Paliodor

Zawsze mnie śmieszyło jak ktoś wypowiada się o grze nie grając w nią (oglądanie filmików z Youtube, czytanie fabuły to nie to samo ) lub też tworząc jakieś swoje wizje fabuły jeszcze przed ukazaniem się gry, jeden drugiego nakręca w tworzoną przez siebie teorię, że w końcu nie widzą innej możliwości jej przedstawienia jak tylko swoją i w chwili gdy gra wychodzi mają kwaśne miny i zaczyna się stękanie i narzekanie. Ja tam jakoś nigdy nie poddawałem się zbytnio temu hype'owi przy danej grze, obejrzę parę trailerów i tyle i czekam spokojnie do chwili gdy będę mógł sam w nią grać, niż wymyślać swoje wizje. Z fabułą w grach jest tak jak z obrazami, mogą się nie podobać ale przecież to jest wizja artysty, a nie widza i trzeba ją uszanować.

Też mam na niego ochotę. Jak ktoś go zdobędzie to niech napisze coś o nim, gdyż ja go prawdopodobnie dopiero kupię pod koniec wakacji .

Cóż pożyjemy zobaczymy, przed nam GC i TGS więc może jakieś info Kojima Prod. nam zaserwuje. Ja tymczasem ponownie zabieram się za przechodzenie wszystkich MGS'ów jakie mam (muszę tylko kupić sobie MGS 1 gdyż go nie posiadam ) gdyż po przejściu genialnego MGS 4, otrzymaliśmy wyjaśnienia na wszystkie nurtujące nas wątki serii i ponowne przechodzenie poszczególnych części, a co za tym idzie przeżywanie fabuły i obserwowanie czynów poszczególnych postaci nabiorą nowego wyrazu w związku z tym czego się dowiedzieliśmy z finałowej odsłony. Jak dla mnie to MGS 4 jest genialnym zwieńczeniem prawie 20 letniej serii, wszystkie nieścisłości zostały wyjaśnione, a stare wątki nabrały nowego znaczenia. Naprawdę składam pokłon dla geniuszu pana Kojimy, za to jakże piękne pożegnanie z naszymi ulubionymi bohaterami.

Od dłuższego czasu próbuję podłączyć PS3 do neta za pomocą kabla i za każdym razem wyskakuje mi ten sam błąd. W związku z tym postanowiłem, że lepiej będzie jak kupię router i ułatwię sobie życie. No i tu mam do was prośbę słyszałem, że ten oto router jest bardzo dobry i czy podzielacie tą opinię. I jeszcze jedno pytanko czy będzie mi działać, gdyż mam łącze radiowe (uroki mieszkania na wsi... ) <_< ?

chodzi o jedna z kilku reklam PMC z intra, a te ruskie słowo to Otselotovaya Chvatka czyli Ocelot grip. wiecej o PMCs pod linkiem http://www.hardcoregamer.com/index.php?opt...&perpage=10 "Czwórka nie jest ostatnim Metal Gearem a ponadto Ryan dodał oliwy do ognia podając iż jest sporo do wyjaśnienia jeśli mówimy o historii Big Bossa. Metal Gear Solid 5: Big Boss Stories? To wie tylko sam Kojima. " Zważywszy na to ze niezwykle PO MACOSZEMU potraktowano w MGS4 dwa pierwsze tytuły z serii Metal Gear to ja bym poprosił remake'i Metal gear i Metal gear 2 Solid snake wiem ze Kojima juz sie zarzekał ze nie zamierza ich tworzyc ale................................ Fajny ten artykuł na temat PMC i ich reklam. A co do następnej części (jeśli takowa w ogóle powstanie) to marzy mi się podobnie jak tobie remake MG i MG2 . Byłoby wyśmienicie ponownie przeżyć młodość Solid Snake'a i jego starcie z BB w nowej oprawie i przy takiej reżyserii scenek jak ma to miejsce w MGS4. Zapewne rozbudowano by scenariusze aby wyjaśnić i rzucić nowe światło na wydarzenia z tych jakże już starych części.

Cóż w sobotę ukończyłem MGS 4 , czas gry niecałe 24 godziny- poziom Big Boss Hard. Sam nie wiem co tu napisać, gdyż końcówka MGS 4 tak mną pozamiatała emocjonalnie jak mało która gra, Cóż mógłbym się dalej rozpisywać na temat genialnej reżyserii poszczególnych scenek, pięknej grafiki i cudownej oprawy audio, historii która znalazła swoje zakończenie, ale zajęłoby to dużo miejsca, tak więc powiem na zakończenie tylko tyle, że jest to godne zakończenie tej jakże wspaniałej serii. Może z początku niektóre wątki są naciągane jak choćby związek Campbella i Rose ale w ostateczności wszystko zostaje należycie wytłumaczone. Wraz z ostatnim dialogiem i sceną zakończyła się jedna z najpiękniejszych serii gier jakie kiedykolwiek mogły powstać i zagościć w naszych domach, Hideo Kojima stworzył historię bohaterów, która na zawsze zostanie w sercach rzeszy graczy na całym świecie i wątpię by którakolwiek inna gra niosła ze sobą taki ładunek emocjonalny jak MGS4 i jej poprzedniczki. W moim osobistym rankingu MGS 4 od dziś zasiada na 1 miejscu na najlepszą grę w jaką grałem i w pełni zasługuje na 10- wystawione w PSX Extreme, minus za wielokrotne instalacje i słabsze tekstury w niektórych miejscach.

Ciekawy artykuł na temat MGS 4 można przeczytać na łamach The New York Times .

Ocena w pełni zasłużona, teraz mogę spokojnie iść po gazetę do kiosku ^_^

Prawie w każdej grze są jakieś sceny przesadzone, więc lepiej przemilczmy ten fragment zanim znów zaczniecie się rozwodzić nad tym czy to jest fajne czy też ble ^_^

Właśnie jestem w akcie 4 i od razu powracają wspomnienia z pierwszego MGS'a .Podoba mi się pomysł z tym puszczaniem dialogów z jedynki, jak Snake przypomina sobie co się działo te parę lat temu, te najazdy kamery na znane miejsca i sam początek jak gra muzyka, coś pięknego, tak właśnie buduje się klimat gry ! Z powodu tego aktu nie poszedłem do pracy w poniedziałek, gdyż grałem w niedzielę aż do północy i ciągle byłem pod ogromnym wrażeniem tego aktu i jednocześnie zakończenia poprzedniego. Postanowiłem że dokończę MGS'a w nadchodzącą sobotę gdyż z tego co wyczytałem to ostatnie dwa akty robią niezłe grają (w pozytywnym znaczeniu) na emocjach człowieka tak więc wolę przeżywać te chwile w spokoju . Ale już teraz czuję, że nie dane mi już będzie przeżywać takie emocje w żadnej innej grze tak jak w serii MGS, gdyż jest to ostania część. A obecnie gry robią się coraz bardziej krótkie i nastawione na akcję z odrobiną bezpłciowej fabuły. Choć byłbym bardzo szczęśliwy gdyby Hideo Kojima zrobił remake MG i MG2 , gdyż zasługują na to by znów mieć swoje pięć minut. No i walka Solid Snake'a z BB w obecnej oprawie i z taką reżyserią jak ma miejsce w MGS4 wyglądałaby za pewnie cudownie

Podoba mi się w jaki sposób postrzegaż ukazanie postaci Solid Snake'a i Big Bossa w poszczególnych częściach. Też tak po części to odczuwam. Miło by było widzieć więcej tak konkretnie napisanych postów tak jak to zrobił Jakim .

Właśnie ukończyłem 3 akt, filmik kończący go i rozpoczynający 4 to chyba najbardziej emocjonujące, a także dołujące chwile jakie kiedykolwiek dane było mi spędzić przed konsolą, i znów tak jak było w przypadku końcówki MGS3 popłakałem się, a to zdarza mi się nawet w wynik wydarzeń z realnego świata rzadko. Hideo jest do prawdy mistrzem jeśli chodzi o reżyserię filmów przerywnikowych. Szkoda mi , w chwili gdy mogła znów zobaczyć swojego musiało się to zakończyć tak tragicznie. I te słowa Raiden'a wypowiadane w trakcie rozmowy ze Snake'iem na Nomadzie ( I have no family, I was always alone itd), smutne jak mało która rzecz. Raiden zasługuje by zyskał w końcu wolność. Walki z bossami zasługują na oddzielny akapit, gdyż są genialne a ich zakończenia są intrygujące i powodujące, że autentycznie żal mi było poszczególnych członkiń B&B. Pod surowym pancerzem kryje się krucha i zagubiona piękność. Tyle już wrażeń, jeszcze więcej emocji i uczuć za mną, a przede mną ... Na liczniku mam ok. 15 godzin,poziom trudności hard. I aż nie chcę myśleć co jeszcze mnie czeka. Jedno mogę już śmiało powiedzieć, jest to jedna z najlepiej napisanych historii growych jeśli nie w ogóle historii jako takich, jakie kiedykolwiek ujrzały światło dzienne, ma swoje błędy i wpadki ale przecież nic nie jest doskonałe. A jak skończę grać to napiszę coś bardziej spójnego, gdyż teraz jestem nadal pod wpływem emocji wynikających z zakończenia 3 aktu.

Jestem w trakcie 2 aktu, gra deklasuje wszystko w co dotychczas grałem, po prostu geniusz. Cudowne udźwiękowienie, genialna reżyseria scenek, przepiękna grafa,co z tego, że występują gorsze tekstury skoro całość robi piorunujące wrażenie, a niebo w drugim akcie i jakość filmiku gdy Snake się czołga po ziemi powala!!! I aż żal się robi z godziny na godzinę, z filmiku na filmik, wiedząc, że to już koniec Snake'a... Co prawda jeszcze nie ukończyłem MGS4 ale po mało mogę powiedzieć, że będzie to godne zakończenie serii, zapoczątkowanej jeszcze na MSX'a i jedna z najgenialniejszych gier w jakie grałem, nawet mój kumpel który gra głównie na PC powiedział, że ta gra wymiata. Nic wracam grać

Ja swoją kopię dostałem wczoraj przed 10 ale wstrzymuję się z graniem aż do wieczora jak wrócę z pracy, póki co tylko przeglądałem menu i trening, który jest bardzo fajny, no i iPod rządzi . A ta krótka scenka w tle menu na cmentarzu wraz z muzyką robią rewelacyjne wrażenie, prawdziwe mistrzostwo. A co to będzie jak zacznę grać, byle do 22:00 i szybko do domu zacząć ostateczną podróż z Solid Snake'iem .

Tak czytam post Enkidou i myślę, że może ma rację. W sumie to przeboleję, że pierwsze wyjdzie na X'a byle tylko wydali go później na PS3 ^_^

Stan zamówienia na Ultimie>>>>zrealizowane Teraz tylko czekać na paczuszkę.

Tak,masz rację bo przecież wiadomo że na PS1/2 Star Oceany pisane były dla wyzszych idei,a nie jakiejś tam kasy Chodziło mi bardziej o to, że jak już tak chcą zarobić to niech wydadzą tą część jednocześnie na X'a i PS3 a nie, że czasowy exlusive. Poza tym wątpię by zarobili dużo kasy na wersji na X'a gdyż jego sprzedaż i popularność w JP nie jest zbyt imponująca.

Co za czasy,wystarczy, że MicroShit pomacha zielonymi i każdy się sprzedaje jak jakaś tania dzi**a :angry2:

Ku*** mać co to się dzieje, zakichany Xkloc będzie miał Star Ocean a PS3 nie?? A tak chciałem zagrać w tą grę, co się dzieje ze Sony, MGS4 i FFXIII to nie cały świat growy, niech wezmą się w końcu do roboty bo samą legendą marki Playstation to PS3 rynku nie zawojuje...

No pod koniec staje się szybszy, jak tylko poprzechodzę inne tytuły na PS2 i MGS4 to zabiorę się ponownie za przechodzenie God moda może w końcu rozwalę tego pionka 8)

Aktualnie gram w : Persona 3 ( nie mam przerobionej konsoli i nie mogę sobie zagrać w FES ) Shadow of the Colossus Został mi też FFXII którego jeszcze nie ukończyłem

Właśnie zamówiłem swój egzemplarz na Ultimie, teraz tylko czekać na kuriera może wyrobi się i paczka będzie w czwartek

Grafa9,Muza10,Miód9,Design10. O zwolnieniach nie ma żadnej wzmianki. Jeżeli chcemy używać Stealth w MGS4 Mielu radzi zacząć na Hardzie ( podobno nawet po wtopieniu się "w ścianę" przeciwnik może nas rozpoznać ), a później na wyższym. W przypadku gdy chcemy mieć czysty action z nawalaniem na dzień dobry do przeciwników - Normal. Chyba tym razem zrobię wyjątek i zacznę grać na hardzie od początku niż tak jak zwykle pierwszy raz na normalu a dopiero za drugim razem hard mode .

Czyli tak jak zwykle mówię, ilu ludzi tyle opinii na temat gry ^_^ Jeszcze tylko 3 dni...

Sam przechodzę GoW na God mode i muszę przyznać, że wrażenia są 100 razy lepsze niż na normalu, nie licząc początkowych licznych zgonów. Choć muszę przyznać, że utknąłem na Minotaurze w tej zbroi co się niszczy stopniowo ...