-
Postów
411 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Kondeer
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Chyba oleję acziki, nie chce mi sie nawet wbijać 3 re-upa...idę kręcić seriously 3.0 bo jeszcze jest kilka rzeczy do zrobienia, szkoda czasu na Judgmenty... I bądź 1 na boneyard 5 razy w FFA...hahaha...powodzenia. Albo wygranie TDM żeby wszyscy nosili pedalskie pancerze, pozdro.
-
Miałem nadzieję na powrót klasycznego annex'a, albo chociaż koth'a obojętnie czy to na zasadach z trójki czy dwójki. MaA, sprawdzę tylko z ciekawości.
-
Te pancerze to poroniony pomysł. Nie dość że sam pomysł z pupy to jeszcze design tych pancerzy jest maksymalnie słaby. Wyglądają strasznie marnie.
-
Z tym się zgodzić nie mogę, każdy ogarnięty gracz, który ma styczność z grami już od jakiegoś czasu (kilka lat) i kuma wszystkie schematy i nauczy się sterowania to wchodzi w FPSy bez wazeliny. Ja nie mając styczności z CoDem w pierwszym meczu jaki włączyłem w CoD4 miałem staty 8 zabójstw do 5 zgonów. Po tygodniu grania udawało mi się już wbijać kill streaki po 5-9 killi...i nie czułem wcale że jestem już dobry, tylko po prostu gra jest tak banalnie łatwa. Odbiegając od tego nie chce mi się sprawdzać statystyk w BF'ie bo grałem głównie w BC1, ale też nie pamiętam żeby był jakiś próg wejścia do gry. Po prostu siadasz i grasz... Teraz dla porównania w Gears of War 1 swojego pierwszego fraga zdobyłem dopiero po 3 meczach [uber nerd mode] i do dziś go pamiętam [/unm]
-
@kornixxxx, lubię jak ludzie jeżdżą po czymś czego nie ogarniają. Gearsy dla mnie i dla wielu to najlepsze multi tej generacji i żadne CoDy czy BFy nie mają nawet startu. Grałeś kiedyś w CS'a? To była gra, która wyszła jeszcze zanim ktokolwiek by pomyślał że powstanie takie pojęcie jak "każualizacja". Nie było perków, ulepszeń czy innych pierdół, byłeś skazany na własne umiejętności. I też była broń najbardziej uniwersalna dla terrorystów AK-47, a dla CT M16. Do czego zmierzam? Ano właśnie do tego że Gearsy są najbliżej tego co oferował CS. Czyli zabawy w której głównie liczył się spryt i umiejętności. CoD i BF cieszą się taką popularnością bo nie trzeba grać długo żeby osiągać dobre wyniki. A koleś, który jest "wymiataczem" nie ma takiego znaczenia w grze gdzie tłuką się drużyny od 8 do 12 graczy w drużynie. W Gears'ach jest to odczuwalne bo jeden dobry koleś w 5 osobowym składzie może sporo namieszać, ale sam też meczu nie wygra. I słowem podsumowania to Judgment został dostosowany pod graczy CoD'a, żeby przejście z FPSa było łatwiejsze. O czym świadczy zmienione sterowanie i ogólne uproszczenia w rozgrywce, jak podział drużyn na "red vs. blue" czy brak downowania, bo początkujący gracze podobno nie ogarniali tego że tylko kładli kolesia, a nie od razu zabijali. Teraz nie rozumiem po co taki krok, skoro ta gra i tak nie trafia do fanów FPSów, wy sobie dalej wbijajcie swoje kill'e na streaki, a my dalej będziemy robić fragi i będziemy cieszyć się z każdego jednego. Mam nadzieję że epic zrobi kolejnego GoW'a dla fanów GoW'a, a nie pod fanów FPSów. PS. Po Judgment możesz jeździć do woli, ale trylogię zostaw w spokoju...
-
Co nie zmienia faktu że multik w GoWJ jest słaby...wczoraj zagrałem najpierw 2 mecze w Judgment i od razu na świeżo odpaliłem GoW3 i też zagrałem 2 meczyki...To jakby przesiąść się z poloneza do mercedesa...W Judgment wszystko jest takie sztywne, wolne i w ogóle lagi są cholernie odczuwalne...jak włączyłem GoW3 to aż się zdziwiłem że jest AŻ taka różnica. Zero problemów nad kontrolą postaci, strzały z shotguna z pointblank'a zabijają na raz. Brak wkurzającego celownika na środku ekranu, który jest niepotrzebny bo celowanie jest instynktowne, ponieważ strzał wychodzi z lufy broni, a nie centralnie ze środka ekranu. I chyba najważniejsze to brak tego durnego łokcia. A najlepszego laga miałem ostatnio na bibliotece, Otworzyłem przejście gdzie są granaty zapalające, wszedłem do środka korytarza i jak byłem prawie w połowie to cofnęło mnie z powrotem do wejścia, które było już zamknięte.
-
Łokieć w tej grze to mnie wykończy. Dobra fajnie że dali krótki czas ogłuszenia po plaskaczu, jest tak krótki że nawet można powiedzieć że go nie ma...ale co z tego skoro łapie w różnych przypadkowych sytuacjach...Miałem nawet akcje że była sytuacja 2v1, ja plus ziomek z drużyny przeciwko jednemu kolesiowi...tamten sobie strzela z gnashera, po chwili postanawia jednak iść na łatwiznę i macha łokciem...co jest zabawne w tej sytuacji to to że mimo że mój teammate stał przede mną to ja dostałem łokcia. Mogli by zmniejszyć też trochę damage zadawany przez atak meele w przypadku broni podstawowych. Zrobić jak w jedynce, że niektóre bronie zdają większe obrażanie w walce bezpośredniej niż inne. Dajmy na to snajpera, breechshot i łuk mogłyby kłaść 2 łokciami...pistolet i reszta (booshka, boomshot itd.) 3...gnasher i bronie podstawowe 4...albo chociaż spowolnić ten atak bo animacja jest "z pupy" i jest zbyt szybka, bo w ułamku sekundy dostaję strzał, który zabiera mi ok pół życia i zanim człowiek zdąży cokolwiek zareagować dostaje łokcia i pada jak kukła. Po 3 takich bzdurnych zgonach ragemode gwarantowany.
-
Nie chcę Cię straszyć, ale im dłużej się gra tym bardziej pewne rzeczy irytują i zaczyna brakować np. standardowego ekwipunku tj. Dwie "duże" bronie + pistolet. Chociaż jeżeli ciśniesz kampanie i survival głównie to można wytrzymać. Do tego overrun. który o dziwo już zaczyna mi nieco brzydnąć...dlaczego "o dziwo"? Bo zwykłe multi w Gearsach cisnę już od 2007r. i ciągle mnie bawi, czy to 1 czy 3, sporadycznie 2, a Judgment poza maksymalnym wkur***** i tylko kilkoma naprawdę fajnymi i zespołowymi akcjami niczym mnie nie zaskoczył.
-
Labtec, całkiem fajna kolekcja. Gdyby jeszcze to wszystko były premierówki to już w ogóle wyglądałoby to przepysznie . Ja wreszcie dorwałem CTR'a, długo się zbierałem z zakupem bo na allegro zazwyczaj chodzi dosyć drogo i nie jest zbyt częsty. A trafiła się fajna aukcja tylko że wysyłka z UK, więc pewnie chwilę poczekam .
-
Ja innego trybu niż overrun nie dotykałem mniej więcej od premiery DLC. Pograłem trochę egzekucje i było spoko, ale multik dużo bardziej podoba mi się w trzeciej części. Tutaj tylko "natarcie". Dlaczego? Bo nawet jak się zdarzają bzdury typu strzał prosto w ryj z shota, a gość dalej żyje to nie bulwersuje jak w innych trybach. Podobał mi się jeszcze tryb tylko na breechshoty bo bańki pękały aż miło. Przepowerowanej lancy nawet nie miałem okazji doświadczyć i wcale mi nie spieszno. Tutaj jeszcze kilka akcji, które udało mi się nagrać. Ale Judgmenta raczej oleję pod względem nagrywania bo nawet jak mam jakieś fajne akcje to nie są one tak soczyste jak w poprzednich Gears'ach.
-
Ja do tej akcji użyłem boomshield'a od zdechłego maulera. Pierwsza fala zawsze atakuje najpierw ciebie, czając się gdzieś w kącie z tarczą nic ci nie zrobią. Jak zaczynają atakować bota to rzucałem w nich granatami i jakoś poszło. Ale nie powiem też chwilę nad tym etapem posiedziałem.
-
To zdanie ładnie podsumowuje multi w tej grze. Zwykłe tryby już sobie odpuściłem, póki co gram tylko Overrun, mapy w tym trybie tak szybko się nie nudzą bo są dobrze rozbudowane i ciekawie zaprojektowane. Rozgrywka jest naprawdę fajnie zbalansowana i trzeba się czasem sporo nakombinować żeby zniszczyć jakiś punkt.
-
Ja nawet książki Gearsów przeczytałem żeby lepiej poznać historię . Jeżeli się wkręcisz to całe uniwersum GoW jest bardzo fajnie wymyślone i wszystkie wydarzenia są spójne. Fabuła na pewno nie była konikiem Gearsów, ale w 'dwójce' potrafiła zaciekawić, stawiała sporo pytań i było kilka zwrotów akcji. W trzeciej części mi tego brakowało bo w zasadzie całą grę tylko szukamy pewnej osoby i tyle. A w Judgment to już w ogóle nie ma fabuły...a szkoda bo postaci są ciekawe i myślę że dałoby rade zrobić z tego coś nieco bardziej ambitnego.
-
Koczownik jeżeli lubisz RPGi i nie grałeś na PC bierz Wiedżmina 2.
-
Yap, nie obraź się, wiem że są ludzie na to (spoilery) uczuleni, ja też do nich należę, ale branie tutaj rzeczy w spoilery jest zbędne...bo w tej grze w zasadzie nie ma fabuły...wszystko wiadomo z trailerów. Nie mogę sobie przypomnieć nawet jednej sceny po której zadał bym sobie pytanie "ciekawe co się stanie dalej". Fabuła leży całkowicie i to jedynie walka napędza tą część Gearsów. Mi osobiście kampania bardzo się spodobała, ale pewnie dzięki odtajnionym misjom, które były pewnym wyzwaniem i fajnie urozmaicały rozgrywkę. A szkoda też bo cut-scenki były całkiem fajnie zrealizowane i wyglądały ładnie, nie to co w GoW3...moim zdaniem w "trójce" już lepiej wyglądały scenki na silniku gry niż te animowane.
-
Co do obrony pancerza, pewnie zależy też jak ci się przeciwnicy zrespią...mi strasznie dużo nachodziło właśnie z lewej. Therony i grenadierzy...więc jedna przypadkowa strzała lub granat i od checkpointa (bo pierwsza fala poszła szybko). Albo po prostu zgraja tickerów rozwalała mi zbroję i też pupa.
-
W czasówkach zazwyczaj czasu jest w sam raz, najgorsze co jest to się zestresować i polecieć "aby szybciej" a zginąć jest łatwo. Lepiej się skupić na eksterminacji przeciwników. Poza jakimiś 5 maks 6 sekcjami to idzie w miarę sprawnie. Najtrudniejsze jakie wspominam to obrona pancerza, kurz w archiwach, szturm plaży, obrona zaraz po wystrzeleniu rakiety (chyba najtrudniejszy moment), przedostania sekcja (czasu dużo, ale sieczka trudna) no i walka z bossem.
-
Sam zrobiłem...moim zdaniem jest łatwiej. Ew. jedna osoba do pomocy wystarczy...boty może są czasem wkurzające i przeszkadzają, ale w niektórych scenach są niezastąpione. Ściągają na siebie tickery, w miarę nieźle idzie im walka na shotguny i często też biorą na klate bloodmounty. Do tego misja gdzie możemy używać tylko tasaków bez pomocy botów jest chyba nie do przejścia. Paduk mi się zablokował na jednej z przeszkód a Sofia z Colem odwalili całą czarną robote, kiedy ja siedziałem na tyłach i załatwiałem jakieś pojedyncze wretche .
-
Tryb egzekucji mi się spodobał...fajnie że tempo gry w tym trybie jest porównywalne do tego z GoW1, tj. runda trwa rzadko powyżej 2min. O ile w GoW3 dosyć szybko odpuściłem sobie tryby warzone i egzekucje ze względu na kampienie, lancowanie i wyczekiwanie z obrzynem gdzieś za rogiem przez wątpliwie skillowych graczy i czekanie jakieś 4min. aż runda się skończy bo obydwaj pozostali przy życiu gracze bali się opuścić swoje kryjówki...tak tutaj jest całkiem przystępnie, dynamicznie i momentami podobnie jak w GoW1...brakuje jeszcze tylko symetrycznych mapek . I wreszcie można się znowu poznęcać nad obalonym przeciwnikiem . Egzekucja breechshotem jest świetna , brakuje tylko wyrywania ręki i okładania nią przeciwnika. I szkoda że nie pokusili się o jakąś bardziej wymyślną egzekucję gnasherem bo ta jest taka...mało satysfakcjonująca. I chyba nie da się zrobić zwykłego curbstompa? I się pochwalę, dziś pękła kampania na insane ze wszystkimi odtajnionymi misjami i trzema gwiazdkami. Ostatni boss to masakra...jeden mały błąd i wszystko od początku. Polecam na niego zaopatrzyć się w Retro, idzie nieco sprawniej niż ze zwykłym lancerem.
-
Podobno wcześniej był tryb już do pobrania, ale zniknął. Osoby, które zdążyły pobrać i tak nie mogą zagrać bo zniknęła play lista z menu . Podobnież jest coś związane z tą ostatnią aktualizacją dasha zabezpieczającą przed piratami .
-
W ogóle fascynuje mnie hammer of dawn, jak oni to zrobili że przez 7 lat ta broń jeszcze nie działa tak jak należy i często się gdzieś zacina, nie chce namierzać lub przestaje łapać sygnał po 2-3 piknięciach. I to działo się w każdej części Gearsów, bez wyjątku...na szczęście nie jest to jakiś duży problem, ale po prostu tak rzuciło mi się w oczy. I nie widzę poprawek, które bym chciał żeby wprowadzili. Mam nadzieję że w kolejnych TU się pojawią.
-
ta, też zwróciłem na to uwagę. ale nie bije to jakoś bardzo po oczach
-
We dwóch powinno być łatwiej bo zawsze boty zbiorą połowę obrażeń. Ale coop we 4 na insane to naprawdę jest masakra. A w pojedynkę nie jest źle...właśnie już udało mi się przejść 3 akty na inasne i póki co zdobyłem wszystkie gwiazdki i zrobiłem odtajnione misje. Niektóre sceny potrafią dać w kość, ale trzeba być cierpliwym.
-
Panowie od coop'a, powiem wam tak. Za Declassified na Insane bierzcie się pojedynczo, z botami jest łatwiej. Często ściągają tickery na siebie. Dziś doszedłem do aktu 2 sekcja 4 i największy problem miałem na razie przy obronie zbroi i moment w archiwach gdzie jest kurz też był dosyć wymagający, a tak to reszta szła w miarę gładko. W coopie wbrew pozorom jest dużo trudniej bo ginie się w zupełnie przypadkowy sposób, gdzieś się granat zawieruszy, ktoś dostanie z boomshota z drugiego końca lokacji. To jakiś ticker gdzieś przemknie... A Voytec i spółka od hejtu...najpierw zagrajcie, później pogadamy... [EDIT] A w coopie możemy przejść swoją drogą .
-
Widzę że stare Tomb Raider'y wróciły do łask bo akurat osobiście też przechodzę trzecią część, udało mi się przejść etapy w Indiach. Teraz wybrałem się do Londynu ...ale irytują mnie w tej części Save Gemy...dobrze że ten patent był tylko w trójce.
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10