Doskonale pamiętam mój 'pierwszy raz' z PSX Extreme. Takich rzeczy się nie zapomina . Wszystko zaczęło się od tego że mój wujek (maniak jeżeli chodzi o kolekcjonowanie prasy [czyta PSX Extreme od numeru 1] ) polecił mi kupno 'Szmatławca'. Skusiłem się mimo że poza nazwą nie wiedziałem nic o PE. Poszedłem do kiosku i kiedy zapytałem o PSX Extreme sprzedawca zmierzył mnie wzrokiem i odpowiedział że 'świerszczyków' nieletnim nie sprzedaje (ciekawe ilu osobom jeszcze to się przytrafiło? Obstawiam że wielu ). Dobre 15 minut zajęło mi wytłumaczenie (łopatologicznie bo inaczej się nie dało) o jaką prasę mi chodzi. W końcu się udało i stałem się szczęśliwym (choć przemarzniętym) posiadaczem czwartego numeru PSX Extreme. To było dobrze ulokowane 5 złotych .
Fotka poniżej prezentuje nieco sfatygowany już numer (ale jakże dla mnie szczególny):