Paliodor

Poprzedni SW był genialny, po filmiku widzę,że po raz drugi dostanę solidną dawkę mielenia przeciwników przy użyciu katany i kolejną porcję bekowych dialogów Wanga

Pudełkowe zakupy ravena. Świat się kończy.

Nie wiem kto płacze ale trzeba mieć coś nie tak z głową żeby oczekiwać po Doomie czegoś innego niż to co twórcy zaserwowali w poprzednich częściach. Ma być kolejna część wyrzynki demonów w ciasnych korytarzach marsjańskich kompleksów i w piekle przy użyciu przeróżnych mocarnych pukawek,a to wszystko okraszone hektolitrami krwi i mocnej muzyki. Multi mnie zawiodło ale singiel po kolejnych materiałach rokuje dobrze więc liczę na solidne pif paf od ID.

Problem w tym,że kombinować z systemem to powinno się bo są wymagające walki, a nie dlatego,że z nudów można nacisnąc dodatkowy klawisz.

Też aktualnie ogrywam HM2 i jako całość to jednak jedynka jest sto razy lepsza. Dwójeczka ma swoje momenty ale brakuje mi tego "czegoś" co miała pierwsza odsłona. Na plus pomysł z kasetami jako kolejnymi rozdziałami/levelami.

Jakieś ploty chodziły,że mają wypluć remaster tej słabizny więc się nie zdziwię jeśli rzeczywiście coś jest na rzeczy i wypuszczą to na konsole+pc.

Największy plus to fakt,że jest dual-audio, w końcu będzie można sobie pograć w jakiegoś Finala z oryginalną ścieżką dźwiękową.

Muzyka tragiczna i wprost uszy krwawią jak się ogląda ten trailer z BFa.Zamiast dać jakieś klasyczne wykonanie motywu z serii to wcisnęli takie góvno,które w ogóle nie pasuje i tylko psuje klimat. No ale gimby pewnie wniebowzięte...

Czysto,schludnie i ze smakiem,leci plusik.

Dość niespodziewana zapowiedź ale blaszaki doczekają się remastera gry autorstwa Goichi Sudy pt. "The Silver Case" wydanej pierwotnie na PSXa i nigdy nie przetłumaczonej na ang.

IWŚ genialnie! Oby nie zabrakło obrony okopów i ataków na nie przez zaminowane i pełne zasieków pola, ataków z użyciem gazów bojowych i wymaganym przy tym zakładaniu masek, miotaczy ognia, walki na saperki/noże/kolby w błocie i stertach zwłok,a to wszystko w otoczce ogólnego syfu i mizerii charakteryzujących walki w okopach to będzię obłędnie. Do tego walki w powietrzu a'la Red Baron vs jakieś pionki Szacuneczek dla Dice za to,że korzystają z tak mało eksploatowanego okresu w historii świata. Gimby i niedzielniaki pewnie szybko się odbiją od gry, w końcu nie będzie tutaj tony bzdetów czy legalnych cheatów jak to bywa w tych s.(pipi)inach w klimatach sci-fi.

I/II Wojna Światowa,Wietnam albo ogólnie zimna wojna ale na litość żadnego z(pipi)anego sci-fi z furą gównianych zabaweczek dla dzieci z adhd.

Choćby nie wiem jak dobra była Persona 5 i jak z(pipi)any FFXV to i tak to drugie się lepiej sprzeda za samą nazwę FF na pudełku.

Może ktoś obejdzie blokadę regionalną co już byłoby dużym plusem tego złamania konsolki.

Fajne wydanie dostaną japońce: Raczej w USA takiego nie będzie bo czasy świetnych edycji specjalnych od Atlusa już dawno się skończyły ale byłoby miło,gdybym się mylił. Co się tyczy trailera to bardzo dobry ale o to nie trudno mając do dyspozycji grę z tak świetnym designem. W kwestii premiery ang wersji to obstawiam podanie info o takowej na E3,a sama premiera w USA to jesień/zima. Oby do tego czasu dolar kanadyjski poszedł w dół to zamówi się z VGP. Temat Europy przemilczę jak to zwykle bywa w kwestii gier Atlusa. Tyle czekania i w końcu widać światełko w tunelu, nawet nie oczekuję mesjasza gammingu ani jrpga wszech czasów.Nastawiam się na solidną dawkę rozgrywki i zakręconą fabułę wraz z świetnie nakreślonymi postaciami rodem z P3/4 i tyle mi wystarczy. Bym zapomniał,liczę na to,że dostaniemy jap audio do wyboru. Niech choć raz się Atlus wysili i wrzuci go na płytkę...

Ja bym zaś proponował coś krótkiego,czyli Gundam:War in the Pocket/Gundam:Stardust Memory/Gundam:08MS Team. Albo jeśli masz czas to warto obejrzeć Turn-A Gundam,który składa się z 50odcinków ale warto bo to imo najlepsza seria zaraz obok Zety Gundam. W dodatku znajomość pozostałych odsłon nie jest wymagana bo to jakby osobne uniwersum. Co się tyczy Origina to szkoda,że zdecydowano się na zrealizowanie tylko części poświęconej młodości Chara, a nie całej mangi bo byłaby to definitywna animowana wersja wydarzeń z One Year War. Mi zostały do zebrania 4tomiki,szkoda,że w temacie potencjalnego następnego gundam tytułu w formie mangi od Vertical jest cisza. Coś czuję,że był to tylko jednorazowy skok. A miałem cichą nadzieję,że może po wydaniu Origina będą jakieś szanse na Char's Deleted Affair,które idealnie by się wpasowało jako swego rodzaju następca Origina do wydania.

Również polecam Thunderbolta. Początkowo byłem dość sceptyczny wobec tego tytułu widząc przekombinowane designy mechów ale po obejrzeniu pierwszego epka byłem bardzo zadowolony tym co mi zaserwowano. Aż szkoda,że nie zrobili z tego choćby 12 odcinkowej serii. To jakieś G-Reco/Age czy inne góvna dostają ogromne budżety na serie po 25 bądź więcej odcinków, a taki dobry przykład mecha anime to tylko krótki skok w bok

Oby tym razem gierka była bliższa rozwałce na wielką skalę z użyciem masy jednostek jak w jedynce bo dwójka to dla mnie imo był ogromny krok wstecz