Posłużę się opinią PiotraB, z którą zresztą zgadzam się w 100%.. Myślę, że się nie obrazi
"Model jazdy w Enthusia Professional Racing jest w skrócie zaje.bisty. Jest o niebo lepszy niż w GT4, gdy gramy używając opon Economy. Lepszy bo, gdy po raz pierwszy odpaliłem tę grę na kółku Logitech'a poczułem się jakbym jechał prawdziwym samochodem. Samochody typu FR zachowują się jak przystało na tylnonapędówki z silnikiem z przodu - są na prawdę nadsterowne, a nie to co w GT4, gdzie czasami trzeba się napocić by poleciał tył. W dodatku dobrze oddano siły jakie działają na samochód - hamując i skręcając jednocześnie samochód ma wyraźnie mniejszą sterowalność i odpuszczenie hamulca sprawia, że na prawdę czujesz, że samochód teraz Ci skręci. W GT4 też tak jest, ale jest to wyraźnie stonowane i się tego tak nie czuje. Przednionapędówki też zachowują się realniej i nie są zbyt podsterowne jak w GT4. Jeszcze polecam sprawdzić jak się kręci bąki tym samym samochodem w GT4 i w Enthusia. W GT4 coś blokuje samochód tak, że tył nie chce stracić przyczepności. Minusem Enthusia jest to, że w niektórych samochodach, które nie mają ABSu nie da się zablokować kół. Tak wygląda porównanie do GT4. Do TRD3 jest ciężko porównać bo w TOCE są prawie same wyścigówki, ale w TOCA RD3 możesz zablokować koła, temperatura opon ma wpływ na zachowanie auta, trawa i piach bardziej zwalnia niż w Enthusia czy GT4, samochody świetnie się zachowują na tarkach.
Ogólnie najbardziej symulacyjny charakter ma TRD3 bo masz jeszcze zniszczenia, genialne AI, najwięcej prawdziwych tras. Enthusia wiele nie ustępuje ToCE w modelu jazdy, ale brakuje zniszczeń, są tylko dwa prawdziwe tory (Tsukuba i Nordschleife), gameplay jest trochę dziwny. Pozytywnie zaskoczyło mnie AI. Kierowcy potrafią nas omijać, zmieniać tor jazdy."
Jeśli chodzi o Ciebie Suavku jako fana Burnoutów to nie masz co startować do Enthusi (no chyba, że jesteś również zwolennikiem symulacji). No i na padzie też jakoś nijak mi się jeździło, po prostu nie ma tej precyzji co na DFP czy G25.