (League of Legends) TRENDING GAMER PewDiePie BEST FAN CREATION Minecraft - Titan City by Colonial Puppet Połowa kategorii to jakieś (pipi) obesrane i trzeba strzelać w ciemno. Co do GOTY, chciałbym żeby nagrodę zgarnęła Bayonetta 2, ale szanse są na to bardzo małe. Tam najczęściej wygrywa typowy mainstream, a jedyną grą z Japonii, której udało się zgarnąć najważniejsze wyróżnienie, był oczywiście Resident Evil 4.
  11. Czasy PSX to zdecydowanie moje najlepsze growe lata w ogóle. Wszystko zaczęło się jakoś przed świętami 1997 roku, kiedy kumpel przywiózł z Hiszpanii Playstation razem z Soul Blade, Resident Evil i Final Fantasy 7. Jego kolekcja jednak szybko się wzbogacała, między innymi o Crasha, Loaded, czy Twisted Metal. Na osiedlu wtedy większość grała jeszcze na Amigach, a jeden typ miał nawet Saturna. Także zobaczenie takiego Soul Blade'a w pełnym 3D wywoływało omdlenie od tej wspaniałej oprawy i intro, które do dzisiaj robi. Momentalnie gry pokroju Mortala 2 przestały wystarczać i każdy zapragnął mieć sprzęt na własność, w końcu ile można było przesiadywać u kolegi, a posiadówy były w zasadzie codziennie, czasem już od rana, albo popołudniami. Tutaj jeszcze wspomnę, o niezapomnianych sesyjkach w Residenta (którego nazywaliśmy straszną przygodówką, lol), widok pierwszego zombiaka na długo zapadł w pamięci i straszył po nocach. Gdy wracałem późną godziną na chatę, kumpel musiał stać przy drzwiach i zapalonym świetle, bym w spokoju doszedł do swojego mieszkania. xD Na własną konsolę długo nie musiałem czekać, bo jakoś po 2 miechach zawitało u mnie szare pudełko. Pierwszym krokiem była oczywiście przeróbka u znajomego ze sklepu komputerowego, który każdemu na osiedlu przerabiał później konsole i co jakiś czas roznosił zaktualizowane listy gier, po 25zł za sztukę. Mania grania zawładnęła mną na dobre, a przez kilka lat zaliczyłem jakieś 150 gier. To były wspaniałe czasy, po grze na podwórku w piłkę, wspólne kanapowe multi, między innymi w Fifę 98 (btw szkoda, że później wywalili halówkę), Wip3outa na 2 telewizory przez iLink, Tekkena 2 i 3, Fighting Force, Iss Pro 90 i obie części Evolution itd. Po premierze Tony Hawka zapanowała krótka moda na jazdę na desce. Btw PSX to był niezły tytan, kiedyś kumpel próbował u siebie w mieszkaniu robić na desce manuala, po chwili decha wystrzeliła jak z procy prosto w Playstation, konsola jebnęła na glebę, kable od padów powypadały, a mimo to odpalony wtedy Iss 98 nadal działał. Okres panowania pierwszego Playstation to najbardziej zróżnicowane gry gatunkowo i najlepszy okres dla jRPG-ów. Finale 7,8,9, Tactics, Suikodeny, Xenogears, Chrono Cross, Vagrant Story, czy Legend of Mana pochłaniały masę czasu. Co ciekawe dzisiaj się z tego śmieję, ale kiedyś nie miałem żadnych oporów by przechodzić gierki z opisami. Tak między innymi kończyłem Silent Hill (wspaniały opis razem z dialogami opowiadany z pierwszej osoby w Playstation Plus), gdzie kumpel, lub brat czytali co trzeba robić. Zresztą wspólnie z bratem kończyłem sporo gier, np Crasha, po stracie "życia" zmiana. ;] Na koniec dodam, że zabawa z PSX-em trwała gdzieś tak do początku 2001 roku. Potem przesiadłem się na Dreamcasta ogrywając co lepsze gry, ale długo to nie trwało, bo po zapowiedziach na PS2 zwyczajnie nie dało się nie czekać na następcę poczciwego Szaraka. Na początku 2002 roku brat już wtedy pracował i nie musiałem go nawet namawiać, by odłożony hajs przeznaczył na konsolę. Tak szybko wpadła w nasze ręce i zaczęło się nadrabianie zaległości. Onimusha, Gran Turismo 3, Devil May Cry, Silent Hill 2, Soul Reaver 2, GTA3, MGS2 to tylko nieliczne gry, które robiły wtedy niesamowite wrażenie i kradły czas. Po jakiś 2 latach trzeba było jednak wymieniać konsolę, bo laser wyzionął ducha, katowany piratami. Przy kolejnym zakupie darowaliśmy już sobie przeróbki i zaczęło się kupowanie oryginałów po taniości, a z nowości tylko najlepsze gry jak np God Of War. Na PS2 przewinęło się mnóstwo za(pipi)istych gier, jednak RPG-i, które wcześniej lubiłem już zaczęły znacząco obniżać poziom. Do dzisiaj z tego gatunku dobrze wspominam tylko FFX. Szkoda, że niektóre serie już wtedy mocno podupadły jak Crash, czy Spyro, albo przestały być kontynuowane jak Dino Crisis (crapa z Xboxa nie liczę). Pojawiły się jednak nowe ikony jak Okami, ICO, Shadow of the Colossus, DMC, God Of War, czy odświeżony POP, który masakrował w tamtym czasie animacją postaci. Ogólnie tamte lata wspominam bardzo dobrze, jednak już bez takiej ekscytacji jaki towarzyszyła pierwszemu Playstation. PS3 od początku intrygowało, a ja wyczekiwałem kontynuacji wielkich hitów z DMC4 i Resident Evil 5 na czele. Zresztą to przy premierze Devila przesiadłem się dopiero na PS3, kupując z wyżej wymienioną, Heavenly Sword i Uncharted. Tutaj tylko wspomnę, że Japonia w trakcie tej generacji kompletnie stoczyła się na dno. W zasadzie każda ich kontynuacja była dla mnie zawodem większym, lub mniejszym. Zachód ich prześcignął czy to pod względem technologicznym, czy ogólną jakością gier i to oni dostarczali świeże gry. Kompletnym szokiem był dla mnie Batman Arkham Asylum i w życiu bym się nie spodziewał, że można zrobić tak doskonałą a grę na licencji. Zagrało tam wszystko, a Rocksteady szybko stali się dla mnie ulubionym deweloperem, na którego gry czekam w ciemno. To co mnie się jeszcze nie podobało, to masa gierek podobnych do siebie na tych samych silnikach, rodem z PC-ta. Gdzieś zatracił się czysto konsolowy feeling. DLC, patche, czy dodatki rozdawane do różnych sieci sklepów i pocięte tym samym gierki, to wisienka na torcie. A to wszystko zasługa rozwijających się usług sieciowych. Dobrych gier trochę był jako wspomniany Batman, seria Uncharted, TLOU, czy Bioshock, ale nawet one nie są w stanie przyćmić tego, że to jak na razie najgorsza generacja i rak branży, a będzie gorzej. Do PS4 na razie mnie nie ciągnie, czekam na premierę Batmana, bo w tym momencie nic innego mnie nie jara, może poza nadchodzącym Uncharted. Top Playstation 1. Final Fantasy 7 2. Resident Evil 1,2,3 3. Vagrant Story 4. Chrono Cross 5. Silent Hill i MGS Top Playstation 2 1. Okami 2. Resident Evil 4 3. Silent Hill 2 4. Devil May Cry 5. God Of War 1,2 Top Playstation 3 1. Bioshock 2. Batman Arkham Asylum/Batman Arkham City 3. Uncharted 2 4. Te Last Of Us 5. God Of War 3 Top PSP 1. God Of War Chains of Olympus/ Ghost of Sparta 2. Final Fantasy 7 Crisis Core 3. Daxter 4. Lumines 5. Wipeout Pulse/Pure
  12. Jeden nowy screen z nokautem przez okno. W sobotę o 19 na Playstation Experience.
  13. Southampton druga porażka z rzędu, no to jeszcze w poniedziałek przydałby się hat-trick i Man Utd wskoczy na 3 miejsce.
  14. Falcao trenuje od poprzedniej niedzieli. Filozof wspominał, że musi nabrać rytmu meczowego i po 2 tygodniach powinien być zdolny do gry. Mecz z Southamptonem będzie 15 dni jego powrocie. W tym przypadku powinien grać od 1 minuty ze Świętymi. Chyba, że znajdzie kolejne wymówki.
  15. Mówisz o tym meczu z Malagą, w którym przy każdym kontakcie z piłką, ta Casillasowi uciekała, a komentatorzy z Canal + (zwłaszcza ten sepleniący wsiok, co nie potrafi wymówić "r")cały czas wspominali, że jest najgorszy na boisku? Jak Real chce De Gea, to tylko za Ronaldo. Bardziej martwi to co się dzieje z Falcao. Ja wiem, ze po ciężkiej kontuzji, a ostatnio zmagał się z urazem łydki, ale jak on ma tak wchodzić na 15 minut, to nie widzę w ogóle sensu, by trzymano go na siłę. Szkoda zawodnika, by marnował sobie karierę. Robin i tak na ławce nie usiądzie, a jego jedyny udany występ w tym sezonie to druga połowa z Hull.
  16. Co za fart, Young wybił z linii, a piłka już większą częścią ją przekroczyła. De Gea jak nie miał nic do roboty, to w końcówce wyjął 2 sety.
  17. Barry będzie grywalnym bohaterem. Daty wydania poszczególnych epizodów: epizod 1 - 18 luty epizod 2 - 25 luty epizod 3 - 4 marca epizod 4 - 11 marca
  18. Druga część, a ostatnia w sobotę na imprezce Sony.
  19. Chelsea ma czego załować, że pozbyli się Lamparda. Mimo wieku to nadal jeden z najlepszych pomocników i strzelców. A Southampton chyba zaczyna puchnąć. City spokojnie kontruje ich w 10-tkę.
  20. City mocno ich ciśnie. Już powinni mieć karnego, to sędzia dał kartkę Aguero za symulowanie.
  21. A we wtorek mecz ze Stoke, czyli największymi drwalami w lidze, którzy na pewno nie będą oszczędzać graczy United. Prawdopodobieństwo, że ktoś znowu zaliczy kontuzję jest bardzo duże. Tak w ogóle właśnie leci mecz Sunderlandu z Chelsea, Sunderland to w ostatnim czasie pogromcy niebieskich, więc w teorii może być ciekawie.
  22. Od meczu z QPR Manchester nie miał tak łatwej przeprawy. Van Persie w końcu zagrał tak jak należy. Ładny gol i asysta. Falcao po przerwie zmarnował setę, ale mimo wszystko Mata mógł kończyć to sam, bo był lepiej ustawiony. Jedyny minus to kontuzja Di Marii i nie wiadomo co z Rooneyem, bo pod koniec już nie dał rady biegać.
  23. Szok, że Manchester nie jest na pierwszym miejscu. Przy okazji patrząc na Chelsea, trudno się dziwić czemu tak dobrze sobie radzą, skoro kontuzjowany jest tylko 1 random i Mourinho ma ten komfort, że może w spokoju wystawiać najlepszy możliwy skład. http://www.physioroom.com/news/english_premier_league/epl_injury_table.php
  24. To tylko błąd Cenegi, na oficjalnym kanale nic takiego nie ma.
  25. W sumie można napisać to co za czasów Fergusona, nieważne w jakim stylu, liczą się 3 pkt. Jedynym pozytywem było zejście RVP, co daje jakąś tam nadzieję, że jak Falcao się wykuruje, to zacznie grać. Widać, że Van Gaal zaczyna powoli do niego tracić cierpliwość. Herrera od zejścia z West Brom nie gra w ogóle, co ogólnie rzutuje na rozegranie w środku pola, a Mata w nagrodę za wywalczenie zwycięstwa z Crystal Palace również nie dostał szansy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...