Przezylem. Dostalem mega wycisk, a trening i tak byl krotszy niz zwykle z powodu temperatury. Trwal ok. poltorej godziny. Dzis czuje przyjemny ból w miesniach Ale podobalo mi sie sakramencko, jest super! Atmosfera jest kozacka, chlopaki sa wyrozumiale, nie ma zadnej spiny. Trenowalismy wczoraj glownie stojke, jakies front kicki, low kicki i takie tam duperele. Myslalem ze bedzie gorzej, ale o dziwo moje zniszczone uzywkami cialo nie poradzilo sobie najgorzej i wymieklem dopiero na samym koncu, przy ktorejs serii podciagania sie :v
Anyway propsuje bardzo mocno, nie spodziewalem sie takiej zajawy, nastepny trenin w srode i na pewno bede :]