K@t

W dwójce się zrehabilitowali. Jeśli skończysz Infamous, to bierz się za sequel, bo to kontynuacja idealna moim zdaniem.

Necronomicon to gra studia odpowiedzialnego z obydwie Dracule. Nie grałem w żadną, ale czytałem, że są raczej średnie. No niemniej miło wrócić do starszych, klasycznych przygodówek, szkoda tylko, że po jednej ma się ochotę na jeszcze więcej Ok, kończę offtop.

ciwa22, dzięki za przypomnienie o Amerzone! Właśnie się zagrywam, a że uwielbiam Atlantis to od razu musiałem obadać. Oprócz tego powtórka z pierwszego MGSa i Tomb Raider 3.

Nie, nie, masz rację - całkiem zapomniałem o Perku wspomnianym przez oriona. Idiotyzm i przesada, niestety Docelowo jednak jest tylko opcja po śmierci.

Nie, w MW2 też jest to możliwe tylko po śmierci.

Dokładnie. Po to jest możliwość szybkiej zmiany klasy po śmierci, żeby można było wyładować frustrację A to jedna z rzeczy, której CoDom odmówić nie można - ogromna elastyczność konfiguracji każdej "klasy" i możliwości przygotowania sobie jakiegoś awaryjnego wyjścia z każdej sytuacji.

Numer wstępnie przekartkowany. Póki co jeden plus najbardziej rzucił się w oczy - brak wszędobylskich reklam wydawnictw muzycznych.

Tzn jedno koledze trzeba przyznać - wszelkie budynki na mapach (bo same mapy są imo świetne, pełne szczegółów) były puste jak łeb Paris Hilton. Niezależnie, czy to drewniane chaty w środku dżungli, czy murowana chawira na przedmieściach - poza jednym krzesłem/stołem są to jedynie puste cztery ściany, wszystko dosłownie przygotowane do rozbiórki. Przy takim poziomie destrukcji trzeba ofkoz iść na pewne cięcia i ułatwienia, ale nie przeczę, że chciałbym zobaczyć któregoś dnia w BF, jak z ziemią zostaje zrównany cały budynek, wraz z meblami i wyposażeniem.

Tzn z tym "not actuallly November" on się odniósł do pytania: "W betę zagramy w listopadzie, czy może wcześniej?" Natomiast z tym October to pewnie się przejęzyczył i chodziło mu o koniec września po prostu.

Obecność Pavelow nie oznacza, że znowu będzie on kosił wszystko co się rusza ;-) Możliwe, że faktycznie osłabią całe fruwające żelastwo.

Stąd, skąd i pewnie wszystkie pozostałe informacje z ostatnich dni - Gamescom.

Za pewne cholernie mocny pancerz i jakąś kosiarę w łapy (LMG). Można to porównać chyba do używania stroju Big Daddy'ego w multi BioShocka 2.

Nie mam pojęcia do jakiego tematu to wrzucić, próbka nowych głosów z SH2: http://www.youtube.com/watch?v=7GKtsHcJOMI To brzmi ŹLE. I nie chodzi tu o przyzwyczajenie do starych głosów. To po prostu jest źle zagrane. W komentarzach ktoś słusznie zwraca na to uwagę - w oryginale subtelne zmiany tonacji głosu Marii miały naprawdę istotne znaczenie. Tu każdy brzmi tak samo. W dodatku teraz przypomina to średniej jakości polski dubbing - warto pamiętać, że scenki do SH2 i SH3 nagrywano podobnie jak obecnie w wypadku Uncharted - mocapy wraz z dialogami, przez co wyglądało to i brzmiało lepiej. Meh.

Uwielbiam te słoneczne, pustynne mapki - idealne multi się szykuje na długie jesienne i zimowe wieczory

To inna sprawa, ale już wypadanie z wszechwiedzącym tonem, jeszcze argumentując na zasadzie "jak powszechnie wiadomo gra jest brzydka" po tym, jak się zobaczyło jedno puste pomieszczenia, to trochę przesada gra na pewno nie będzie wyglądała gorzej niż BC2, które nawet teraz może się pochwalić paroma genialnymi widokami. Kwestia różnic pomiędzy konsolami a PC to niestety żadna nowość i mnie męczy wysłuchiwanie tych porównań na okrętkę.

Komentarz zabija: "Pogramy sobie teraz w tryb współpracy w BATELFILD. Gramy sobie w tryb współpracy z jakimś panem (...) No więc tak, to jest tryb współpracy". A to tylko pierwsze 30s filmu Swoją drogą co to za pieprzenie? Stoi na środku pustego, ciemnego pomieszczenia i stwierdza, że "jak widać gra nie wygląda zbyt pięknie". Cóż.

W sumie ciężko osądzić coś więcej po materiale takiej jakości, ale to naprawdę nie wygląda źle. A przynajmniej nie ma powodu, żeby rozpaczać z powodu PeCetowego poziomu medium.

Błagam, nie. Tzn okej, te mapy są akurat bardzo dobre, ale rotacja map w ciągu ostatnich miesięcy mojej gry wyglądała właśnie tak: Shmbala, Wioska, Shambala, Wioska, Shambala, Wioska... z okazyjnymi przerwami na Świątynię lub Fort. Nawet najlepszej mapy ma się już dość, kiedy gra się na niej w kółko do wyrzygania. W trójce wolałbym więcej świetnych, przemyślanych i zbalansowanych map. Tak, żeby można było z taką samą przyjemnością grać na większości, a nie głosować wiecznie za dwiema tymi samymi.

Ilekroć grałem, to była pełna snajperów z racji takiej, a nie innej architektury - jak dla mnie tragedia

Highrise na gameplayu: Jakość niestety nie lepsza. Sama mapa do moich ulubionych nie należała.

Cena wysoka, fakt, ale ceny figurek zaczynają się w tej chwili w przedziale ok 80zł. Podejrzewam, że pudło nie jest tańsze - zależnie z jakich materiałów zrobili. Już za samą figurkę i grę uzbierałoby się prawie 300, więc powiedzmy 499 to mimo wszystko zsumowany koszt tych wszystkich pierdół. Inna sprawa to które z tych pierdół są tak naprawdę potrzebne. Nie wiem np. po co produkować na to jakąś ekskluzywną skrzynię, która tylko będzie zajmowała miejsce.

InFamous 2 imo jak mało która gra zasługuje na takie duże DLC To dla mnie póki co GOTY, przynajmniej do czasu premiery Uncharted 3.

Widać, że klimat może być świetny. New Marais idealnie nadaje się takie horrorowe/wampiryczne/voodoo-bzdety, co może być fajną odskocznią od standardowego klimatu.

Na amerykańskim PSS wylądował dziś MoH: Frontline. Ciekawe jak będzie z europejskim, ale gdyby był ktoś (w co wątpię ), kto Frontline jeszcze nie zaliczył w żadnej postaci, to powinien brać w ciemno.

Tzn użyłem skrótu myślowego To mimo wszystko tytuł dostępny wyłącznie w PSS, pod szyldem InFamous 2, więc faktycznie można to porównać do Undead Nightmare. Jak dla mnie super sprawa.