-
Postów
1 379 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez --wojtas--
-
Podziękowania od Thompsona, ale to jeszcze przed konferencją. Źródło: http://cohones.mmaro...-fanom-z-polski W ogóle teraz zorientowałem się, że chyba ani razu nie padło tu na forum, a propos tej walki, znane pseudo Thompsona w świecie MMA - DVD. xD
-
No smród pozostał. Chyba tam jeden z dziennikarzy zapytał się Bagiego (bo tamtych dwóch było nieobecnych) jak oni punktowali tę drugą rundę, bo wg niego ta runda była również dla Thompsona, to Bagi musiał tam się pocić przed mikrofonem.
-
Tak więc ujawniono punktację. Łysiak i Pawlęga ładnie pocisnęli. Jak oni doszli do takiej punktacji to już pozostanie zagadką, bo to oznacza, że np. w pierwszej rundzie musieli dawać remis. Bagi jako tako uratował honor, tylko że on rzekomo pomylił karty sędziowskie.
-
Chociaż tyle sprawiedliwości, aczkolwiek James i tak wydymany, bo to wygrał. Pewnie obs.rali się przez to jaki młyn się z tego zrobił, przy czym mam na myśli bardziej zagranicę niż nasze podwórko, więc puścili jakiś farmazon o pomylonej karcie. Dobra mina Mariusza "pełna kontrola" Pudzianowskiego.
-
Ciekawe czy ogłoszą NC, bo np. dojdą do wniosku, że ktoś tam (pipi)nął się na karcie czy po prostu wytłumaczą, że wszystko jest na tip-top, werdykt jest być może troszeczkę kontrowersyjny i generalnie, że jak się nie podoba, to wypier.dalać. Kawul i Lewy mówili dzisiaj w wywiadach, że wg nich powinna być dogrywka. Poza tym w wywiadzie z Pudzianem dla bodajże wp.pl, dziennikarz powiedział Pudzianowi, że w opinii Mameda Pudziao przegrał tę walkę.
-
Na początku miałem nie odpisywać na posta Mierzeja, ale widzę, że ludzie to plusują. Ten wklejony komentarz tego „eksperta” co to ogląda walki ufc i strikeforce raczej nie ma zbyt wielkiej wagi merytorycznej skoro koleś określa zachowanie Thompsona jako lay-n-pray. Generalnie nie chce mi się rozkladać posta Mierzeja na czynniki pierwsze poprzez jego cytowanie, ale odniosę się do tego: Polecam dowiedzieć się na czym polega garda w parterze. Gardą w parterze, to elegancko pracował np. Mamed w walce z Taylorem. A obrona w parterze nie wpływa ujemnie na atakującego w ten sposób, że odejmuje mu punkty, tylko na tym, że nie powiększa on swojej przewagi punktowej do stanu np. 10-8, o czym piszę dalej, bo pragnę zauważyć, że już same obalenia są punktowane. Po pierwsze to przede wszystkim należy pamiętać o tym, że walkę ocenia się przez pryzmat poszczególnych rund, a nie jako całość. No i teraz przechodzimy do pierwszej rundy. Walki w stójce niewiele. Ze strony Pudziana bodajże 2 low-kicki, które siadły, a Thompson na samym początku chyba trafił lewym prostym. No i teraz tak: -ze strony Thompsona 3 skuteczne obalenia z przejściem za każdym razem od razu do pozycji bocznej, w której przebywał praktycznie ciągle. Generalnie wszystkie próby obaleń Thompsona zakończyły się sukcesem w tej rundzie. - co Thompson robi w parterze? Ciągłe obijanie Pudziana, część ciosów trafia część nie, ale oprócz trafiania przeciwnika, oznacza to ciągłą pracę. Natomiast przede wszystkim co robił Thompson to dążył do poddań znajdując się cały czas w pozycji dominującej. Na pewno raz była próba założenia dźwigni na rękę, dwukrotnie był bliski przejścia do północ-południe i raz był bliski zblokowania ręki Mariusza przez co mógłby już robić co tam by chciał. Lay-n-pray? xD Co robił tam Pudzian to wkładał rękę przy obalaniu, żeby James nie zapiął mu trójkąta i odpierał próby poddań. -następnie podniesienie walki do stójki do czego dążył Pudzian, a tam ze 4 czyste low-kicki i generalnie tej ich wymiany nie komentuję, bo to był śmiech na sali. Jeden i drugi atakował i dosłownie nic tam nie weszło. Generalnie żadne z tych ciosów nie spowodowały większych obrażeń i walka toczyła się w tej rundzie przez większość czasu w parterze, w której totalnie dominował Thompson i pisanie, że niedopuszczanie przez Mariusza do skutecznego zakończenia przez Thompsona technik powoduje równy rozkład punktów jest co najmniej śmieszne. Te odparcia ataków ze strony Mariusza spowodowały tylko to, że runda nie powinna być oceniona na 10-8 dla Thompsona, bo tak musiała by być ocena jeżeli Mariusz musiałby wychodzić z technik kończących (o ile oczywiście byłby w stanie z nich wyjść). - na zakończenie kolejne obalenie Thompsona z ground-n-pound przed którym Mariusz znowu musiał się bronić. Nawet niech nikt nie próbuje pisać, że 5 low kicków Mariusza jest równe pracy jaką Thompson wykonał w parterze. Runda 1: 10-9 dla Jamesa i to lekką ręką. Runda 2: Zaczyna się od lewego prostego Mariusza, który wszedł czysto i ugiął kolana Thompsonowi. Później z tej całej machaniny trafił może jeszcze jednym lewym prostym, który nie spowodował już obrażeń. Chłopy trochę się pokręciły i skończyło się próbą założenia Thompsonowi gilotyny z czego ten się wybronił. Sytuacja odwraca się i to Thompson teraz atakuje z góry i można zwrócić uwagę na pracę gardą Mariusza w tym momencie. Oczywiście takowej pracy brak, ani razu nawet nie zapiął gardy i leżał jak nie napiszę kto. Brak gardy powoduje wskoczenie Jamesa w dosiad (zdobycie znowu pozycji dominującej) i obija Mariusza (część ciosów wchodzi, w tym konkretnym wypadku jednak większość nie). Po dobrej minucie Mariusz próbuje w końcu wyjść z tej pozycji. Próba ta kończy się oddaniem pleców i próbą duszenia ze strony Jamesa. Następnie Mario przekręca się będąc w korzystniejszej sytuacji, ale tylko przez moment, bo Thompson nie daje mu dojść do pozycji dominującej i momentalnie obraca Mariusza na plecy. Tutaj widać trochę pracy Mariusza półgardą i jego aktywność z pleców ciosami młotkowymi. Thompson nie pozostaje dłużny, również atakuje Pudziana i właśnie w tym momencie rozcina Pudzianowi łuk brwiowy. Sędzia podnosi walkę. 2 próby obaleń, które Mariusz obronił, kilka cepów z jednej i drugiej strony, z których to żaden nie siadł. Następnie perełką o której już wcześniej wspominałem, a z której je.bią na zachodnich forach (a właściwie to z sędziego): Thompson podcina Pudziana i padają razem, tylko że Mariusz łapie na bezczela linę, na której się podpiera i okłada Thompsona. Złapanie liny jest faulem na co ringowy powinien natychmiast zareagować, a punktowi jeżeli nie odjąć punkt, to co najmniej nie uwzględnić tej całej akcji, czyli ciosów, które siadały na twarz Jamesa, a następnie próby duszenia zza pleców (z której to Thompson i tak się wybronił) ponieważ cała ta akcja została wypracowana na podstawie faulu. Znowu większość rundy w parterze, w której przeważał (ale nie dominował tak jak w pierwszej) Thompson. A co ze strony Mariusza? No był ten jeden cios na początku, potem z jeszcze jeden trafiony, potem fragment aktywności z pleców przy której było trochę pracy półgardą i jedna próba poddania. Runda 2 Jak dla mnie 10-10. Wygrana Thompsona. Edit: w sumie to jak teraz to wszystko rozpisałem i tak się nad tym zastanawiam, to byłbym w stanie dać nawet 10-9 dla Jamesa. 10-9 dla Pudziana, to i tak naciągany werdykt, ale to i tak powoduje, że powinna być co najmniej dogrywka. No nie ma opcji, żeby Pudzian mógł to wygrać po 2 rundach. Czekam na upublicznienie kart sędziowskich, bo na razie są utajnione.
-
Jeszcze odbija mi się gó.wnem po wczorajszej gali. Nawet nie wiem od czego zacząć. Zikic i Thompson wydymani bez mydła, a już szczególnie Zikic. Ringowi nie lepsi niż punktowi, Janek ledwo wszedł w liny, a walka już podnoszona albo przenoszona na środek, podczas gdy Sokoudjou prawie żarł te liny, a ringowy nic. W ogóle to znowu pworóciła gadka o wysyłaniu Janka do UFC. No z tym cardio na 1 rundę to myślę, że ma duże szanse... kur.wa litości... Poza tym jakieś ostrzeżenia i przerwania z dupy na niekorzyść przyjezdnych, a już wisienką na torcie była sytuacja, kiedy to pod koniec walki Pudzian, którego Thompson podciął, złapał na bezczela linę i okładał Thompsona, a ringowy miał na to najzwyczajniej w świecie wyje.bane. xD Jeszcze trybuny wygwizdały Jamesa, gdy ten złapał za mikrofon. Propsy dla niego za tę akcję. No i Mamed znowu z palcem w du.pie poddał swojego oponenta, który ciotą nie jest, ale ku.rwa no przecież Mamed z 3 ostatnimi przeciwnikami to wygrałby będąc kontuzjowanym. Niech mu w końcu ogarną jakiegoś Leitesa, bo to już się nudne robi. W ogóle ciekawe co widzowie z zagranicy mogą sobie pomyśleć, gdy Alf (Piotr Bagiński) najpierw jest ringowym, potem stoi w narożniku swojego zawodnika, a później sędziuje kolejną walkę, później znowu narożnik, a później w walce Pudziana jest punktowym xD Sherdog od wczoraj aż huczy po tej gali, na Twitterze ponoć podobnie, generalnie młyn w necie straszny i wstyd jak ch.uj na cały świat. Jest po prostu zalew tematów na forach oraz tekstów typu: "Pudzian - Thompson : seriously the worst robbery ever" czy "I thought KSW was a good promotion. Bur I`ll never watch that shit again. " i oczywiście nie chodzi tu tylko o walkę Pudziao. A niech (pipi)ją z tym gó.wnem. Mam nadzieję, że coś wyjdzie z mmaattack, bo szykują się do zorganizowania wiosennej gali. Są już niektóre wywiady po gali. Tutaj pytanie do Alfa o punktowanie w walce Pudziana: Od 7:45, hehe.
-
Coś tam mówi się o walce z Lombardem, tylko że wcześniej KSW coś się poprztykało z Bellatorem i np. Bellator zablokował Helda, który miał już kontrakt z tą organizacją, a KSW chciało go zestawić na swojej gali z Irokezem. Generalnie nie wiem jak to tam teraz wygląda.
-
Mamed jest w Middleweight, natomiast z resztą zgadzam się. Sam Mamed nie wybiera się do USA o czym już wielokrotnie mówił, m.in. o tym, że zamierza walczyć w Polsce, że chce aby tutaj ściągać zawodników i niekoniecznie trzeba robić tak, że jeżeli jest się już na jakimś poziomie to trzeba uciekać do USA. Szkoda jak cholera, bo jest to zawodnik, który z pewnością powinien próbować swoich sił w USA, ale trudno. Poza tym należy pamiętać, że KSW cały czas prowadzi rozmowy z różnymi ludźmi, m.in. ze Świerczewskim czy z Iwoną Guzowską, a zapewne także z jakimiś innymi personami, które są znane w mediach. Poza tym Pudzian już zapowiedział, że wraca zaraz do USA i dalej ostro trenuje, robiąc zapewne małą przerwę na sylwestrowy wypad. :potter:
-
Już abstrahując od tego czy Pudzian czegoś się nauczył, to warto odnieść się także do osoby Thompsona, który jest jakoś w tym wszystkim pomijany. Dyspozycja w jego poprzedniej walce była po prostu fatalna, przecież chłop tam wyglądał jakby był naj.ebany. W ogóle to ponoć zbyt intensywnie do tej poprzedniej walki to nie przygotowywał się (delikatnie mówiąc). Ciekawi mnie czy przypadkiem trochę się nie ogarnął, ponieważ w jednym z wywiadów przed dzisiejszą walką wymienił kilka miejscówek do których chadzał na treningi, mówił, że kondycyjnie przygotowywał się pod kątem 3 x 5 min., generalnie same konkrety i sprawiał wrażenie gościa, któremu znowu się chce. No i, o czym już wcześniej wspominałem, Paul Reed wypowiadał się bardzo pozytywnie o jego przygotowaniach.
-
Nie. To gość, który na 10 walk, jakie stoczył przed pierwszym pojedynkiem z Mariuszem miał 2 wygrane i 8 przegranych, pokonał go swego czasu np. Butterbean i generalnie chłop ma szklaną szczękę.
-
Jako, iż na dniach walczy Pudziao, to zapewne wpadnie tu trochę ludzi z doskoku. Dlatego korzystając z okazji, zachęcam to obejrzenia walki Shoguna z Hendo, o której już w tym temacie mowa: http://www.mmashareforum.com/serious-mma-videos-f35/hd-mauricio-shogun-rua-vs-dan-henderson-t48312.html MMA panowie, MMA. Na zachętę trailer: Tutaj media trening Mameda, który można oglądać po kilka razy: Zmiana na Taylora jak najbardziej in plus. Walki z Filho to nawet nie miałem ochoty oglądać po ostatnich doniesieniach dotyczących jego życia osobistego, które jednoznacznie wskazywały, że to już wrak człowieka. Co do Pudziana, to niedawno okazało się, że wyjechał do USA trenować w American Top Team, a w kwestiach cardio konsultował się z Mikiem Dolce. Lepiej późno niż wcale. Chyba w końcu zrozumiał, że rewanż z Thompsonem to jego być albo nie być w tym sporcie i musi wyłożyć trochę grosza jeżeli chce się w to bawić. No ale jeżeli w ATT czegoś go nie nauczyli, a Dolce nie zrobił coś z tym jego cardio, to Pudzianowi pozostaje chyba udać się do Wszechmogącego, u którego trenował Songo. Tutaj jego media trening: No jest jakiś tam progres, w kwestii tego jego beznadziejnego boksu, na pewno jeżeli chodzi o szybkość, ale generalnie i tak niezbyt ciekawie to wygląda. Czasami w gardzie miał takie dziury, że chyba pociąg by przez nie przejechał. Jeszcze chciał przyświrować i pogubił się na skakance No ale zobaczymy co to będzie jeżeli chodzi o poziom jego umiejętności, bo już abstrahuję od rezultatu walki. Po prostu ciekawi mnie czy Amerykańce byli w stanie jako tako ogarnąć chłopa, gdyż na tym pokazowym treningu szału nie było. Thompson też jakoś nie błyszczał na media treningu, ale oczywiście prezentował się lepiej niż Mario. W jednym z ostatnich wywiadów Paul Reed, który trenuje razem z Thompsonem w Olympians MMA powiedział, że Anglik miał teraz naprawdę dobre treningi boksu, zapasów i bjj i generalnie przygotował się lepiej niż do tej poprzedniej walki.
-
To była tylko kwestia czasu:
-
Oficjalny tytuł Die Hard 5 to A Good Day for Die Hard, czyli Dobry dzień na szklaną pułapkę. Jak na razie śmierdzi kupskiem a'la czwórka. Reżyseruje John Moore (ostatnio Max Payne). Premiera w same walentynki 14 lutego 2013.
-
Wstałem akurat na main event.
-
Jones vs Ramp już dzisiaj, a właściwie jutro. Zanim chłopaki zaczną sobie skakać po głowach, to szwędają się po talk-showach: http://www.youtube.com/watch?v=UIDJlPP1eX4 http://www.youtube.com/watch?v=bS5Txpjth5I Tutaj ważenie i staredown. Co ciekawe Jones chyba po raz pierwszy popatrzył się przeciwnikowi w oczy podczas staredownu. JEST MOC
-
Hendo z Shogunem na UFC 139 (19 listopada). Walka ją poprzedzająca to starcie Belforta z Cungiem Le.
-
Jakby był inny podkład to byłoby naprawdę klawo.
-
Zerknąłem tylko na walkę Shieldsa z Ellenbergerem. No to za dużo do napisania to tutaj nie ma. Co rzuciło mi się w oczy, to niezbyt dobra dyspozycja Shieldsa i dopiero po walce dowiedziałem się o śmierci jego ojca, więc wg mnie było to widać. Sędzia też trochę do końca nie ogarnął, to znaczy był źle ustawiony i trochę za późno przerwał pojedynek. Wygląda na to, że Ellenberger zmierza po titleshota.
-
http://www.youtube.com/watch?v=5gHzAFLQOHY Hahaha, jaki ten boks jest zabawny. To trochę coś takiego jak WWE. Chyba zacznę go oglądać.
-
Nie. To taka sama hołota. Nie wiem jak można w ogóle próbować wykazywać, iż kibice Legii z tego filmiku hołotą nie są.
-
Ale hołota.
-
No z mojej strony, to nawet takie lekkie wow. Miałem pewne obawy kogo oni tam ściągną, a tutaj jestem nawet trochę zaskoczony (oczywiście pozytywnie). Transmisja live na TVN Turbo, prawdopodobnie retransmisja na TVN. Oglądamy panowie, a kto może to niech zasuwa na Torwar, żeby im się to opłaciło. Tak poza tym, to na KSW 17 Irokez walczy z Kornikiem. Jak dla mnie to lekka lipa, bo po pierwsze miał walczyć z Puhakką, ale niestety ten to teraz na polskiej ziemi persona non grata. Wielka szkoda, bo to było naprawdę dobrze zapowiadające się starcie, natomiast walka z Kornikiem, to taki bicie się o nic. Wiadomo, że Polacy relatywnie wyżej rozstawieni nie powinni walczyć ze sobą tylko z ludźmi z zagranicy i Irowi ta walka nie da totalnie nic. Jest to jedynie (a może aż) możliwość pokazania się szerszej publiczności w naszym kraju.
-
No właśnie. Jak Wy panowie zapatrujecie się na tę walkę? Pomimo całej mojej sympatii do Rampage'a, to nijak nie widzę go w starciu z Jonesem. Wiadomo, Ramp ma srogie pierd.olnięcie, ale Jones dobrze o tym wie, więc zapewne nie będzie wdawał się w żadne wymiany i nawet nie da wejść Rampowi w półdystans. No i ta jego miażdżąca przewaga jeżeli chodzi o zasięg, która pozwala mu na kontrolę pojedynku. Ramp ma dobre zapasy, ale to przecież też bazowy styl Jonesa, a w dodatku w Jackon's MMA Bones sparował chociażby z Rashadem, którego poziom zapasów jest jednak wyższy od Rampa (pomijam już dominację nad Baderem). Wg mnie Rampage z pleców będzie bezsilny jak żółw i pierwsze obalenie może już być początkiem końca. Dodać jeszcze do tego fakt, iż ostatnio Ramp nie zachwycał - kontrowersyjny werdykt w walce z Machidą oraz słaba walka z Hamillem, którą oczywiście wygrał, ale dwoił się i troił, żeby znokautować Hamilla będącego na finiszu swojej kariery i jakoś nie mógł tego dokonać. Reasumując, za cholerę nie widzę Quintona w tym starciu.
-
O tym to wiem, ale chodziło mi o oficjalne wyniki sprzedaży.