W latach 90tych też byłem Polakiem i mieszkałem w Polsce. Wtedy normą była gra po angielsku. Ba, kupując pirata mialo się nadzieję na język angielski, by nie trafić na rosyjski. Chociaż i wtedy jakoś się grało. Nikt wtedy nie płakał, a wręcz uczył się języka albo siedział ze słownikiem. Dlatego mam ochotę zabić za argument, że gra nie jest po polsku. Oczywiście switch by się sprzedał jeszcze lepiej, gdyby gry były z lokalizacją, bo trafiały by w target januszy z dziećmi.