Jeśli chodzi ToCA 3 to Piotr ma całkowitą rację. Najbardziej realistyczna samochodówka według mnie (Richard tylko jej dorównuje, ale my mówimy o wyścigach torowych). Na Pro-Sim nie da się uzyskać choćby poprawnego przejazdu sterując padem. Wjechanie na tarkę przy odpowiedniej prędkości oczywiście=bąk. Opłacalne ścinanie po trawie w ToCA Race Driver 3? Ha! Nie dość, że auto odpowiednio zwalnia to jeszcze skika aż miło. Utrzymać samochód po ścince to wyzwanie. Do tego dochodzą zniszczenia zmieniające odpowiednio model jazdy. Dodajmy do tego MASĘ aut kierowane przez bardzo dobre AI (może nie NASCAR, ale i tak bije resztę tytułów) i mamy całkiem realistyczny symulator. Oczywiście nie wszystko jest idealne, dajmy na to wspomniane bolidy czy oprawę Audio/Video szczególnie audio...
GT jak to GT dla innych to już nie jest tylko gra, ale coś więcej, a dla drugich racer z zayebistą grafą, bez zniszczeń i z prymitywnymi przeciwnikami.
O Enthusii i Forzach się nie będę wypowiadam, bo nie grałem.
EDIT Nie widziałem odpowiedzi BIBIKING'a
Mówisz czemu ToCA czy Enthusia nie sprzedała się tak jak GT4. A no dla tego, że Gran Turismo jest po prostu łatwiejsze dla tzw. niedzielnych graczy, a to zdecydowana większość kupujących ww tytuł. Po drugi nie ukrywajmy, że Gran Turismo to marka, którą kupują miliony użytkowników Playaków i to nie dla tego, że się do niej przyzwyczaili tylko dla tego, że "fajnie im się grało w poprzednią część, a następna będzie jeszcze lepsza" (i tak jest).