Skocz do zawartości

Brolin

Użytkownicy
  • Postów

    628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Brolin

  1. Brolin

    Zakupy growe!

    Ileż można czekać na cały sezon w jednym wydaniu...
  2. Ale jaja, to ja się chyba wstrzymam aż naprawią tę wersję na PS5, szkoda sobie przyjemność odbierać takimi bugami.
  3. Coś czuję, że tytan @Rogerprzejmie wydawanie obu pism i tak to się skończy, hehe.
  4. Oke, no to trochę dziwne te pudełka dają, takie bez paska z logiem konsoli Przynajmniej takie widać na grafikach prezentujących zestawy.
  5. Orientuje się ktoś czy pudełka z grami wchodzące w skład wydań zbiorczych (vol 1, 2) to są steelbooki? Nigdzie nie mogę znaleźć infa na ten temat.
  6. Brolin

    Control 2

    Bardziej różnorodne miejscówki, nowi przeciwnicy, jeszcze więcej rozwałki, bossów i odjechanych akcji jak ta z walkmanem dozorcy i czego chcieć więcej? Setting jest tak kozacki i z ogromnym potencjałem, że musi być z tego sztos.
  7. Brolin

    Zakupy growe!

    U mnie Kratos poczeka, na razie trza wybrać się na wojenkę.
  8. Kilka słów po skończeniu Little Hope się należy, bo seria powoli i dla mnie staje się ulubioną. Przede wszystkim grało mi się tak dobrze, że specjalnie sobie dawkowałem, by nie skończyć za szybko. Wyszło kilka sesji i niecałe 6 godzin, które jednak miałem wrażenie, jakby trwały co najmniej dwa razy dłużej. Główna rzecz jaka coraz bardziej robi na mnie wrażenie w tej serii, prócz oczywistych już filmowości, fajnych postaci i wyborów, to że znajdywanie znajdziek i prekognicji naprawdę ma sens. W Man of Medan nie było to jeszcze tak bardzo podkreślone (w Until Dawn to już w ogóle), ale tutaj dzięki dokładnemu studiowaniu napotykanych przedmiotów i notatek można nie tylko określić co zrobić, by uratować wszystkich, ale i domyślić się o co chodzi w historii jeszcze przed jej zakończeniem. Ktoś tu pisał, że do końca nie wiedział o co kaman, jaki dumny byłem ze siebie, jak udało mi się to wydedukować Bo naprawdę nie jest łatwo i należy zwracać uwagę dosłownie na każdy szczegół, w tym na menu rejestrujące wybory, no i na niby lakoniczne, a będące sporymi hintami wypowiedzi Kuratora. Także ten motyw, związany z ogarnianiem sobie faktów w głowie, mam nadzieję, że twórcy dalej będą tak dobrze ciągnąć. Jedna rzecz dla osób, które jeszcze nie grały: nie polecam wybierać poziomu trudności Lethal, bo zginęły mi 3 osoby tylko dlatego, że nie wyrobiłem z QTE (a miałem najlepsze wybory...). Na tym poziomie, nawet powtarzając ostatnie sceny, kiedy już wiedziałem kiedy trzeba mashować buttony lub celować, musiałem w opcjach dostępności ustawić, by w pierwszym przypadku wystarczyło trzymać przycisk, a celowanie nie miało limitu czasowego. Z tym przegięli, a trofea żadnego i tak za to nie ma.
  9. Brolin

    Days Gone

    Nie no pomysł z paliwem jest wporzo, motor, dbanie o niego i rozbudowa bajka, bo powoduje zaangażowanie i swego rodzaju więź z nim. Spokojnie jednak paliwa mogłoby starczać na tyle, aby nie musieć tankować prawie po każdym zadaniu. Jeśli jednak później są na to perki to Co do 15h to nie liczyłem bynajmniej na napisy końcowe, tylko by nie wkradło się tak szybko znużenie. Ale ok, ufam, że dalej będzie ciekawiej i może też trudniej. Gram na hardzie i raz zginąłem, a ammo i surowców pod dostatkiem.
  10. Brolin

    Days Gone

    To kiedy mniej więcej gra się rozkręca? Mam na liczniku jakieś 15h, ale gram dość wolno, chłonąc klimat i delektując się rozgrywką, więc chodzi mi o konkretny moment. Gra jest bardzo dobra, ale trochę już mnie znużyła, ciągle jeździ się tylko wte i wewte po tych samych miejscówkach, załatwia głównie proste szybkie misje i szuka paliwa, lipa trochę. Jestem przed misją fabularną, w której Będzie później jakiś motor z lepszym zbiornikiem paliwa? Bo kupiłem większy w Copeland, a i tak starcza na tyle co nic.
  11. Nom, nic dodać, nic ująć. Ja już ponad rok temu prawie całkowicie zrezygnowałem z przeglądania portali o grach, bo ich poziom merytoryczny mnie po prostu w końcu wk...ił. Podczas tegorocznego Gamescomu wróciłem na chwilę do PPE i... prawie dostałem raka. Nie, nie i jeszcze raz nie, pasji tam nie ma za grosz. Wydawany dla garstki zapaleńców PSX Extreme jawi się na tle takich stron jako prawdziwy mesjasz. A tym większy, że coraz trudniej w branży papierniczej. Także PPE spoko, ale tak jak pisze Roger, jako główne źródło zarobku skierowane dla, delikatnie ujmując, mało wymagającego targetu.
  12. 149 zł za pudełko na PS4, które prawie na pewno będzie miało darmowy uprgade na PS5, ja bierę. Też doceniam, że Supermassive daje next genowe aktualizacje za free, czy te nowe sceny. Oni w ogóle chyba mają jakiś szerszy plan na cały cykl, być może nawet z jakimś fajnym spięciem całości w jedno uniwersum. Z zastrzeżonych przez nich jakiś czas temu znaków towarów na kolejne 5 gier, wygląda na to, że jedna z nich będzie obracać się wokół Kuratora. Więc żywię cichą nadzieję, że będzie to właśnie coś na zasadzie przedstawienia szerszej perspektywy dla wszystkich tych historii.
  13. Hmm, gram aktualnie w Little Hope, mam za sobą już ze 3 godzinki i na razie jest wszystko git. Sporadycznie przy zmianie ujęcia tylko obraz dziwnie mignie na biało, ale to tyle. No a poza tym również wkręciłem się w antologię, naprawdę świetne gry, a za mną dopiero MoM, no i LH w trakcie. Zwłaszcza postać kuratora robi srogą robotę i aż czeka się na jego kolejne komentarze.
  14. Ja już dwa razy z rzędu zamówiłem przez Allegro (w dzień premiery) i... wysyłka praktycznie natychmiastowa, a numer na drugi dzień z rana w łapkach. Póki uzupełniam przy okazji kolekcję o numery archiwalne i wysyłkę mam za free przez Smarta, to jest to obecnie chyba najlepszy sposób kupowania pisma bez bujania się po salonach prasowych.
  15. Mnie się zdarza dodawać jakieś numery w bonusie do rzeczy sprzedawanych na Allegro. Na przykład przy zakupie ode mnie konsoli ktoś od razu dostawał dwa numery Extrimka z zestawieniami gier roku albo np. z recenzjami telewizorów. O zostawianiu gdzieś w plenerze nie myślałem, ale sposób fajny, propsuję, fajki czasem tak zostawiam jak chcę rzucić i szybko znikają
  16. Brolin

    Targi: E3, GC, TGS

    Patrząc dzisiaj trzeźwym okiem, to z gier, które przykuły moją uwagę, to: - The Lords of the Fallen - bo pierwsza część była fajna, tylko bossowie mocno nijacy - The Under Waves - bo klimaty podwodne, jazdy i całkiem mroczna atmosfera - Lies of P - wiadomo, choć soulslike już trochę męczy - Atlas Fallen - rzadko eksploatowany piaszczysty setting i od twórców The Surge, które uwielbiam - Scars Above - przypomina Returnal, co prawda w bieda wersji, ale i tak budzi miłe skojarzenia - Phantom Hellcat - bo lubię takie niezobowiązujące platformówkowe hack'n'slashe i ładny ma to design Ale ogólnie mocno średnio i żadnego super jaranka czymkolwiek. Prócz podcastu Kojombo oczywiście.
  17. Brolin

    Targi: E3, GC, TGS

    Mnie przy Demonsach też, tutaj miałem na myśli zapowiedzi z "prestiżowych" targów, a nie już wydane produkcje.
  18. Brolin

    Targi: E3, GC, TGS

    Ale graficznie i fizyką to nadal strasznie kiepsko ta generacja stoi, cały czas czuć past gen, zero choćby jednego graficznego opadu szczęki. A tu prawie dwa lata od premier PS5 i XSX
  19. Brolin

    Targi: E3, GC, TGS

    Będą jakieś dobre nowe gry na tym pokazie? Bo na razie to lekko zaciekawił The Lords of the Fallen, reszta dość śmieszna.
  20. Sundered A zaczęło się tak dobrze: z krótkiej chwili na sprawdzenie czym jest ten nieznany mi tytuł zrobiło się 5 godzin posiadówy. Bo tu metroidvania, tu rozbudowane drzewko statystyk i umiejętności, tu roguelike - noż ulubione elementy growe. Do tego płynniutka rozgrywka, responsywne sterowanie, całkiem spoko graficzka, czego chcieć więcej? Grę zayebał jednak motyw z tzw. hordami. Otóż w dowolnym miejscu i w dowolnym czasie może zadzwonić dzwon czy włączyć się jakiś inny alarm i rusza na nas cały tabun przeciwników, w tym często w parze z mocno dopakowanym hersztem. Uciec nie sposób, a ilość ścierwa rzucającego się z każdej strony po prostu powala. I najczęściej ginie się właśnie w tych momentach, bo całą resztę gry można przechodzić w miarę rozważnie i spokojnie. Strasznie kapuściarski motyw. I jeszcze jakby był tylko w stałych miejscach i można się na niego przygotować, to niee, tutaj zdycha się jak frajer. Na dodatek lokacje są tak duże, a punkt startowy jeden, że trzeba zapierniczać spore (i częściowo generowane proceduralnie) odległości, by dotrzeć tam, gdzie chce się kontynuować. Także tak oto jeden motyw zaorał mi całą grę, bo reszta siadła jak marzenie.
  21. Jak gra wylatuje z usługi, to przestaje być dostępna w bibliotece, nic nie da dodanie jej do niej. Sprawdzone empirycznie na Shadow Warrior 3.
  22. Nom, to samo z wersjami próbnymi, nie wiem czy choć jedna doszła. A to fajna sprawa jak się nie chce kupować full gry tylko po to, by sprawdzić czy się podoba.
  23. Jak nie grało się w żadną Yakuzę, to od której lepiej zacząć, Kiwami czy 0? Oferta może być, na Metro Exodus też czekałem i byłem prawie pewny, że szybko wpadnie.
  24. Carter Koreański akcyjniak, ale nietypowy, bo nakręcony bez żadnych cięć kamery, wszystko z jednego ujęcia. To znaczy cięcia są, ale zakamuflowane, więc całość sprawia wrażenie ciągłości. Ba, nawet np. retrospekcję dało się w to wciągnąć, więc już za sam montaż należą się brawa. Przy czym kamera czasami mocno szaleje by go ukryć, cgi bywa lepsze i gorsze, niekiedy green screen jest prawie jak na dłoni. Ale jako całość? Momentami wrażenie jest niesamowite. Zwłaszcza, że jest mocno (kategoria wiekowa 18+ i czasami ultra violent), szybko i miejscami wyjątkowo kreatywnie po względem akcji. Choć akcji nierzadko przegiętej i w przesadnej ilości, co w pewnym momencie zaczyna nawet trochę męczyć, trzeba dodać. Czyli podobnie jak w Hardcore Henry, ale już nie tak jak w Adrenalinie, która trzymała w napięciu do samego końca. Tutaj napięcia raczej nie uświadczy, do tego fabuła jest niby prosta, a zakręcona jak koreański alfabet i bez uważnego śledzenia może nie do końca być wiadomo o co chodzi. Także film dla tych, co chcą zobaczyć coś dość nowatorskiego, efektownego i zbyt wiele się nad tym nie zastanawiać. Dla mnie jako miłośnika azjatyckiego kina akcji 7/10. Obejrzane na Netflixie.
  25. Tylko dwa pisma "o gierkach" dobiły u nas do numeru 300 i 25 lat działalności, pięknie prezentują się obok siebie. Ode mnie dla redakcji dozgonny szacun za wytrwałość, podziękowania za comiesięczny kawał dobrej lektury (z Wami od nr 39) i kolejnych 300 numerów życzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...