Paliodor

Jak się wzorować to na najlepszych.

Otóż to.

Mi to tam zwisa czy coś jest "casualowe" czy też super duper niszowym pierdem w 8bit style, gram w to co w danym momencie przynosi mi największy fun. Miałem okres podjarki indykami ale już mi chyba przeszło(jedynie do Stardew Valley bardziej przysiadłem ostatnio) teraz wracam do pykania online. Pewnie za jakiś czas zabiorę się ponownie za tą stertę nieogranych gierek jaka się uzbierała przez te parę lat.No i Persona 5 znów zaczyna mnie pomału "namawiać do kupna",co mnie cieszy bo przy dwóch poprzednich odsłonach nabiłem w każdej chyba ze 100godzin.

O to to. Właśnie też tak mam coraz częściej. Instaluję jakąś gierkę bo podoba mi się setting bądź design i potem dostaję jakiś przekombinowany/niedorobiony gameplay, najczęściej dopada to indyki choć gierki AAA też swoje mają na sumieniu. Dlatego od prawie 2miechów gram głównie w BF1, jednak co multi to multi. Siadasz włączasz sprzęt,gierkę i oddajesz się przyjemnemu fragowaniu bez zbędnych dupereli/srol/emotions/czy jakiejś na siłę wciskanej głębi do rozgrywki. Czysty fun :D

Swietnie,ze wkoncu to wychodzi. Pamietam jak jeszcze startowali na Kickstarterze i wypuscili ten trailer w retro stylu z aktorami. Oby sama gra byla rownie dobra co te trailery.

Metro2033 mam już na Steamie parę dobrych lat ale dopiero ostatnio sobie to odpaliłem. I trzeba przyznać,że klimat jest prześwietny,do tego graficznie i gameplay'owo wyśmienicie. Pomęczyłem też troszkę dłużej Alice Madness Returns. Jak już ją skończę to trzeba bedzie się rozejrzeć za jedynką.

Takie bieda soulsy z hujowym mangowym designem.

Szkice i grafiki koncepcyjne do aktorskiego GitSa autorstwa Macieja Kuciera: http://film.org.pl/news/gits-bo-na-poczatku-byla-grafika-koncepcyjna-zobacz-efektowne-prace-polaka-109926/ Genialnie się prezentują.

O wiele bardziej opłaca się zwykłą edycję na cd,która też ma te 110utworów i przynajmniej nie kosztuje dużo.

Za kontynuację Brothers in Arms dałbym wiele, no ale na to szanse są pewnie zerowe więc nie będę wybrzydzał i zadowolę się CoDem. Ja tam się nie spodziewałem rewolucji czy jakichś zmian to ciągle ten sam CoD z tymi samymi pomysłami na skrypty i prowadzenie akcji jakie pamiętamy od pierwszych części. Jeśli ktoś się spodziewa zmian po tym growym dinozaurze to musi być naiwny.

Dla singla kupię, jeszcze jak się okaże,że multi będzie w miarę ok to i i pofraguje się z ludkami. Wrzucili remaster MW1 to teraz mogliby wrzucić podobny z CoD1 :D Ofc w grę nie wchodzi żaden zakup day one aż tak się nie upodlę. Po roku za grosze się wyrwie i ogra tego 5godzinnego singla :D

A kiedy to ma mieć premierę? I jeszcze pytanko czy da się wyłączyć widok broni? Bo tak góvnianego designu giwer już dawno nie widziałem.

Resonance of Fate idealnie pasuje do tego stwierdzenia.

Garnitur fajny, nie tak dawno widziałem też podobny tylko w niebieskim kolorze i również prezentował się ciekawie.

Jedno co mnie boli to te lock na 30fps'ów ale myślę,że jak pogrzebię w sieci to znajdzie się rozwiązanie tej bolączki. Co się tyczy systemu to póki co wiele nie powalczyłem bo chyba 3misję dopiero będę robił. Ten KiD to taka odskocznia od Battlefield1,którego obecnie głównie męczę. Choć raczej wątpliwe,że gierka przebije Killer 7,które imo jest najlepszą rzeczą jaką gość stworzył.

Początek gry i już zapowiada się unikalna przygoda. Ale w sumie to żadna nowość biorąc pod uwagę wypociny Sudy51.

Miała wyjść, Atlus to obiecywał ale z tego co widze to tak jakby jej nie było bo wszędzie wyprzedane już w dniu premiery. A ceny na ebay są nieraz wyższe niż za wersję na PS4 xd

Jest tylko jeszcznie nie w takich ilościach jak w pozostałych produkcjach.

Co najwyżej wrzucą wersję z PSP i dodadzą nową postać i zmienią kolejny raz muzyczkę i styl graficzny. Wszystko ofc za pełną cenę. Co zaś się tyczy odejścia mózgów odpowiedzialnych za tą serię to lepiej by tego nie było. Bo młodziki pewnie wrzucą typowo japoński szajs jaki występuje w większość tamtejszych gier jrpg jakieś moe,fan service do potęgi entej itd. Persona o dziwo dobrze się opiera tym z(pipi)anym trendom z rodzimego rynku.

Dlatego (pipi)ać tych lebrów bo widać już całkiem nie ma się po nich co spodziewać tendencji zwyżkowej. Dreptają w miejscu zamiast się rozwijać czy choćby wrócić do poziomu produkcji z czasów PS2. No ale widząc jak długo męczyli się z P5 to raczej wątpliwe,że robią tam jakieś ogarnięte jednostki,które podołałyby zrobić coś sensownego i co by nie wyglądało i mechaniką nie zalatywało jakimś snesem.