Powiedzmy sobie szczerze. LK jest chyba jedną z najlepszych, jeżeli nie najlepszą, częścią lore WC. Mało co przebije pod względem ogólnego conceptu WotLK. Może Cata nie poraża historią, ale leveling jest przyjemny, historia zon wciąga i ja się osobiście do tego przyczepić nie mogę.
Cata poległo na contencie - nie historii. Zaczęło się już na BlizzConie:
- hej, będzie awesome progress w postaci Path of the Titans - (pipi)a dostaliśmy
- będzie więcej mniejszych patchy z contentem niż w poprzednich latach - dostaliśmy 2x znane trolle, Ragna i DW - też ujnia z grzybnią
- Cata będzie trudne, w WotLK to sprapraliśmy trochę - wyszły fajne HCki, a potem nerfy raidów poleciały
- będzie raid WotA - figa z makiem, zrobimy 5-mana z tego
- planujemy raid ala "Ulduar 2.0." w Uldum - taaaaaaaaaaa
Tak samo nie kumam całej tej nienawiści do pand. Ludzie (pipi) widzieli, (pipi) wiedzą, a już narzekają. Zero obiektywizmu tylko jakieś założenia snute. Wyjdzie więcej infa, wyjdzie exp - wtedy mamy prawo ocenić.