DLC na płycie,które odblokowuje się po ściągnięciu paru kB/MB to kwintesencja złodziejstwa. Tak samo jak cała reszta tego syfu ogłaszanego jeszcze przed premierą.
Kiedyś jak wypluwano na rynek porządne dodatki (Lords of Destruction/Noc Kruka/Tron Baala) to człowiek wiedział,że nie robią go w kakao tylko dany team serwuje solidny kawałek kodu z którym spędzi się mnóstwo godzin i nad którym nie pracowano równolegle z podstawką.
I to jest też jeden z problemów obecnej branży, który był swego czasu poruszany na Destructoid. Naprzyjmują mnóstwo ludzi, a w większości przypadków znaczna część z nich nie jest potrzebna.
Tekst tego artykułu poniżej:
Co się tyczy cen gierek to jak max mogę dać za gierkę ok 120zikos, choć i tak najczęściej dany tytuł wpada u mnie za mniej niż stówkę. Sporadycznie robię wyjątek i mogę dać więcej ale coraz rzadziej widzę tytuły za które mógłbym wywalić więcej kasy.