Jeszcze 10minut pracy, potem powrót spacerkiem do domu z zapuszoną muzą w słuchawkach. Zrzucenie tony węgla do piwnicy, a potem jeszcze upieczenie piernika. I może w nocy będzie grane w Gódrizona, jak się będzie chciało po piciu alkoholu. A wy jakie plany na sobotę?