K@t

Identyczne sytuacje z granatami miały miejsce w Uncharted 2 i z reguły były efektem problemów z łączem/lagów/obydwu na raz. A biorąc pod uwagę cyrki jakie czasem mają miejsce w MW3 - coś takiego wcale by mnie nie zdziwiło Z drugiej strony i tak jest o niebo lepiej niż w MW2 pod wieloma względami, chociaż po ostatnim patchu znowu jakieś dziwy mają miejsce.

U mnie było wsio w porządku. Jesteś pewien, że po wciśnięciu krzyżaka nie trzeba wcisnąć przypadkiem R1, żeby rzucić granat (a nie R2, bo wtedy walnie standardowym)? Zaliczyłem Veterana tyle co, a nawet nie pamiętam właściwie jak to wyglądało

Nie jest wymagane, aczkolwiek skorzystanie z wiki, czy jakichś internetowych porad może być czasem koniecznie. Ja wolę po prostu zapytać czasem na forum. Najlepiej jest jednak imo grać bez jakiejkolwiek pomocy, chyba że faktycznie będziemy już zdesperowani - w tej grze właśnie najlepsze jest odkrywanie wszystkiego samemu. Inna sprawa, że w Dark Souls - w przeciwieństwie do Demon's (które formalnie NIE JEST pierwszą częścią, to osobny tytuł zupełnie) - nie ma aż tylu możliwości spieprzenia czegokolwiek przypadkiem. Aem - polecam zacząć od Demon's Souls. Jest ciut łatwiejsze, świat jest bez porównania mniej rozległy, ale za to poznasz wszelkie zasady rządzące gameplayem. Oczywiście Dark różni się od Demon's w wielu kwestiach, ale podstawy są identyczne. Nie jest to jednak obowiązek żaden, z Dark można się bawić tak samo świetnie nie mając wcześniej kontaktu z Demon's Ja tu zresztą też z pytankiem - dokąd polecacie wybrać się po ubiciu Seath'a? Demon Ruins czy Katakumby?

Co za bzdura. MW3, tak jak i większość gier które odczytują sporo danych z płyty, nie należy do najcichszych i nic w tym dziwnego. A płytę "mieli" dość często, bo taka jest też natura tego silnika - zauważ, że wszelkie tekstury doczytywane są na bieżąco; to akurat problemy znany już od czasów pierwszego MW - na podobną przypadłość cierpią gry hulające na Unreal Engine - często można trafić na teksturowego bohomaza, który nie zdążył się doczytać (przy czym na to nie pomaga nawet instalka). Zresztą dziwne, że koleś przypomniał sobie o tym dopiero teraz - identyczna sytuacja ma miejsce od CoD4. Napęd pracuje i nic na to nie poradzisz. Swego czasu sam panikowałem jak przy jednych tytułach chodził głośniej niż przy innych, ale to też normalna sprawa. Ludzie też zresztą już przeginają z tym szczaniem ze strachu nad laserem, który miałby się niby zepsuć tylko dlatego, że jeden na dziesięć tytułów wymaga odczytu prosto z BD.

Tyle że z tym Lego to przykład trochę nietrafiony - średnia ostatniej części to jakieś 77%, więc wniosek z tego że jednak coś w tej grze jest ;-) Inna sprawa, że w wypadku całej reszty tytułów faktycznie jest coś nie tak z ocenami. Wątpię jednak, czy zmiana skali coś da - wtedy pewnie średniaki będą dostawały 4 z minusem/trzy plus, a piątki albo szóstki i tak będą zarezerwowane dla "wybitnych" Teoretycznie - im większa skala ocen, tym lepiej. To samo w kwestii ocen "procentowych".

1. W takiej formie możesz wzmacniać ogniska (więcej Estusów wpada przy odpoczynku), możesz także przywoływać graczy/NPC do pomocy, lub samemu invadować. Nie mówiąc już o tym, że i Ciebie ktoś może najechać w każdej chwili ;-) Ja sam biegam w Hollow Form, a do ludzkiej wracam tylko w pewnych sytuacjach. 2. Dokładnie tak.

Też miałem o tym wspomnieć. Do tej pory taka sytuacja zdarzyła mi się raz. Wieeele numerów temu. Nie - nie czytam z brudnymi/tłustymi/mokrymi rękami, ani specjalnie też nie pocieram stron. Po ogarnięciu recki MGS HD moje palce były po prostu czarne, a na stronach zostały białe plamy. Wystarczy właściwie dotknąć palcem kartki i farba się rozmazuje. Coś źle się w drukarni dzieje, skoro w tym numerze tyle technicznych dziwów (zbyt ciemne strony, farba).

A co to za logika? Jaki sens wypuszczania tytułów multiplatformowych w ogóle, skoro na jednej platformie sprzedają się lepiej, niż na drugiej? Takie, a nie inny wyniki finansowe są i będą winą tylko i wyłącznie CDP, które przed długi czas zapierało się rękami i nogami przed tworzeniem gier na konsole na równi z PC.Poza tym skoro cena na X360 jest jaka jest, to wniosek taki że i tak wciąż muszą na tym nieźle zarabiać. Nie martw się, nikt tu niczego nam nie daje za darmo, albo nie tnie kosztów, jeśli nie ma w tym jakiegoś celu:)

Magic -> Active Effects. Tam będą widoczne (również na czerwono) wszelkie negatywne efekty oddziałujące na Twoją postać. Jeśli złapałeś jakiegoś syfa, to łyknij potion of cure desease. Jeszcze lepiej jest po prostu aktywować jakiś ołtarzyk w dowolnej świątyni - usuwa to wszystkie choroby, klątwy, etc.

W jednym i w drugim wypadku to praktycznie bez różnicy. Ja sam zdecydowałem się na współpracę z Imperium, bo uważam Ulfrika za nadętego dupka.

To teraz jasne, dzięki:)

Jak wygląda sprawa z trofeami za Survival? Póki co obadałem ten tryb w pojedynke i po pierwszej fali fajnie legalnie wskoczyło stosowne trofeum. Ale kolejne dwa (przetrwaj 10 i bodajże 15 fal) już nie, mimo że wytrwałem do 22 chyba. To zależy od poziomu trudności fali, czy może wpadną one jedynie w czasie coopa?

Rety, w pierwszym momencie byłem pewien, że to albo trolling albo jego autentyczna opinia o Dark Souls, ale przeczytałem to raz, przeczytałem drugi i trzeci i dopiero się kapnąłem, że kolega pomylił tematy i chodzi mu o Kingdoms of Amalur pewnie

Na X360 framerate jest skopany tak samo w tych samych miejscach.

Ja mam jedynie nadzieję, że to nie będzie cały czas festiwal skryptów i reżyserowanych akcji, a znajdzie się trochę miejsca na spokojne budowanie klimatu. Cokolwiek by nie zarzucić RE4, to sporo takich świetnych motywów miał.

W sumie do tej pory gra mi zwisała, ale przyznaję że trailer bardzo mi się spodobał - nawet pomimo tego że graficznie jest nierówno. Jednak czekam

Tyle że gra w BioShocka ze wszystkim wymaxowanym to... nie gra Lepiej po prostu zacząć od nowa, a w sumie niewiele jest gier które by się powtarzało z taką przyjemnością.

Wszystko fajnie, ale opinia nt bossów to jednak skrajnie subiektywna. Wprawdzie Demon Ruins dopiero przede mną, ale do tej pory większość bossów wydawała mi się własnie o wiele trudniejsza niż w Demon's Souls. Z Tower Knight czy Maneater nie miałem najmniejszych problemów. Dopiero z tym drugim(drugimi ) pojawiają się problemy od NG+ w górę. W sumie większość bossów w Demon's padła przy naprawdę małej ilości podejść - może to kwestia szczęścia, nie wiem - starałem się grać po swojemu. W Dark Souls natomiast podejść do poszczególnych bossów miałem o wiele więcej, za to radość z ich ubicia - ogromną. Wprawdzie taki Capra to chamski rodzaj walki (idiotyczne i sztuczne utrudnienia) ale z drugiej strony wesoła parka w Anor Londo padła za pierwszym podejściem, podczas gdy inni męczą się dniami z nimi. Niemniej daleki jestem od stwierdzenia, że jest łatwiej niż w Demons. Do czego zmierzam? Ano do tego, że każdy gra zupełnie inaczej i w tej grze - jak w mało której - doświadczenie poszczególnych osób może być skrajnie odmienne i nie oceniałbym surowo danego fragmentu tylko dlatego, że JA miałem z nim mniejsze bądź większe problemy.

Czy miał ktoś może jakieś problemy z przesyłaniem filmów z XBM na Youtube? Do tej pory nie miałem żadnych - bez problemów mogłem wysyłać chociażby nagrania z Uncharted 3, ale dzisiaj (i nie wiem w sumie od kiedy coś takiego się dzieje) nic z tego - za każdym razem przy próbie przesłania filmu wyskakuje błąd 80023016. Nie pokazuje się nawet okienko logowania do YT, jak wcześniej bywało. Nie jest to wina samego filmu, bo nie da się "wrzucić" nawet starszych które już uploadowałem. Sama sieć i PSN działają bez zarzutów. Ok nieaktualne - "się naprawiło":]

No właśnie jak już, to w FHC zainwestuję. Póki co jednak szkoda, że ND się zamienia w Infinity Ward. Wprawdzie to nie 50zł, a 30zł za 4 mapki, ale i tak taki nawał DLC odrzuca mnie lekko. Zwłaszcza, że te mapy powinny się imo znaleźć w grze od samego początku.

Plotę o tych 12 zł puściło oczywiście PS3Site Na razie powstrzymuję się z kupnem.

Dropią, dropią. Bo sam biegam z paroma tymi łukami zebranymi od nich Pamiętaj, że tam są zarówno łucznicy, jak i używający kusz. DS wiki też mi przyznaje racje, ale taki drop jest ekstremalni rzadki, więc napisałem o nim raczej w formie ciekawostki.

Owszem są, ale tylko Undead (teraz już nie za bardzo ) Merchant sprzedawał łuk.

Może jedynie liczyć na szczęście i czekać aż jakiś zostanie po zabitych zombie łucznikach, bo innej opcji faktycznie nie ma.

Napisałeś, że Twoja zlewka na kwestię ceny jest najlepszym dowodem że nie gra ona roli. A dla mnie to żaden dowód - mogę jedynie zazdrościć, że nie robi Ci różnicy kiedy w sklepie ktoś Cię wydudka na kilka złotych