K@t
Użytkownicy-
Postów
949 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez K@t
-
No ja tu czytałem już na przykład, że w KZ3 ginie się od jednej kuli czy krótkiej serii, a coś takiego mi się jeszcze nie zdarzyło W BO natomiast to norma, czasem wystarczy się wychylić zza winkla i zgon. Niemniej plusem BO są duże możliwości customizacji klas i postaci, ale co z tego, skoro strasznie często trafiam na bydło na meczach Tak czy siak w BO dopiero zaczynam grać na dobrą sprawę, może jak nabiorę trochę wprawy to będzie lepiej, ale pierwsze wrażenie przemawia jednak na korzyść Kylzołna
-
Problemy z multi to raczej nie kwestia konsoli, a sieci jak już. Problemy z lagami miałem tylko raz - kiedy spieprzył mi się router (cyrki o których pisałem). Do momentu premiery patcha grało się już cudownie, a od wczoraj różnica w jakości jest kolosalna. Na minus niestety Warto zerknąć na forum KZ3 jak ludzie narzekają. Póki nie zrobią czegoś z tym syfem, to nadrabiam Black Ops (chociaż multi to niestety porażka do kwadratu, jeśli ktoś znowu powie mi, że multi w Killzone 3 jest bardziej chaotyczne to wyśmieję w twarz).
-
No właśnie chciałem pytać - czy po aplikacji patcha też zauważyliście większą częstotliwość pojawiania się różnych problemów? Z gry mnie wprawdzie nie wywalało, ale znowu pojawiał się mały lag i problemy z dołączaniem do poszczególnych gier. Czytam wcześniejsze posty i widzę, że u niektórych jeszcze gorzej jest
-
Bez przesady. Zdarzają się gorsze mecze, ale generalnie multi jest ŚWIETNE. To nie wina gry, że debile grają.
-
Przecież ktoś z GG już tłumaczył, dlaczego się NIE uda
-
Grałem wczoraj mniej więcej od wczesnego popołudnia. Jeszcze wieczorem usiadłem też ze znajomym i było identycznie. Nie mówię oczywiście, że to się dzieje na wszystkich meczach, ale na wielu (Warfare). Wieczorem w Warzone było już generalnie ok, chociaż znowu pokazywał się wiadomo jaki komunikat... do czasu, aż jakaś osoba wyszła z drużyny Potem było już okej.
-
Dzisiaj kolejna moc atrakcji - na połowie meczy migające w kółko "session master not available", ale o dziwo bez lagów czy wywalania. Na większości innych gier z kolei akcje pokroju " 5 vs 3", "4 vs 2", itd. Nie wiem czy ludzi ciągle wywalało, czy sami wychodzili, ale czasem bywało dość idiotycznie pod tym względem.
-
Ja mam tak samo i na dobrą sprawę nigdy nie zastanawiałem się jak to działa U niektórych przenosi czasem do listy trofeów, ale sądzę, że to może kwestia jakichś ustawień.
-
Niet. Jest tak jak w KZ2 - albo polski dźwięk i polskie napisy, albo angielski dźwięk i angielskie napisy. Tak, nieciekawe rozwiązanie ;-)
-
Hm, chyba tylko raz spotkałem się z czymś takim. Najczęściej jednak występuje ten pierwszy przypadek, czyli poszczególne osoby lagujące. Czasemi nie ma możliwości zabicia delikwenta - akurat w takich przypadkach to się nie dziwie, że ktoś zostaje wywalany.
-
Dokładnie. Zresztą gra w ogóle ma dość charakterystyczną konstrukcję fabuły - pierwsze rozdziały to dosłownie bezpośrednia kontynuacja KZ2, można to nawet nazwać przedłużeniem jej zakończenia (klimat, design, gameplay). Dopiero od dżungli i w levelach zimowych "trójka" pokazuje pazur i bardzo wyraźnie odznacza się od reszty. Wtedy dopiero czuć, że ma się do czynienia z kontynuacją z krwi i kości. W sumie też byłem pewien, że zaraz po walce z wiadomo czym będzie The End, a tu jeszcze sporo gry mnie czekało. Bardzo dobrej gry, dodajmy. Po kolejnym podejściu doszedłem do wniosku, że jako zakończenia samego w sobie nie można traktować tylko i wyłącznie krótkiej scenki na końcu, a właściwie cały ostatni rozdział.
-
Gra niestety nadal miewa problemy jeśli idzie o wywalanie wszelakich błędów i inne cyrki z łącznością. Wczoraj np. przerwało mi Warzone w połowie po tym, jak wyskoczyło cudowne "session master not available". Można wyczytać na forum KZ3, że to bardzo częste przypadki i kolejne patche mają to niby naprawiać. Mam już nowy router i łącze podniesione na nogi, a i tak gra okazjonalnie zalaguje, chociaż często ewidentnie widać, że to z winy któregoś z graczy (np. nie ma problemów z trafieniem w kogokolwiek, ale jedna i ta sama osoba ciągle "skacze" i znika przed nosem).
-
Ja dałem sobie spokój i kupiłem nowy router. D-Link tym razem. Teraz sieć w konsoli śmiga kilka razy szybciej i dodatkowo dotarło do mnie, jak bardzo poprzedni router się przegrzewał (nowy jest chłodny po kilku godzinach pracy).
-
Tyle, że rozgrywka w TDM jest na dłuższą metę ciut monotonna. Czekam na DLC i nową mapkę, która powinna nieco uatrakcyjnić ten tryb.
-
Cholera jasna, nie mam już nerwów i cierpliwości do tego. Od dłuższego czasu mam większe i mniejsze problemy z siecią w konsoli (o części pisałem wyżej, o części w temacie Killzone 3 multi). Generalnie - łącze 10mb, firma regionalna ale to bez znaczenia - z siecią na kompie nie ma problemów. I komp i PS3 podpięte do routera. Sieć w konsoli skonfigurowana okej, nie ma problemów z wykrywaniem ustawień. Mimo to od dłuższego czasu prędkość łącza wg. konsoli to ... od 100 do 500kb/s. Grać się nie da w ogóle. Serwis sprawdzał już u mnie co i jak - wszystko okej jeśli idzie o sieć. Z konsola natomiast nadal bez zmian - nigdy takich cyrków nie miałem. Próbowałem już łączyć się przez wifi (to samo), zmieniać ustawienia DNS i nawet zupełnie od nowa konfigurować wszystko. Bez zmian - na PS3 jakość połączenia jest taka, jak bym miał łącze 1 mb Router firmy Edimax, swego czasu zalecany do łącza mojego dostawcy. Jakiś czas temu sporo się zmieniło (całkowita przebudowana i unowocześnianie łączy, większa przepustowość itp). Może w tym problem? Mam zainwestować w inny router? Pytam, bo nie widzi mi się wydawać stówki, albo dwóch na próżno, a cierpliwość straciłem już dawno. edit Podłączyłem PS3 BEZPOŚREDNIO (bez routera) i jakość łącza podskoczyła w górę. Problem w tym, że wyskakuje mi NAT1. Jest wtedy możliwa gra w sieci w ogóle? edit2 Jednak nic z tego nie będzie - wywala błąd DNS. Czyli problem nadal nierozwiązany pozostaje. Nadal nie wiem, czy to kwestia routera samego w sobie, czy po prostu skopanych ustawień.
-
Też mam takie łącze, ale dla porównania znajomy gra na identycznym i nie ma najmniejszego laga czy problemów z łącznością. Może kwestia dostawcy Co do snajperów - też mnie ostatnio to wpienia. Trafiłem kilka dni temu na mecz w Strefie Wojny, gdzie banda małolatów kampiła we wszystkich możliwych oknach i przed spawnami i ginęło się dosłownie co 5s. Zero przyjemności z gry.
-
No już trzy razy restartowałem konsolę. Dla pewności także router, ale z siecią okej wszystko. Kiedy próbuję się połączyć, to słyszę rozmawiających ludzi, ale po chwili dalej wywala błąd, albo wszystko cichnie i wczytuje bez końca.
-
I dalej to samo. Teraz dla odmiany wywala mi error 8013 w czasie próby dostania się na mecz
-
Czy tylko ja mam teraz takie problemy z dostaniem się na JAKIKOLWIEK mecz? Niezależnie od trybu - już od 20 min oglądam ekrany wczytywania bez końca. Tylko raz odpaliła się Strefa Wojny, ale w w postaci 3 vs 6 i w dodatku po minucie wyskoczył błąd hosta.
-
Hehe, aż się ciepło na sercu robi, kiedy jakiś medyk leci specjalnie do ciebie w samym środku strzelaniny, a kule fruwają na prawo i lewo - widać, że ma gość powołanie:D Mogłoby się to przytrafiać częściej.
-
Taki komunikat pokazuje się za każdym razem. Pojawiał już przed premierą, więc nie nastawiałbym się na jakieś wielkie zmiany.
-
Infiltratorów bywa dużo, ale to w sumie zależy od mapy - najwięcej biega ich po Dżungli, zresztą sama mapa najlepiej nadaje się do tego typu akcji W wypadku Partyzantki zresztą sam zmieniam klasę w zależności od tego jaka mapa wypadnie. Taktyk na dobrą sprawę jest bezużyteczny, jedynie roboty bywają pomocne.
-
No właśnie największy minus tego trybu, to krótki czas gry. A poza tym sama rozgrywka fajna - w przerwie między walkami w Strefie Wojny. Fajnie, że Junkyard z DLC ma umożliwić korzystanie z jetpacków i exo w Partyzantce właśnie. Na obenych mapach trochę brakuje takich urozmaiceń.
-
GDC to zamknięte imprezy i pokazy, więc nie ma szans na relacje "na żywo"
-
Bo jest już pewnie zapowiadana konserwacja serwerów