Kondeer

Mi Shadow Complex jaj nie urwało...koncepcja jak z Metroida, ale do Metroida się nie umywa...gra dosyć krótka, miałem calakować, ale mi się w końcu nie chciało. Ja bym polecił od siebie Wormsy może? Ale to trzeba lubić...Far Cry 3: blood dragon...dla mnie mistrzostwo świata, nie mogłem się oderwać od tej gry, ale znowuż nie wiem czy podejdzie ci ten przekolorowany klimat lat 80. Przejrzyj jeszcze swoją bibliotekę, może znajdzie się jakiś tytuł do którego warto zassać dodatki? I warto przypomnieć że jest 30% zniżki na wszystko z "Alan Wake" w tytule i naprawdę warto ograć.

Bierz...za 480MSP na pewno warto. Mi pomimo kilku drobnych błędów gra się strasznie spodobała. Ciekawa fabuła, dobry klimat...raz thriller, raz horror. Ciekawa rozgrywka... Ja zaliczyłem z obydwoma dodatkami i ciągle mi mało, więc pobrałem American Nightmare.

Co jak co, ale moim zdaniem przechodzenie kampanii na insane w Judgment było chyba aspektem gry, który będę najmilej wspominał. Jakoś chętnie wracałem do konsoli tylko po to żeby zaliczyć kolejne sekcje na 3 gwiazdki i sprawiało mi to jakąś satysfakcje. Poprzednie części wspominam jeszcze milej bo miałem okazje je przechodzić na splicie z bratem...więc to zupełnie inny rodzaj funu jaki może zaoferować gra. Ale z multi w GoW:J dali ostro ciała. Chociaż teraz event boom snipes mi się całkiem podoba. Zagrałem kilka meczy i fajne headshoty szły, nawet raz z Boomshota mi się udało fajnego hs strzelić .

A mnie dla odmiany konferencja przynudziła...Dużo gadania o możliwościach kinecta, która fajnie wyglądają, a tak naprawdę wystarczy stary dobry pilot i pad. Desing konsoli przypomina mi mój stary odtwarzacz VHS. Na plus wbudowane akumulatorki w pada i napęd blu-ray. Zapowiedź nowej gry od Remedy. I zaskoczenie że premiera planowana jest jeszcze na ten rok. CoD: Ghosts, sportówki od EA i Forza to żadne zaskoczenie i żadna rewolucja...więcej tego co mieliśmy już na tej generacji tylko że ładniej. Marudzę? Może...czekam na E3 i te zapowiedziane 15 ekskluziwów...mam nadzieję że będą to porządne tytuły, a nie popierdółki na kinecta i gry arcade.

Checkout identyczny jak w trójce? Symetryczny bez żadnych zmian? Nawet grafika jest ta sama, to na pewno potwierdzona informacja?

50? Z tego co pamiętam do onyksa w trójce potrzebne było 30 eventów...liczyłem że tutaj będzie tak samo.

Ja dziś miałem fart bo odpaliłem Judgmenta po jakiś prawie 2 tyg. przerwy właśnie żeby sprawdzić tę nową mapę i na początku wyszukałem na playliście z DLC i od razu trafiłem na "Niszczyciela", później sprawdziłem wydarzenie specjalne i później znowu wróciłem do natarcia i znowu udało mi się trafić na nową mapkę .

No nowa mapka do overrun bardzo ciekawa. Świetna jest druga lokacja gdzie berserkery szamoczą się na uwięzi. Jest dosyć ciasno jak na ten tryb, sporo się dzieje, podoba mi się. Ale to ciągle za mało żeby zatrzymać mnie przy tej grze...I nowy event to jakaś kpina...TDM 2v2, na tych ogromnych mapach? Pogratulować, fajna była bitwa na łuki, ale lepiej żeby dali w trybie TDM lub dominacja bo w FFA straszny chaos panował.

Blood Dragon w miarę przyjemny calaczek wpadł. Ogólnie jestem pod wrażeniem prawie 10h gry (oczywiście znalezienie wszystkich znajdziek, zrobienie misji pobocznych itd.) Bo sam wątek główny jest dosyć krótki, myślę że ok 4h, ale za to misje są naprawdę za(pipi)iste, przerywniki filmowe i te wszystkie nawiązania do filmów z lat 80 i początku 90, coś wspaniałego. Mnie gra nie znudziła do samego końca, a wręcz odwrotnie po każdej kolejnej misji miałem coraz szerszego banana na twarzy i nie raz śmiałem się do ekranu z jakiegoś tekstu bohatera czy po przeczytaniu jakiegoś tekstu z menusów czy loadingów. Polecam z czystym sumieniem, w zasadzie jedyną przeszkodą może być klimat, który nie każdemu może się spodobać, ale jeżeli ktoś zjadł zęby na takich filmach jak Robocop, Commando, Terminator niech bierze w ciemno.

Po przejściu kilku misji pobocznych i chyba 3 z wątku głównego stwierdzam że gra (Blood Dragon) wciąga jak diabli...może to dlatego że nie grałem w oryginalnego Far Cry'a 3? Pewnie tak. Ale klimat, główny bohater, cały 'wątek fabularny'...dla mnie mistrzostwo świata. Do tego po ulepszeniu snajpery polowanie na smoki jest mega odjechane. I lubię gry gdzie kasa faktycznie się przydaje i nie mam ciągle wypchanego portfela tak że nie wiem co z tą kasą już robić...ciągle pojawiają się jakieś ulepszenia do broni czy inny stuff, to brakuje amunicji, to apteczek. Dla mnie jak na razie bomba, jestem zachwycony i z całego serca poleciłbym każdemu kto lubi kicz lat 80.

Wow...może za miesiąc powróci egzekucja w każdym trybie? Wtedy już można by pomyśleć nad powrotem do tej gry, zwłaszcza że i mapek będzie troszkę więcej.

Toś mnie zniechęcił bo właśnie przeszedłem sam początek DLC, właśnie ok 20min. i póki co jestem zachwycony...Klimat mnie chwycił i wątpię żeby puścił, a dźwięczne "madafaka" z ust Spidera mógłbym sobie zapętlić i słuchać do znudzenia . No cóż...ale i tak sam muszę się przekonać co tam dalej się będzie działo.

No właśnie survival to ciekawy tryb, w następnych Gearsach widziałbym połączenie klasycznej hordy z survivalem bo w tym drugim faktycznie się bronimy i mimo że jest tylko 10 fal to już od pierwszej coś się dzieje, nie musimy się przedzierać przez 6 nudnych fal żeby wreszcie zobaczyć trochę mięsa. Ale za to brakuje mi budowania fortyfikacji z GoW3, dodatkowych wyzwań i przede wszystkim fali bossa...no i podział na klasy po czasie staje się nieco monotonny przez brak dodatkowych broni. Ale jak dobrze zrównoważą proporcje to w następnych Gears'ach widziałbym wymarzoną hordę wymieszaną właśnie z survivalem.

Nie wiem dokładnie o co chodzi z tymi pudełkami, ale tak...późniejsze gry wszystkie miały takie opakowania jak to w którym masz Ape Escape (no chyba że wychodziły na więcej niż 1 płycie CD). A te w którym jest Porshe Challange, możliwe że właśnie to zależy od roku wydania gry. Wiem że np. takie Syphon Filter też wyszło w takim opakowaniu, na początku myślałem że to jakieś zastępcze pudełko, ale po przejrzeniu zdj. w necie zwróciłem uwagę że wszystkie kopie są tak samo zapakowane.

Mi na początku też się grało w miarę spoko, ale im więcej grasz tym coraz więcej rzeczy zaczyna wkurzać...Pewnie wspomnisz moje słowa. No chyba że jesteś nowy w Gears'ach, to pewnie na dużo rzeczy nawet nie zwrócisz uwagi.

Sekcje możesz powtarzać dowolnie, więc spokojnie możesz wrócić tylko do tych gdzie ci brakuje.

Przecież jest JSR HD Polecam:) adwokat mode

Bierz śmiało, serwery dalej pełne, nie ma problemów ze znalezieniem graczy, a na wszystkich mapach można spokojnie zagrać, nie ma tak jak w GoW2, że nawet po wykupieniu dodatków na map packach mogłeś pograć co najwyżej z botami, albo na prywacie.

Fabuły tutaj w zasadzie brak, obejrzyj pierwszy lepszy trailer, a poznasz całą historię. Nie ma tutaj żadnych zwrotów akcji, mimo że poprzednie części nie były jakieś ambitne fabularnie, tak "dwójka" potrafiła zaciekawić i chciało się brnąć dalej żeby poznać zakończenie. I tak z innej beczki, plan zrealizowany...wbity 3 re-up. Teraz daję sobie spokój z multi najprawdopodobniej na zawsze. Będę wbijał tylko jak się pojawią nowe mapy żeby zerknąć jak wyglądają bo jak już wykupiłem ten vip pass no to chociaż rzucę okiem.

Też nie wierzyłem, ale przekonałem się na własnej skórze. Kupiłem BC2 i w zasadzie przeszedłem tylko kampanie, troche na mutli pograłem, ale lipa właśnie bo tylko późniejszymi wieczorkami można znaleźć jakichkolwiek graczy...ale zastanawiający jest fakt że w BC1 można znaleźć pełny serwer o każdej porze dnia bez problemu. Może dlatego że nie ma głupiego podziału playlist na hardcory i nie hardcory

A i zapomniałem dodać, jak już kupisz to nie sugeruj się liczbami jakie pokazuje gra że np. w danym trybie gra 100 os. a w następnym 500. Liczby są przekłamane i w niektórych playlistach pokazuje nawet 0, co jest oczywiście bzdurą.

To tylko miesiąc od premiery...więc na serwerach póki co tłumy. Chociaż zwróciłem uwagę że zdarza się podobny motyw jak był w GoW2, czyli dziwne rozdzielanie drużyn. Często zdarzają mi się sytuację że gram sam bez grupy i dzieli drużyny 5vs1, podobnie było w GoW2. W GoW3 nie pamiętam takich sytuacji.

O ile na początku jest w miarę ok. Przymyka się oko na pewne rzeczy, tak im dłużej się gra tym coraz bardziej irytują pewne sprawy. A 4 mapkami na początku dosłownie idzie się porzygać...teraz będziesz miał 5 bo jedna jest za free.

W ogóle lagi jakieś z kosmosu. Dobrze że już coraz bliżej re-upa...43 poziom, a już mi ciśnienie tak skacze przy tej grze że mało pada bym dziś nie wyrzucił. Acziwy z dodatku serio olewam...Uścisnąłbym chętnie dłoń ludziom którzy zrobili tę grę, GoW1 po 5-6 latach grania w multi mi się jeszcze nie znudził, GoW3 po prawie 2 też mam ciągle zajawkę, Judgment po miesiącu od premiery muszę się dosłownie zmuszać do gry żeby wbić ten ostatni poziom...gratulacje.

Nowy tryb to totalna żenada i random. Skąd taki szajs w ogóle w Gearsach? Na plus nowa mapa do overrun, zawsze jakiś powiew świeżości. Blood Drive wygląda obłędnie. A Boneyard do złudzenia przypomina mi Mauzoleum z 'jedynki'. Cała reszta na minus...Więcej pedalskich skórek pancerzy i tylko dwie, do tego marne skórki broni. Mam już ten 38 poziom na 2 re-upie i chce jeszcze tylko dotrwać do 3 re-upa, ale idzie mi dosłownie jak krew z nosa...jak pomyślę że przede mną jeszcze te 12 poziomów to...nic tylko rzygać. VIPpass to był marny pomysł, szkoda że nie ma zwrotów...