K@t
Użytkownicy-
Postów
949 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez K@t
-
Raczej na kilka wieczorów Nawet bez lizania ścian gra może zająć naprawdę sporo - no chyba że ktoś leci na pałę za strzałką i olewa wszystko po drodze, ale takie granie w BioShocka to nie granie.
-
Kupiłem tylko jeden numer i niedawno wylądował na śmietniku - nie wiem czym się wszyscy tak jarą. Co z tego że okładki przyzwoite, skoro jakość tekstów żenująca?
-
Windhelm - Aretino Residence bodajże - o ile myślimy o tym samym.
-
Nie no, wiem wiem Tylko że po ponad 100h kozaczenia czuje się maksymalnie zeszmacony, ale to w porządku - zastanawiałem się po prostu czemu od jakichś 10h tkwie ciągle na tym samym levelu, a zapomniałem po prostu że już mi się nie rozwijają wszelkie umiejętności z których aktywnie korzystam. Teraz biegam w light armor, głównie z łukiem i jakimś czarem w rękach i znowu XP leci szybciutko. A tu jeszcze Dark Brotherhood w ogóle nie tknięte.
-
Ja to mam teraz wesoło, bo mając level 45 i w sumie sporo z umiejętności wymaxowanych (block, one handed, heavy armor) zacząłem się bawić totalnie przeciwnymi motywami (czyli m.in. light armor, nie mając ani jednego perka odblokowanego) żeby mieć jakiekolwiek szanse na level up. No i jest zabawa, jak teraz byle (pipi) potrafi mi zrobić z dupy jesień średniowiecza. Generalnie jednak wolę taką sytuację, niż te faile z Fallotów, gdzie osiągało się levelcap mając za sobą 30% gry.
-
Możliwe, że właśnie dlatego przełożyli premierę - nie rozumiem czemu obcięli graifkę SH3 tak drastycznie, skoro SH2 dla odmiany wygląda naprawdę dobrze (i nadal lepiej niż Homecoming ).
-
Parę postów wyżej masz gameplay w HD, gdzie widać wyraźnie gówniany poziom grafiki w SH3.
-
Można go znaleźć w bardzo wielu miejscach. W razie czego tutaj są porady dot. ewentualnego farmienia: http://demonssouls.w...al-eyes-farming Kupić go można dopiero w levelach 5-1 i 5-2. Jeśli zależy Ci na world tendency, to graj jako dusza, załóż jedynie Cling Ring (do zdobycia w 1-1) by mieć więcej zdrowia w takiej postaci.
-
Odzyskasz ciało po ubiciu bossa, albo poprzez użycie Stone of Ephemeral Eyes (w każdej chwili).
-
http://uk.ign.com/vi...lection?show=HD SH2 HD wygląda dla odmiany całkiem dobrze - w każdym bądź razie lepiej niż skopany port na PC, nie schrzanili cieniowania. Pytanie tylko jak ostatecznie będzie wyglądać sytuacja z dubbingiem.
-
W wypadku Downpour i tak jest progres - Homecoming wyglądało przecież jeszcze gorzej (modele postaci drugoplanowych gorsze niż te z SH2).
-
Ja przedwczoraj odpaliłem sobie nawet SH3 na PC dla porównania i ta wersja po prostu zgniata tę HD na śniadanie. I nowego Sajlenta zresztą też - oświetlenie, efekty i modele postaci miejscami biją na głowę nowsze tytuły.
-
Jeśli masz już w wersji na PS3, to zainwestuj w Challenge Rooms - naprawdę fajny i ciekawy dodatek. Poza tym ta wersja ma dodatkowy poziom trudności, na którym gra się przegenialnie.
-
Jejku, grafika SH3 nadal jest OKROPNA. Do jasnej cholery, czemu oni kompletnie wywalili z gry coś takiego, jak cieniowanie postaci i obiektów? Najlepiej to widać na screenie, na którym Heather celuje do małego różowego potwora - i ona i on są jednolicie oświetleni, na reszcie screenów to samo. Identyczna wpadka była niestety głównym problemem konwersji SH2 na PC. Silent Hill 3 wyglądało już jak należy. Dalej - ze scenki z Heather i Douglasem w aucie wycięto efekt deszczu osiadającego i spływającego po szybie, który był swego czasu dość nowatorskim i świetnym efektem. Ech. No i akurat przy okazji - gameplay z Silent Hill 3 w wersji HD: http://www.ps3site.p...6668#more-96668 Cały czas mam wrażenie, że to wygląda gorzej niż pecetowa wersja, niestety. I jeszcze bardziej rzuca się w oczy totalny brak cieniowania - Heather i potwory są w tych ciemnościach jednolicie jasne. Nawet pies oświetlany latarką wygląda ciągle tak samo. Lol - obiekty w sklepie z pamiątkami nie rzucają cieni, jeszcze lepiej. Jeśli to jest już ostateczna wersja, to ja wysiadam. Dalej - schody prowadzące do kolejki - ZERO cieni i w dodatku paskudny framerate drop.
-
Dokładnie tak. Ręcznego zapisu nie ma, standardowych checkpointów też nie - po śmierci odradzasz się w nexusie i lecisz przez level od początku. Na szczęście na każdej mapce można zawsze znaleźć jakiś skrót ułatwiający taki maraton. Zresztą - jak sam się później przekonasz - levele nie są specjalnie długie i właściwie jedynie pierwszy kontakt z nimi jest zawsze najbardziej problematyczny.
-
1. Nie ma. Aczkolwiek jesli wyjdziesz z gry do menu głównego, to po ponownym jej uruchomieniu będziesz dokładnie w tym miejscu w ktorym przerwałeś 2. Nie można 3. Walcz. Oni nie sa trudni, po prostu nie wystawiaj się im, nie odwracaj plecami, walcz zawsze z max. jednym (na początku), ograniczaj się do jednego uderzenia i osłaniaj tarczą/odskakuj 4. Każdy świat jest podzielony na kilka leveli. Po ubiciu pierwszego bossa skończysz jedynie 1-1 i możesz przenieść się np do świata drugiego. W tym aspekcie jest nieliniowo, możesz zaliczać światy w dowolnej kolejności niemal. Na końcu każdego worlda czeka archdemon. 5. Najłatwiejszą postacią dla początkujących jest royal - przede wszystkim z tego względu, że od początku dysponuje czarem soul arrow co cholernie ułatwia sprawę (można nim łatwo wykończyć niektórych bossów korzystając z pewnych błędów i exploitów na mapach). To właśnie taki "rycerzyk" wspomagający się magią, więc jeśli nie jesteś pewien swoich umiejętności, to zaczynaj nim. Zawsze możesz stworzyć kolejną postać. Pamiętaj, że Demon's Souls to dość wymagająca gra. Bez uporu i wielu podejść się nie obejdzie ;-)
-
Valley Of Defilement jest imo tak tani i irytujący, że do jakiejkolwiek wielkości mu daleko Początkowo sam design świata BARDZO mi się spodobał, ale suma sumarum - meh. Za dużo powtarzających się, upierdliwych motywów. Niby Blighttown to rozwinięcie tej idei, ale jakoś bardziej mi podeszło.
-
Poczekaj w ogóle aż sam zaczniesz odkrywać różne tajne przejścia czy całe opcjonalne lokacje (tak jak ja w pewnym miejscu, do którego wróciłem po 20h i byłem pewien że widziałem już wszystko) - w tym aspekcie Demon's wymięka, a satysfakcja nie do opisania.
-
Ja to Dark Souls na początku też się nacieszyć nie mogłem Przyznaję, że jednak Demon's zaliczyłem "tyle co", więc w sumie wiedziałem o wielu rzeczach które mnie czekają, ale z Dark jest inna sytuacja. Masę rzeczy odkrywam samemu i to jest najlepsze własnie.
-
No tego to ja nie podważam akurat Wpienia mnie raczej to, że w tematach takich jak ten, nastawionych na krytykę i wyrażanie własnych opinii (chyba, że to mają być laurki dla każdego nowego numeru, nie wiem) dzikie minusowanie jest normą. Zwłaszcza że ze strony redaktora, co właściwie jest imo tak samo negatywnym zjawiskiem, jak puszczające Butcherowi nerwy czasem. Chyba jednak warto zachować się czasem jak przystoi na swoją pozycję w piśmie i na forum ;-) Imo minusować to sobie można do woli, jeśli ktoś stwierdzi np że nowy Batman ssie, ale jeśli ktoś stwierdzi, że nowy numer PSXE jest fajny, ale jedna rzecz nie gra? No proszę A co do minusa w moim poście - no cóż. Tylko niech nikt potem nie twierdzi, że to narzekacze nie potrafią sensownie argumentować i dyskutować.
-
A ja jestem ciekawy tylko czemu KOMODO nałogowo wali minusami - we wcześniejszego posta MajoraZero na ten przykład - nawet jeśli jest stosunkowo pozytywny i wolny od chamskiego narzekania? To już absolutnie KAŻDE różniące się od czyjegoś zdanie zasługuje na lincz? Najlepsze jest to, że czasem ewidentny trolling i pieprzenie głupot przechodzą jak by nigdy nic, a w miarę konstruktywne posty są minusowane.
-
To w stu procentach odrębna historia - nie ma potrzeby znajomości fabuły dwójki.
-
Ale kolega widać zakochany w Demon's Souls, więc nie wiem jakim cudem może mieć w ogóle wątpliwości To przecież w większości identyczny system, jedynie wzbogacony i rozbudowany.