Przestepstwo popelnia ten kto wykrada kod gry z firmy, wynosi gre z tłoczni, powiela kopie i czerpie z tego korzysc materialna oraz udostepnia sciagniety material (gre). Co to znaczy "nielegalna" kopia? Gry/filmy/muzyka sciagane sa z OGOLNODOSTEPNYCH zrodel (tak, np. p2p). Jesli sciagamy cos z OGOLNODOSTEPNEGO zrodla i tylko my z tego korzystamy (a nawet nasza rodzina), nie powielamy tego ani nie czerpiemy z tego zadnych korzysci, to nie jest to przestepstwo. Warunkiem jest brak udostepniania w sieci p2p, czyli 0(!) uploadu. Polecam jakas ksiazke o Ochronie Wlasnosci Intelektualnej. Oczywiscie co innego kwestia moralna. Ja tam nikogo do "piracenia" nie chce przekonywac. Mowicie ze jak juz ktos to robi to niech siedzi z tym cicho. Niech to dziala tez w druga strone, Wy jestescie uczciwi i dalej tacy badzcie, chwala Wam za to. Jak rozmawiamy o konsolach, to rozmawiajmy o konsolach i niech nikt nie wyskakuje z textami o Mercach, ze jak go nie stac, to ukradnie. Trzymajmy sie tematu. Marze o tym zeby "piracenie" w Polsce bylo jak najmniejsze, ale na razie jest to malo prawdopodobne. Niestety, ale nadal bardziej oplaca sie kupic gre zagranica niz w Polsce Oczywiscie to zadna wymowka do tego zeby gry sciagac, ale to jedna z przyczyn. Inna przyczyna jest brak profesjonalnych wypozyczalni gier, takich jak np. w USA. Ci co sciagaja gry niech dalej to robia (bo raczej nie przestana) i nie przekonuja tych "uczciwych", Ci co kupuja, niech kupuja dalej i ciesza sie kolekcja gier