Widać, że nie byłeś w Berlinie, bo Alik grał akurat na tym turnieju dużo lepiej od Matta, co chyba nawet Matuesz potwierdzi (Matt na pewno tam nie był w życiowej formie). Zarzucał Alika, który normalnie rzuty widzi, ale wszyscy byliśmy już zbyt zmęczeni, bo nie spaliśmy całą noc, więc nawet Alik po 17 kawach, które wystarczyły tylko na Rikimaru i Checkmate, nie wyrwał prawie nic. Więc uważaj co piszesz, bo żaden Polak prócz Ciebie się nie zdziwi jak Albercik pokona bufora na turnieju ;]