K@t
Użytkownicy-
Postów
949 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez K@t
-
Niestety nie ma takiej opcji Większość daedryckich questów opiera się na swego rodzaju próbach lojalności, więc żeby zdobyć nagrodę musisz udowodnić że na nią zasłużyłeś. I dlatego te questy są chyba najciekawszymi w całej grze. Co do filmiku - yyy? Wiem, że to może wina niskiej rozdziałki, ale poza podrasowanymi kolorami nie widzę tam nic, nad czym można by się podniecać. Właściwie jedynym powodem dla jakiego mógłbym się chwycić wersji PC, są mody. Przydałby się znowu taki dodający głód i pragnienie:)
-
Najlepsze, że te wszystkie problemy zaczęły się pojawiać dzień w dzień dopiero po jakichś 70-75h gry. Wcześniej nie było ani jednego zwisa, brak problemów ze stabilnością, a questy pochrzaniły się ze dwa razy, przy czym wtedy pomógł po prostu reload. Przecież mając na liczniku te 70h broniłem gry i twierdziłem, że to chyba najbardziej dopracowany i stabilny tytuł wydany przez Bethesdę.. no ale potem save urósł do 11mb i zaczął się koszmar. New Vegas to przy tym pikuś W ogóle tak jak teraz powtarzam sobie po pięciu latach Obliviona to dociera do mnie, że Bethesda nie nauczyła się kompletnie NICZEGO, jeśli chodzi o programowanie na PS3. Oblivion, Fallout 3, New Vegas (developer niby inny, ale to niczego nie tłumaczy) i teraz Skyrim. CZTERY gry plus dodatki i każda odstawia jeszcze większe cyrki niż poprzednia, a wszystkie hulają na tych samych fundamentach. Nawet silnik Skyrim korzysta z podstaw poprzedniego. Nie wiem kto tu bardziej dał ciała - Sony projektując takie, a nie inne bebechy PS3, czy właśnie ludzi z Bethesdy, którzy uważają że przyłożenie się do porządnej optymalizacji ich gier jest poniżej godności.
-
Udało mi się "naprawić" tego questa o którym pisałem wcześniej. Gdyby ktoś miał problemy: 1. Najlepiej wynająć sobie kogoś do pomocy (np. najemnika z Whiterun). 2. Przyprowadzić pod ołtarz, kazać podejść do pala i standardowo zatłuc, kiedy zostanie przy nim unieruchomiony 3. Boeathiah powinna przejąć jego/jej ciało. Jeśli wtedy wystąpi bug z zapętloną wypowiedzią daedry, trzeba... 4. Wytłuc wszystkich kultystów! Nie wcześniej, tylko właśnie po tym, gdy zatłuczemy już przyprowadzonego kozła ofiarnego 5. Kiedy zabijemy ostatniego kultystę Boeathiah pojawi się ponownie i będzie można z nią normalnie rozmawiać
-
Patch przechodzi proces weryfikacji Sony od kilku dni i powinien się pojawić niedługo. Wątpię jednak, czy pomoże na coś innego, niż latające tyłem smoki:( Muszę sprawdzić jeszcze dokładnie które artefakty już mam i porównać z wiki, ale obawiam się że wcześniej spieprzyłem sobie jednego questa daedrycznego (tzn wybrałem głupio i nie dostałem żadnej nagrody ) więc chyba nie mam wyjścia. Nie wiem zresztą czy nie zrobię jeszcze questów na linii Empire-Stormcloaks, skończę te dla Thieves Guild i po prostu zacznę grę od nowa dla reszty pierdół. Toksyczna Ale silniejsza ode mnie niestety. W ogóle osoby, którym Bethesda płaci za beta testy (o ile są tacy ludzie w ogóle) powinny beknąć. Przecież problemem nie są tu jakieś wyjątkowe błędy, do których dochodzi w szczególnych okolicznościach, tylko olbrzymie robale, na które natyka się chyba 90% grających. Czegoś takiego po prostu nie da się przegapić, zwłaszcza że wspominane błędy występują na wszystkich platformach. Albo więc testerzy odwalili fuszerkę, ale Bethesda po prostu olała znane im problemy. Na pewno warto poczekać na kolejne patche i śledzić informacje o tym, co NAPRAWDĘ naprawiają. A GOTY niestety nie jest gwarancją niczego w tym wypadku - taki Oblivion w edycji GOTY/5th anniversary też wiesza się, kiedy mu się podoba.
-
No żesz jasna cholera, wróciłem do gry po krotkiej przerwie i na dzień dobry nie moge wykonać questa. Chodzi o daedryczny quest w ktorym nalezy sprowadzić kogoś pod ołtarz Boeathiah, "przymocować" do pala i zatłuc. Ktoś tu już pisał o problemie w tym questem, ale wtedy chodziło o to, że przyprowadzona postać nie chce wejść w interakcję z tym palem. U mnie jest jednak inaczej - postać zostaje przymocowana do pala bez problemu, Boeathiah wchodzi w jej ciało, ale kiedy pojawia się nowe zadanie "Porozmawiaj z przewodnikiem" to skrypt się zapętla - Boeathia za każdym razem powtarza jedynie, że ludzkie ciało jest ohydne i... tyle. Nie mogę zrobić nic. Próbowałem z dwudziestu reloadów, ba - nawet przyprowadzałem tam różnych companionów (Lydię, jakichś wynajętych) i za każdym razem jest to samo :confused: edit Wyczytałem, że na tego buga na sto procent ma pomagać wybicie wszystkich kultystów. (pipi) prawda. Wprawdzie po ich wybiciu daedra przejęła ciało jednego z nich, ale nadal powtarza w kółko jedną kwestię, a ja nie mogę z nią gadać. To jest przegięcie i tyle. Ja naprawdę rozumiem różne błędy skryptów w TAKIEJ grze. Ale nie w aż TYLU QUESTACH, w dodatku tak dużych i koniecznych do splatynowania gry. Jak w ogóle beta testy mogły coś takiego przegapić??
-
Tego, co pokazali przez pierwszą połowę AW - świetnego klimatu i fajnych proporcji pomiędzy akcją a elementami typowo horrorowymi. Jak chcą, to potrafią, więc nie wiem co stoi na przeszkodzie by podobnie było w wypadku American Nightmare. Niestety prościej jest zapełnić większość czasu gry samymi ucieczkami/walką, niż jakimiś sensownymi zagadkami.
-
No ja na razie w ogóle odłożyłem granie, bo mimo reinstalek itd gra nadal wiesza się co chwila. A że do tego wyłączyłem autosejwy, to w(pipi) jest potrójny gdy idzie się kochać cały progres z ostatniej godziny np.
-
I te shoty prosto z gier sprawiają własnie o wiele lepsze wrażenie. Wiem od razu, że spoglądam na tekst recenzji, a nie zapowiedzi. Kilka podrasowych screenów się przydaje, ale co za dużo to nie zdrowo, a że styl graficzny recek w najnowszym numerze w ogóle mi nie leży, to już pisałem wcześniej.
-
Heh, do standardowych "dziwów" Skyrim doszedł mi właśnie kolejny bug - tym razem graficzny. Za każdym razem jak spojrzę na księżyc, to z jego środka wylatują różne białe linie i artefakty. Jest to o tyle wpieniające, bo całkowicie rujnuje genialny widok nocnego nieba nad Skyrim. Nie pomagają na to reloady, ani ponowne uruchamianie gry i konsoli, czy próba przeczekania do następnej nocy. Poza tym mimo reinstalek gra nadal się wiesza przy loadingach (i nie genjuro, czekanie nawet 15 min nic nie daje), a framerate spada do nieprzyzwoicie niskiego poziomu już po 20 minutach gry. I jestem w stu procentach pewien, że nawet kolejne dwa patche tego nie zmienią. Aż się zastanawiam na wywaleniem wszystkiego i rozpoczęciem nowej gry, byle jak najszybciej zaliczyć to, co jest wymagane do platyny i pożegnać się z grą.
-
Wątpię, czy ograniczą to do strzelanki na szynach. Motyw z wybieraniem pojedynczych naboi raczej nie znalazł się tam dla picu i sugeruje, że będzie dość konkretny nacisk na survival. Poza tym to są ND - nie tworzyliby kolejnej marki, gdyby miała być klonem Uncharted. Trochę wiary Poza tym już w Drakes Fortune udowodnili, że potrafią uderzyć także w bardziej horrorowe klimaty,
-
Wykonanie i animacja postaci chyba jeszcze lepsze niż w U3. Kolejne małe mistrzostwo graficzne się szykuje, ciekawe jak z resztą Czy tylko mi wygląd bohaterki miejscami kojarzy się z młodą Ellen Page?
-
Wkurzyłem się i znowu przeinstalowałem grę razem z patchami. Zwiech póki co nie było, chociaż to może dlatego że wyłączyłem także autosave'y we wszystkich możliwych sytuacjach. Inna sprawa, że reinstalka przyśpieszyła wszelkie loadingi o jakieś 3/4. Nie pomogła natomiast w wypadku problemów z frameratem, który chrzani się tak samo jak wcześniej po jakichś 30-60 min. Najbliższy patch ma niby poprawiać problemy ze stabilnością gry - cokolwiek by to nie znaczyło. Trzymam kciuki, ale wątpię czy obecne cyrki w jakikolwiek sposób zostaną wyeliminowane, Co najwyżej gra będzie chodziła ciut lepiej niż "beznadziejnie" kolejne 30 min dłużej. To w sumie już oklepane postanowienie, ale to chyba naprawdę ostatni RPG Bethesdy ktory kupiłem na premierę. W wypadku kolejnych chyba poczekam parę miesięcy, nawet jeśli będzie to już kolejna generacja... Wkurzam się i irytuję, ale nie zmienia to faktu że Skyrim jest cudowną grą. Problem w tym że jakakolwiek przyjemność, klimat i immersja idą się chrzanić, kiedy gra wiesza się co 10 min, albo gdy trzeba robić przerwy co drugie tyle, żeby framerate przestał wariować.
-
NIe no, k*rwa mać, mam DOŚĆ tej gry. Autentycznie dość. Kiedy tylko uporam się z jednym problemem, to zaraz po nim pojawia się nowy - jak w zegarku jasna cholera. Najpierw ciągłe spadki animacji, potem smoki latające tyłem, po nich s(pipi)e statsy, a teraz zaczęły się FREEZY co 10 min i restart konsoli. Brawo Bethesda :confused: Ledwo zdołałem skończyć wątek główny to mam teraz kolejne "atrakcje".
-
Oficjalna informacja ma pojawić się w poniedziałek: http://stalker.pl/2011/12/10/studio-gsc-zamkniete/ Dodajmy, że "podobno" oficjalna. Oby się wyjaśniło wszystko pozytywnie. Szkoda studia i szkoda marki.
-
To póki co niepotwierdzona informacja. Na twitterach pracowników i ludzi związanych z GSC na przemian pojawiały się dziś informacje dementujące i potwierdzające sytuację, ale na chwilę obecną nic z nich nie wynika. Trzeba czekać na jakąś oficjalną informację.
-
To chyba faktycznie jakiś bug, albo gra mnie po prostu trolluje Sytuacja występuje w ramach jednego z questów dla Thieves Guild - mam zwędzić jednej babie szmaragd, który ze sobą nosi. Najlepsze jest to, że ona ma przy sobie masę różnorakich przedmiotów, które mogę ukraść bez problemu (szanse wahają się pomiędzy 75% a 85%). Ale jedynie w wypadku szmaragdu mam wyliczone... jedynie 15%! Co lepsze, kiedy wypiję potion zwiększający szansę kradzieży kieszonkowej o 25%, to szanse na gwizdnięcie kamienia spadają mi nagle do 12%. WTF? To samo jest, jeśli np ubiorę buty wspomagające pickpocketing. Czyli mogę bez problemu rozebrać ją do bielizny i tego nie zauważy, ale piep_rzonego kamyka nie wezmę?
-
Jego trzeba chyba trzy razy w sumie załatwić?
-
No własnie w okolicy nawet szczura nie ma. Próba kradzieży w czasie snu też się nie udaje i póki co quest leży i kwiczy.
-
Dżizas fakin krajst, potrafi mi ktoś wytłumaczyć jakim chorym systemem kieruje się ta gra, oceniając moje szanse na dokonanie kradzieży kieszonkowej? Co z tego że mam wszelkie ułatwiające perki, co z tego że mam buty ułatwiające pickpocket o 25%, co z tego że łykam eliksir ułatwiający to o kolejne 20% skoro każdy od razu rzuca mi się do gardła, kiedy próbuję coś zwędzić z kieszeni? CIEMNA NOC. Nikogo nie ma w pobliżu, jestem ukryty, ofiara nie wie o moim istnieniu, nie ma świadków ale wystarczy że ją dotknę i wszystkie się pieprzy.
-
I ten fakt wynika z TROLLOWANIA Keighley'a? Litości
-
Ale nazywanie w ten sposób kolejnej gry spod szyldu AW to byłby marketingowy strzał w stopę. Alan Wake stał się dość rozpoznawalną postacią/marką i wcześniejsze "Alan Wake's Night Springs" zdaje się jak najbardziej oczywistym wyborem.
-
Trzeba być nie wiem kim, by kupić ten tytuł i nie zwiedzić wszystkiego. Nie po to przecież inwestuję forsę w grę oferującą minimum 100h eksploracji, żeby olać to co pozostało:)
-
No bo już sam rozwiązałeś problem na linii Stormcloaks - Cesarstwo. Jeśli jednak nie wykonałbyś tych questów, to... Swoją drogą wątek główny skończyłem wczoraj. Sovngarde - design, akcja i muzyka epickie. Szkoda że tak krótko:)
-
Szczurek - jakkolwiek by nie było, to Sony cel osiągnęło - ludzie mówią teraz nie o jednym tytule, a kilku ;-)
-
Niestety, niski level cap jest jedną z wad Fallouta 3 i New Vegas. Dopiero w Skyrim się poprawili.