Brolin

Kurka na grę nie czekałem ani trochę, ale te oceny na meta i opinie mnie przekonały i bierę w ciemno. Ależ wjedzie magiczny klimat ze śnieżkiem za oknem

Jak wyżej, to by było to. Może tylko do tego braku dialogów nie jestem w pełni przekonany. Chociaż jak sobie przypomnę Legend, gdzie już na początku poczułem się dziwnie, kiedy Lara zaczęła gadać przez headset do fumfla, to coś w tym jest. W dawnych częściach było pewne poczucie osamotnienia, tylko ty i gra, zero rozpraszaczy. To chyba, między innymi, dzięki braku pogaduszek. No i też tak mam, że soulsy mają dla mnie bardzo staro Tomb Raiderowy vibe. Czasami zatrzymuję się, podziwiam lokację i myślę: kurła, ależ by tu mógł być odjechany TR. Aż jestem ciekaw, czy taka część albo w ogóle nowe ip, mogło by się dobrze sprzedać.

Parę styczniowych zakupów. The Chant i F.I.S.T. z promki. The Medium w edycji ze steelbookiem. Dziadostwo ciężko dostać, ale postanowiłem, że warto mieć, skoro Bloober robi Silent Hilla. No i Control ze steelbookiem. Nie wiedziałem, że w ogóle jest takie wydanie, a gra sztos, więc nie mogłem sobie odmówić.

Dobry Tomb Raider to trudny Tomb Raider. Taki, gdzie można się zgubić i zaciąć, albo źle skoczyć i skręcić kark. Ja bym najchętniej widział coś będącego odpowiednikiem soulsów dla action-adventure, gdzie trzeba stale uważać, aby coś nie zaciukało, oceniać każdy skok, grać rozważnie, a nie byle przed siebie i na pałę. Granie na pałę to bym wręcz karał, choćby przez odpowiednio oddalone od siebie save pointy, śmiertelne pułapki, bolesne upadki z wysokości. Gdyby w takim kierunku poszło CD, czego oczywiście nigdy nie zrobi, to byłbym w niebie.

No wreszcie doszedł nowy numer, data nadania 24 stycznia. To mój drugi numer z prenumeraty, nie spodziewałem się, że poczta może mieć aż takie opóźnienia, bo zwykle sam wysyłam coś priorytetem, jprdl.

Ano właśnie, czyli o Witch Queen słyszałem, że kampania wyjątkowo ciekawa.

W tym Beyond Light jest jakaś warta ogrania kampania? W którymś dodatku ponoć była jakaś bardzo dobra, ale już nie pamiętam w którym.

Teraz gry są za łatwe na poradniki. To nie to co kiedyś, że na amen można było się zaciąć i nie ratował nawet "telefon do przyjaciela". Miesiąc czekałem na poradnik w Secret Service, do któregoś tam Monkey Island, bo ugrzęzłem. Znajdźki i trofea też chyba większość szuka na YT, więc no temat nie przejdzie. Jedynie takie fabularyzowane opisy przejść by było spoko, ale też raczej nie miały by zbyt dużej publiki.

Jak tak patrzę na ten przykład, to rzeczywiście coś w tym jest. Co więcej, od jakiegoś czasu łapałem się na tym, że owszem jakaś recenzja czy publicystyka w PE bardzo spoko, ale w ogóle nie widzę o czym czytałem! Czyli innymi słowy tak, podskórnie brakuje jakichś większych i reprezentatywnych screenów i popieram Twój pomysł, aby ich trochę przybyło.

Łączę się zatem w bólu.

U mnie nowego numeru nadal nie ma. Poprzedni przyszedł szybko, chyba na drugi dzień po wysyłce. Ktoś nadal czeka? Wiadomo, czy wszystkie zostały wysłane 24.01, czy tylko część partii?

Aha. To już wiem dlaczego. Nie wiedziałem, że loot można sprzedawać

Na pewno? Kurde pamiętam, że przelazłem właśnie dwa razy, a później jak zobaczyłem ile jeszcze mi kasy brakuje do wymaksowania wszystkiego, to siadłem. Więc znalazłem na youtubie glitch na kasę, gdzie i tak ze dwie-trzy godziny trzeba było poświęcić, aby ją pomnażać. No i jestem prawie pewny, że była informacja w jakimś poradniku do trofeów, że grając normalnie trzeba przejść grę 6-7 razy, by na wszystko uzbierać.

No, ale platynka znowu będzie poyebana. Znowu jest puchar za wymaksowanie wszystkich broni, na co potrzebne będzie przejście gry ze 6 razy, bo tym razem pewnie bez glitcha na pomnażanie waluty. Eh...

To i ja dodam coś od siebie: PC: info w oceniaczcze, recenzje największych hitów dostępnych tylko na PC (co notabene jest raczej rzadkością), do tego od czasu do czasu dobre PCtowe retro - jak najbardziej. Cała reszta nie. Recenzje: 4 strony na największe hity, 2 strony dla wybranych indyków z notą od 8 w górę. Cała reszta ok, recenzje na 1/3 strony też Publicystyka: - obecna ilość stron na publicystykę mi odpowiada, tematy okołogrowe również, byle nie było ich za dużo - chętnie widziałbym więcej felietonów a'la te z magazynu PolskiGamedev (ktoś już tu o nich wspominał) - ponadto szalenie ważne jest dla mnie osobiście, by wstępniak danej publicystki oddawał, o czym ona naprawdę jest. Przykładowo w tekście o Wiedźminie z numeru 304, wstępniak jest mocno nietrafiony, gdyż w samej treści więcej jest o ogólnym zjawisku zmiany aktora, niż o tym, czego czytelnik się spodziewa Newsy: - forma i ilość stron jest ok. Komentarze redaktorów do krótkich newsów też są spoko Retro: - nie mam zdania Komentarze do bieżących spraw: - są dobre. Ponadto nawet za 10 lat może być fajnie przeczytać taki komentarz i przypomnieć sobie co się w danym czasie działo w branży i jak to było widziane Zgrentgeny i streszczenia fabuł: - powinny wrócić Jeszcze propozycja ode mnie: - chętnie widziałbym taki "dział", w którym redaktorzy piszą o swoich subiektywnych doświadczeniach z konkretnymi grami - i nieważne czy ze starymi, czy z nowymi. Coś takiego jak "Nie grajcie w Elden Ring" bodajże Sobka. Lubię takie subiektywne wywody, niejeden redaktor ma też na pewno o czym pisać - mając w jakimś ulubionym tytule kilkadziesiąt/kilkaset godzin i zjedzone na nim zęby, ma się o nim sporo przemyśleń, historii, znajomości niuansów itd. Byłaby by to nieco luźniejsza forma przekazu, bez konkretnych ram - 2-4 strony.

Spróbuj coś takiego: - Go to Settings > Users and Accounts > Other > Restore Licenses. - Select Restore and wait until the operation has been completed, then try accessing your content again.

Te gry są chyba specjalnie tak zrobione, aby za pierwszym razem nie wszyscy przeżyli. Czasami zależy to nawet od podjętych wyborów, a nie QTE. W Little Hope np. wystarczyło, że ktoś nie wykazał się odwagą w jakiejś sekwencji i Mnie do tej pory wszystkich za pierwszym razem udało się uratować tylko w MoM.

Sekiro ma chyba po prostu większe okienka na parry, nie muszą wchodzić idealnie, jak w Soulsach. I bardziej czytelne, w sensie widoczności, ataki wrogów. W Soulsach czasami jest pod tym względem chaos i nie widać porządnie co się dzieje. Tutaj gra i wszelkie potyczki zostały ewidentnie skrojone pod mechanikę walki kataną i dopracowane na tip top.

A racja, pomyliłem mroczne dusze z Cadeaux. Czyli te drugie ciężko wszystkie znaleźć, a dusze wpadają wraz z progresem całkiem gładko. Tylko trzeba się sporo nabiegać. Wielkie dzięki za to info o remasterze, ależ wspomnienia odżyły.

Łoooo panie, to wyszło coś takiego jak remaster Shadowmana? Nawet nie wiedziałem, a dla mnie też jedna z gier dzieciństwa. Napisz coś więcej o tych dodatkowych lokacjach, dużo ich jest w porównaniu do reszty gry? Jacyś nowi przeciwnicy dochodzą? @Quake96pamiętam, że u mnie z tymi duszami było bardzo kiepsko, znalazłem finalnie coś koło 120 (wryło mi się to w pamięć, bo strasznie mnie dręczyło, że wciąż do jakichś nie mogę się dostać), a w sumie jest ich chyba 500. Także luz, graj i nie nawet nie zwracaj zbytnio na nie uwagi.

Kusi od razu zagrać w Devilka, ale chyba sobie zrobię przerwę, co by zmienić gatunek. Chociaż HoA zacząłem od początku i ciągnie by kontynuować, heh. W The Quarry aż tak uprościli QTE? Szkoda, też jeszcze przede mną, ale i tak zagram.

No widzisz, a u mnie to pierwszy taki pachnący numer... ever? Serio, pierwszy raz Psx Extreme pachnie mi farbą drukarską, chyba nie miałem do tej pory szczęścia.

No i przelazłem HoA, trochę ponad 7h. Co mogę powiedzieć, w trakcie gry uczucia miałem mieszane, raz było lepiej, raz gorzej, ale... trzeci akt wynagrodził wszystko i rozłożył mnie totalnie. Jedna osoba mi nie przeżyła w skutek wcześniejszych wyborów i nie odnalezienia pewnego kluczowego przedmiotu, Nick. Reszta pięknie, choć wcale niełatwo, doczekała kolejnego dnia. Mam wrażenie, że HoA było najtrudniejszą częścią pod tym względem i mam sporą satysfakcję z uratowania pozostałej grupki osób. Miałem też fajny motyw, kiedy podczas jednej z sekwencji w tle na ułamek sekundy ukazał się sam Kurator. Słyszałem, że czasami pokazuje się (zresztą w każdej z części) tuż przed czyjąś śmiercią. U mnie akurat wtedy nikt nie zginął, ale zaczynam domyślać się kim jest

Dobre dziwactwo nie jest złe, a i trzeba przyznać, że ostatni numer całkiem nieźle pachnie, jakaś dobra farba poszła @tajmeniczy czyletnikdałbym plusik za te statystyki, ale plik usunięty, także ten.

No ale przecież jak byk jest, że gramatura większa o 1,5g. No i grzybiarz wyczuł.