Jak dla mnie muzyki w Hogwarcie jest nawet za dużo, bo lubię wsłuchać się w odgłosy otoczenia. Na zewnątrz dużo lepiej, no ale to już jak widać kwestia gustu.
W ogóle to czasem wrzucam na luz i idę sobie spacerkiem połazić po zamku bez żadnego celu, wyłącznie chłonąc atmosferę. A ta jest genialna, cały czas coś przykuwa uwagę, wszystko tutaj żyje, porusza się. No i te scenki rodzajowe. Dzisiaj np. byłem świadkiem jak jedna zbroja napierniczyła drugiej i rozbiła ją na kawałki xD Szwendających się uczniów mogłoby być rzeczywiście więcej, byłoby jeszcze ciekawiej, ale nie ma tragedii.
W sequelu liczę na to, że akcja zahaczy o jakieś inne szkoły magii. Afrykańska byłaby na pewno spoko. Te z filmów też mają potencjał, a chyba nigdy nie zostały pokazane.