snejk04

TotK jest bardzo dobrą grą, patrząc obiektywnie może nawet lepsza od BoTW (dla mnie osobiście nie), no ale recykling mapy i jednak spora odtwórczość jest faktem a nie opinią, więc jak ktoś pisze że "hyrule w TotK wygląda zupełnie inaczej niż niż w BoTW" to chyba uprawia trolling w niesłusznej sprawie. Nikt raczej nie neguje, że to jest świetna gra, a niektórzy się odpalają jakby im matkę albo ulubiony klub piłkarski obrażano, bo ktoś śmiał napisać, że jest trochę odtwórcza.

Ja 3 gwiazdki zrobiłem na pucharach z podstawki i dlc do 150cc i mirror, 200 trochę pograłem i olałem. Szkoda czasu i nerwów, a powtarzanie ciągle tych samych tras nie daje mi większej przyjemności i satysfakcji. W odróżnieniu od online, które kryje nieskończone pokłady grywalności

True Uwielbiam tę grę za klimat, oprawę, platforming daje masę przyjemności, ale walka mierzi niemiłosiernie:/ do niczego jest tam niepotrzebna. A WW zupełnie mi akurat nie podeszło OIDP to w PE została dość średnio przyjęta, głównie za odejście od klimatu SoT i przesunięcie ciężaru na walkę

To trochę pytanie w stylu: jaki owoc polecacie, jabłko czy gruszkę? Odysey i Wander dostarczają zupełnie innych wrażeń, która bardziej podejdzie zależy od osobistych preferencji. Najlepiej przejść obie, bo to są świetne gry. Ja się lepiej bawiłem przy wonder, mimo że ogólnie wolę Mario 3d

Heh, też akurat zacząłem tombi A co do cen, to prawda, sprawdzałem codziennie, to latały u różnych sprzedawców od 220 do 300 mniej więcej i co chwilę inne, wyczyściłem ciasteczka i wskoczył jakiś bonus za pierwszy zakup i cena 196 Od razu wziąłem i po 5 dniach już dotarła

Ze zwykłym NSO nie, musisz mieć expansion pack, wtedy masz dodatkowe trasy w singlu. W online jeździsz na wszystkich nieżelaznie jaką masz wersję abo

Serial był nawet ok, ale dla mnie był zamkniętą całością, i jakoś nie przeszło mi przez myśl, że mógłby być 2. sezon

Pierwsza moja konsolka tego typu, jak za niecałe 200pln jest bardzo ok. Wydaje się toto o dziwo dość solidne, gra się wygodnie mimo małych rozmiarów. Wcześniej przeglądałem dedykowany temat na forum, i trochę mnie odrzuciło jakieś "instalowanie windowsów" etc, ale w sumie to po włączeniu można bez problemu grać od razu, pan chińczyk nawrzucał pierdyliard romów na kartę, oczywiście swoje można dodawać w prosty sposób. Fajne

Tak

Włòczykij: Melodia Doliny Muminków (switch) Zachęcony recenzją redaktora Komodo i opinią użytkownika janol, odżałowałem 80 plnòw, kupiłem i nie żałuję. Bardzo miło spędzone 4 godziny, bardzo przyjemna dla oka i ucha oprawa AV, niewymagająca rozgrywka (zwiedzamy mapę wykonując proste zadania, głównie znajdź x i zanieś to do y, mamy też elementy skradankowe). Czas gry wydaje się w sam raz, gdyby był dłuższy to mogłaby się pojawić monotonia. Jedyny istotny minus, to że chrupie to niemiłosiernie, co odbiera trochę przyjemności z gry. Polecam dla relaksu, jak ktoś oczekuje większego wyzwania to tu go na pewno nie znajdzie

To info o ciasteczkach na dole wyskakuje co chwilę, irytując niemiłosiernie:/ naprawdę to musi cały czas tam wisieć, nie wystarczy raz zaakceptować ustawień? Nie kojarzę, żeby na jakiejkolwiek innej stronie było to aż tak upierdliwe

Kupuj, nie ma się nad czym zastanawiać Ja kupiłem na początku lite, potem zmieniłem na OLEDa, no i to jest zdecydowanie inna bajka. Jeśli kasa nie jest decydującym czynnikiem, to polecam brać od razu "pełnoprawną" wersję

Ten sam ananas sprzedaje też CDA retro #6 za 70pln, które na stronie wydawcy można kupić normalnie za 30. Czuć rekina biznesu

No wpisuje się to w ten ogólny chory trend, żeby broń borze komuś się nie zrobiło przykro, bo inny był lepszy. Ciekawe, czy zrobili chociaż jakąś ankietę wśród uczestników, bo jakoś mam takie wrażenie, że strach to chyba siedzi z tymi organizatorami w pokoju. Ktoś nie poszedł biegać, bo na stronie były rekordy xd no nie wiem

Jasne, zgadzam się. Zdziwiłem się tylko, że przy obecnym, jednak dość symbolicznym, udziale PC w PE, dla kogoś to może być decydujące jeśli chodzi o kupowanie (bądź nie) czasopisma.

Trochę to dziwne co piszesz, sprawdziłem, i w dwóch ostatnich numerach recenzji stricte pc było...1. Słownie jedna sztuka. Serio to taki gamechanger? Nie liczę gier, które są też na konsolach, bo ich recenzje przy wywaleniu pc i tak by się pojawiły w magazynie Jakbym grał na PieCu to z PE na temat gier na niego raczej za dużo bym się nie dowiedział . Niech zostanie jak jest, ale PC w szmatławcu to raczej gościnne występy/ciekawostka

Zniszczoł niby młody nie jest, ale Kubacki też odpalił jakoś koło 30ki po latach bycia nielotem, i skakał kilka sezonów na bardzo wysokim poziomie, może u Olka to też nie będzie jednosezonowy wyskok.

Ale zajebisty konkurs, świetnie się to oglądało

HIVowi to chyba się zwykle zapał bardzo szybko kończył, i to niezależnie czego się chwytał

Przecież te reklamy i tak były, tylko że teraz oprócz tego że od piątku tani chleb i mleko, jest też informacja, że konkurencja to chuje. Nie zauważyłem wzmożonej aktywności bilbordowej czy telewizyjnej biedry/lidra, w sensie ilościowym

Były oidp takie co miały powyzej 100+, na pewno Janusz Cebula

Oczywiście

No i ok, internet to śmietnik dla debili czytających tylko nagłówki, to już ustaliliśmy, tylko nie przenoście tego na papier do pisma, jak napisał kolega powyżej. Szanujcie ludzi którzy płacą te 24.99 za jakościowe treści

Myślę, że wszyscy sobie zdają z tego sprawę, ale ponieważ ppe jakoś tam się wiąże z PE (choćby przez autorów), a magazyn nie jest ściekiem nastawionym na tanią sensację, więc oczekują od portalu czegoś więcej, mimo że było wielokrotnie wyjaśniane że nie taki jest jego cel. Miło, że wypowiedziałeś się jasno PS ja bym chętnie przywitał jakiś bardziej profesjonalny portal pod marką PE (psxextreme.pl?). Niusy growe zebrane w jednym miejscu, krótko i na temat. Wiem, teraz takie rzeczy nie mają racji bytu

Duch Króla Leopolda - czyli historia Wolnego Państwa Kongo, prywatnej własności króla Belgii Leopolda II. Trochę przypadkiem wpadło mi w ręce, ale jak zacząłem czytać, to nie mogłem się oderwać, świetnie napisane i bardzo wciągające, nawet jak ktoś jest laikiem w temacie. Warto, mało znany (i mało chwalebny) u nas fragment historii Europy