Ja w ostatnich kilku dniach zginąłem może ze 3 razy od Mortara. Flashlighta przypominam sobie JEDNEGO. Od ostatniego patcha (tego B2K) już ich nie widuję. Spawny są ble, losowe "Bad Luck" też, to że każda broń taka sama, tez jest be - koniec moich skarg.
[EDIT]
Nie zgodzę się że 64 graczy zostało wrzucone na siłę. Na siłę jest wrzucanie każdego trybu do każda mapę. Np Metro, Seine i Bazaar powinny być jako jedynie 32'ki. Podobnie z Karkandem. Co prawda, niektórzy by narzekali, ze pustawo i się godzinę szukać trzeba, ale własnie w ten sposób (Conquest Assault, mapa rozmiar 64, SaK, limit graczy na 32, inf only) przegrałem swoje prawie 500 godzin w BF2. Najlepsza rozgrywka, bo nagradzała skilla w ten sposób, ze jak wyskoczyłeś na 2-3 i ich zabiłeś, to wiedziałeś, ze możesz flagę odbijać, a nie że po 5 sekundach przyleci do Ciebie randomowe kilka rakiet, granatów i strzałów od snajpera.
Masę razy ktoś z nas narzekał, że miał niezła akcję, 1 vs 3, wygrał i nagle randomowe RPG go zdjęło.
Głupotą jest dostosowywanie map do każdego trybu, bo w efekcie wyjdzie na to, że w każdym przypadku wyszło średnio. Ja bym wolał, żeby był podział na stricte Conquestowe mapy jak np Firestorm, Caspian oraz na inne tryby. Np TDM/SQDM na Bazaarze czy Metro jedynie. Niby można powiedzieć "nie pasuje Ci tryb XXX na mapie XXX? nie graj", ale jak mówiłem - fakt, że starano się zoptymalizować każda mapę pod każdy tryb wprowadza troszkę "chaos".
Leżenia też mi zawsze brakowało w BC2. Ale jak mówiłem, mnie pasuje wolniejsze tempo rozgrywki. Ja lubię się czołgać przez next 10 sekund koło murka by kogoś oflankować - inni wyskoczą na niego na hurra z RPG/granatnikiem. Dlatego nie gram w beznamiętnego (moim zdaniem) CoD'a.