Za Doleżala ewidentnie nie wychodziło, a to był najgorszy sezon od lat. Na szczęście Polacy mają momenty, więc może już nie ten mental, co kiedyś i przydałby się dobry trener wraz z dobrym psychologiem.
Wygląda fajnie, jest klimatyczna, ale dość trudna i bardzo rozbudowana. Muszę jeszcze dłużej przy niej posiedzieć, aby ogarnąć, co i jak.
Poza tym mogę polecić Wyspę Kotów. Idealna na dwie osoby.
Właściwie to chyba oprócz skoków i łyżwiarstwa szybkiego nie mieliśmy gdzie szukać medalów. Maliszewską testy wyeliminowały z koronnego dystansu, w sankach top 10 chyba było, ale my nawet żadnego toru w Polsce nie mamy.