Kosmos

Częściej zamawiam pizzę, czasem nawet sam robię, a taką ze sklepu traktuję jako przekąskę. Dorzucam to co mam w lodówce akurat, mi wychodzi taniej. Najbardziej mi smakuje z pizzeri tylko z kliku składników: ser,kurczak,oliwki,pieczarki, kukurydza/papryka/pomdor.

pizza z marketów, ale nie z zamrażarki tylko z lodówki, np pizza z pieca kamiennego, z biedronki po dodaniu swoich składników, a w szczególności większej ilości sera jest całkiem dobra.

Macie czasem wrażenie, że w tej części sędzia perfidnie leci w chuya? Ewidentne faule czasem nie są odgwizdywane, a mniej agresywne wślizgi, gdy nie mam na celu faulować, a odebrać piłkę kończą się czerwoną kartką.

Nie miałem kasy na posiadania dwóch konsol, bo byłem bardzo młody. Musiałem sprzedać gamecuba z grami by kupić ps2. Nie żałuję absolutnie posiadania ps2, ale mogłem się wstrzymać i uzbierać tę kasę. Tym bardziej, że na gc nie ograłem kilku klasyków. Teraz mam taką sytuację z destiny, bo nie wiem czy sprzedać bądź zamienić. Jakoś nie chce mi się jej przechodzić, mam chyba 13 lvl i jak narazie gra ma swoje momenty ale wrażenia wielkiego nie robi. No ale mówią, że gra zaczyna się od 30 lvla, zobaczymy.

No, online ma swoje błędy, dlatego ostatnio pykam master league i jest super, jak za starych dobrych czasów, polecam.

@Fanek Nadal się nie da włączyć za pomocą pada czy tylko raz? Pamiętam jak mój stary pecet kilkanaście razy miał takie przygody i wszystko było ok, a od tego czasu technologia poszła do przodu. U mnie też odbudowa danych była i ostrzeżenie, żeby nie wyłączać w nieprawidłowy sposób bo dane mogą paść.

Orientuje się ktoś jak bardzo odporna jest ps4 na nagłe odłączenie od prądu? dziś mi 2 razy uciekł prąd, bo wielki wiatr za oknem, konsolka cała, jednak trochę się zmartwiłem. W razie czego gwarancja obejmuje spalenie konsoli ?

Logicznie rzecz biorąc to powinny się również pojawić japońskie samochody wraz z trasami. W przeciwnym wypadku, byłoby to troszkę dziwne

Granie tylko dla trofeów to głupota. Pamiętam jak się grało w gt4 to się kumplowi chwaliłem wykręconym czasem, kiedyś nie uwierzył i przyszedł zobaczyć. To była dużo większa frajda niż te wirtualne pucharki. Z drugiej strony, ja je bardzo lubię, ale po prostu jako czynnik, który poprawia rozgrywkę, jakiś element rywalizacji oraz zwyczajnej satysfakcji. Jeżeli ktoś wbija 100% w grze której nie lubi (a zakładam, że wśród hunterów tak się często dzieje) to według mnie jest januszem gamingu, pomimo, że samozaparcia nie można mu odmówić. btw, dźwięk wypadającego kryształu w diablo 2 <3

Sprawdziłem Runastic i wszystko działa Endomondo gubiło zasięg a następnie ekran w telefonie wyciszało i trzeba było go wyłączać O.o

Miałem bundla z second sonem, ale zareklamowałem konsolkę, oddając cały zestaw i kupiłem nową, więc ss już nie mam. Jak to jest fabularnie? Można spokojnie ograć FL bez ukończenia second sona ?

-przewijanie fabuły w grach -gra słaba bo nie ma strzałek gdzie iść -watch dogs dobry a na mesjasza nie ma czasu Przeczytałem dwie strony i aż się we mnie zagotowało.

Dźwięk fur jest niesamowity, jednak muzyka według mnie bezpłciowa. No ale to żaden problem, bo przecież można podłączyć pendriva i słuchać ulubionych kawałków. Oprawa wizualna to majstersztyk. Biorąc udział w wyzwaniach doświadczyłem jak rewelacyjnie Evolution wykonało prowadzenie fur. Wczoraj ścigałem ducha Rezoka i gdy starałem się wejść w zakręt dokładnie po tej linii co on, a to się minimalnie nie udało to samochód po wyjściu z zakrętu był już po drugiej stronie ulicy niż duch. Wyzwania to rewelacja, pomimo że dostaje w du.pę to chcę mi się strasznie w to grać i śrubować te czasy. Wszystko dlatego, że gra wymaga perfekcyjnej jazdy dla najlepszych rezultatów i praktycznie zawsze jest coś do poprawienia, można stosować wiele pomysłów na pokonanie każdego zakrętu. Jeden wyścig- "Brytyjscy mistrzowie" o którym pisałem, potrafiłem jeździć nawet 2 godziny i będę grał dalej bo muszę przejść (nadal lipa, ale ostatnio zabrakło już tylko 0,4 s ) i ten czas nie był zmarnowany. Najlepsze jest to, że nie cofniemy tu czasu ani nie ustawimy asyst, więc replayable jest niesamowite. Szkoda, że Evlution dała ciała na premierę, bo to byby tytuł co najmniej na 9. Gra jest według mnie genialna, najlepszy racer w jaki grałem kiedykolwiek, tak genialna, że nie wiem czy może być lepiej i obawiam się o jakość sequela

Ja też w orderze nie potrzebuję multi, do tego mam inne gry. Oby tylko długość gry nie była odwrotnie proporcjonalna do wytworzonego hypu i nie okazała się tytułem na kilka godzin.

Super wyzwania, jest jakiś limit prób, wpływa to jakoś na punktację?

Dzięki, jak coś to poproszę o wszystkie wyzwania, bedzecie mieli kogo wyprzedząć Ta gra mega uzależnia, mimo że do najlepszych czasów dużo mi brakuje to i tak powtarzam w nieskończoność, by chociaż pół sekundy urwać.

Czy ten event był od 20 lvla czy po prostu mnie zaproszenie ominęło ? Jak coś to wczoraj wbiłem 21 lvl

Mi się wydaję, że nfs na konsole w przyszłości i tak jest nieunikniony. Po most wanted moim zdaniem ta seria upadła. Pierwsze części w pamiętam jak ogrywałem jeszcze na pececie, potem pierwszy underground na gacku, ależ to był genialny tytuł. Następnie nfsu2, mw i shift. Dalej już moim zdaniem dno i wodorosty. Przydałby się pożądny arcade, ale ta seria już chyba się wyczerpała.

PSXE BaronsTeam 1.Cosmos 2.Marcinwks 3.Zigor Zapraszamy, również początkujących, ale aktywnych

zgadam się, 4/10

Wiadoma sprawa, tego już się nauczyłem, ale nadal lipa i co najmniej o 2 sekundy za słabo. Btw, ten ruf będzie dostępny na pewno w wyścigu o którym pisałem? w top na leaderboardsach tylko lotus i bentley.

po tym gamepleu patrząc to order może być lepszy niż się spodziewałem, mam nadzieję, że mało będzie bezmyślnego strzelania a trochę więcej fabuły, skradania.

Ja robię na wszystkie gwiazdki i jakoś nie chcę iść dalej póki tego nie dokonam, drugi dzień się już męczę w wyścigu brytyjscy mistrzowie, tam gdzie się lotusem jedzie i trzeba wykręcić 2:51 i mieć 144 km/h średniej prędkości w jednym miejscu. To drugie się udało ale z czasem już problem. Jeszcze na ponad 2:53 cały czas i nie mogę szybciej, o ile oczywiście dojadę do mety bez uderzenia w bandę, bo wtedy wiadomo że trzeba jeszcze raz.

wolę na ciepło, ale częściej jem na zimno bo mi się nie chce gotować mleka.