Też chciałem to wprowadzić przez jakiś czas się udawało ale ostatnio znów pozaczynałem parę gierek i cyrk zaczyna się na nowo Grunt,że Onimushę już kończę i Hotline Miami2 zaliczyłem. Dwie gry mniej z kilkudziesięciu jakie nadal czekają XD
Co do grania na chwilkę to ostatnimi czasy przeważnie tak właśnie gram. Ot,włączam coś chwilkę popykam,save i wracam za parę dni do tytułu. Jeszcze jak są to tytuły,gdzie nawet krótki czas zabawy daje jakiś widoczny progres to mam mobilizację by "męczyć" gierkę dalej. Ale najgorzej tak jak wspomniał Suavek w rpg'ach,mam parę megatenów do ogrania+parę pozycji na pc ale jakoś chęci brak by ogrywać te pozycje,które są na kilkadziesiąt godzin jak nic. Może przez jesień/zimę bardziej będę miał ochotę na rpg'i.