Skoro już Microsoft robi oficjalny turniej i tak się lansuje, to niech przynajmniej dadzą coś porządnego. Ogórki? Ok, fajny dodatek, ale nie jako "główna nagroda". Moim zdaniem MS ośmieszył się tymi nagrodami. Miało być śmiesznie, wyszło nijak. Nie jest to tylko moja opinia, słyszałem co mówili ludzie po rozdaniu "nagród". LEM i Techland się postarali i ufundowali coś dużo fajniejszego. Co do samej imprezy, to miejscówka lepsza niż rok temu ale organizacja gorsza. Zaczynając od dnia pierwszego. Co to znaczy, że nie spodziewali się takiej ilości osób? Po to była rejestracja żeby się ze wszystkim wyrobić. Tłumaczenie, że ostatniego dnia zarejestrowało się ok. 300 osób mnie nie zadowala. Uratowali się tym, że w sobotę rozdali kupony tym, dla których ich zabrakło przy rejestracji. Szkoda, że namiot ze stanowiskami do grania był tylko jeden. Jeszcze coś a propo organizacji. Czy było coś co odbyło się o wyznaczonej godzinie? Co do dzisiejszego turnieju, to fajnie że zgłosiło się wielu chętnych, tylko szkoda że czasu było za mało. Na minus - za mało kopii GoW-a, przez co mogły odbywać się tylko 3 mecze jednocześnie, a nie 4. Trochę ponarzekałem, ale były to sprawy, które mi przeszkadzały. Ogólnie było w porządku, bo FunDay'a na szczęście tworzą ludzie, z którymi fajnie spędziłem czas i mogłem poznać parę mord z Live'a
Aha, coś jeszcze. Banda pijanych debili/debilów (mówiąc najdelikatniej), którzy drą mordy o godzinie 1,2,3, a nawet 4. Oczywiście wszyscy są odważni bo krzyczą z namiotów, więc ciężko ich było namierzyć. Niestety, ale większość tych osób stanowiły osoby niepełnoletnie. Urwali się z łańcucha rodziców i mogli sobie poszaleć. Był to chyba mój ostatni FunDay pod namiotem. Trochę żałowałem, że wcześniej nie wynająłem domku.
Już kończę, bo oczy mi się zamykają. Pozdrawiam wszystkich zlotowiczów, a szczególnie tych, z którymi byłem oraz tych, których poznałem.