Po całej generacji spędzonej z PS4 zakup klocka wydawał się jedynym sensownym rozwiązaniem. Głównie z uwagi na gamepass i całą bibliotekę nieogranych gier. Pierwsze wrażenie to radość z unboxingu, bo wyglądało to rewelacyjnie. Potem, że to chyba najcięższa konsola, jaką trzymałem, choć mogę się mylić. Podłączyłem sprzęt i zacząłem pobieranie giereczek. Na pierwszy ogień FH4 (grałem dużo na PC, ale zawsze wolałem konsolę). No i cóż...fury wyglądają wręcz fotorealistycznie. Jazda po wodzie, odbicia, tryb foto, widoczki, balony na niebie. Coś pięknego.
Potem Gears 5. Pierwszy akt od razu ukończony i za chwilę zabieram się za drugi. Bardzo fajnie się strzela, starcia trzymają w napięciu, choć w fabułę raczej nie chce mi się zagłębiać. W przerwach między tymi tytułami Tetris Effect i F1 2019. F1 jak F1 – po prostu bardzo lubię tę serię. Ale tetris mnie mega zaskoczył. Majstersztyk. Te animacje, zmieniające się grafiki, coś cudownego. Gra cieszy oko i zachwyca. Sprawdziłem jeszcze Wieśka w 60 FPS. Bardzo przyjemnie ponownie zanurzyć się w tym świecie. Niewykluczone, że skończę raz jeszcze. W kolejce Ori x2, Halo, Doom Eternal, Westeland 3 i wiele innych tytułów, na które zabrakło miejsca na dysku, aby trzymać je jednocześnie. No a przecież w grudniu wlatuje Cyberpunk (jak nie przełożą XD). Wybór gier i prokonsumenckie podejście Microsoftu to moim zdaniem systemseller.
Na wielki plus kultura pracy. Konsoli praktycznie w ogóle nie słychać. Trzeba przyłożyć ucho, żeby wsłuchać się w pracę wentylatora. Trochę się grzeje, ale z tym się liczyłem. Zapomniałem już, co to loadingi. Gry uruchamiają się błyskawicznie i to głównie pod kątem kultury pracy i wygody grania mamy do czynienia z next genem. Jakieś minusy? No brak mocarnego exa na początek. Ale myślę, że o gry możemy być spokojni. Z niecierpliwością czekam, chociażby na Medium. Poza tym trochę niepokojące są błędy opisywane na redditcie. U mnie pod kątem sprzętu chyba wszystko jest ok. Sprawdzałem czarną listę gier, które ponoć wyłączają konsolę i nie mam żadnych problemów. Jedynie Fight Night Champion zawiesił mi się po walce (cały system konsoli działał, ale gra nie ruszała). Jednak mam nadzieję, że to sprawa kiepskiej optymalizacji. No i przydałaby się opcja "całkowicie wyłącz konsolę" w tym prostym menu, bo ukryta jest w ustawieniach.
Ogólnie jest zayebiście. Może ta szybka praca konsoli to detal, ale serio wróciła mi radość z grania. Po prostu chcę mi się włączać Xboxa i grać codziennie. Nie miałem tak od BoTW na Switchu. Czuję, że to będzie piękna generacja.