Pograłem w to demko, wygląd Dane ssie ale to wszyscy wiedzą. Grafika ok, design całkiem całkiem choć jak dla mnie zbyt kolorowo. System walki chyba będzie udany,brakuje mi strasznie przycisku lockowania na konkretnym przeciwniku (albo go nie znalazłem), liczę na ciosy z poprzednich DMC bo troszkę mi brakuje niektórych akcji z mieczem. Fps'y cóż 60klatek nie ma co jest irytujące zważywszy na fakt, że jest to slasher i coś próbujące być nowym Devil May Cry. No ale zachciało się im Unreal Engine to takie są tego skutki, oby tylko w full wersji obeszło się bez slide show i doczytywania tekstur przed oczami...
Grałem na 3 poziomie trudności (Nephilim czy jak to tam się zwie) i trudne to nie było, lipa jak nie wiem co bo jak ten cały Sons of Sparda ma być najwyższy to niezła padaka. Pewnie trudność zmniejszyli by współczesne dzieciaki chwaliły się potem w gimnazjum jakie to oni nie czeszą oceny w DMC XD
Co poza tym z migawek filmika prezentującego dalsze etapy wyłapałem pare nijakich industrialnych lokacji, loadingi mogłyby być krótsze, no i sama muzyka to tak pół na pół w etapie w mieście jest ok ale już przy walce z tym bossem larwą to już dubstepowa padaka,nic tylko udać się do opcji i music na low vol.No ale dubshit na topie więc i też musieli to władować...
Cóż może będzie z tego jakiś dobry slasher ale jeśli chodzi o najlepszy slasher tej generacji to do Bayonetty nie ma co startować.
Kupić może i kupię ale jak mocno stanieje.