Mocium panie, na uj sie zamykac w ramach. We wszystkim tym jest czesc death metalu, c'nie ? No chyba, ze jestem gluchy. Ogólnie topic jest o death metalu, wiec to tak, jakbym w topicu u blacku pisal o viking/pagan (swoja droga totalnie zyebane gatunki muzycznie, poza paroma wyjatkami potwierdzajacymi regułe). No kontynuujac moje wywody, posluzmy sie metal-archives. Asesino:
Brujeria
Zyklon
Arkhon infaustus
A blasphemy to faktycznie black, rotfl, my bad, sry ;> Enyłej, nie slucham death'u, aczkolwiek jakies naku.rwianie z labelką porngrind typu Cock and ball torture wielbie.