Jeżeli ktoś, chce grać w wersje z językiem polskim - Bóg z nim, a ja nie mam nic przeciwko. Jeżeli jemu z tym dobrze to ok.
Ale mnie jest dobrze z wersją angielską, to czemu mam mieć gorzej?
Przekonały mnie do tego właśnie te genialne polskie tłumaczenia gier i filmów, gdzie przy szansie porównania obu wersji wychodziło na jaw, jak wiele kwestii miało zupełnie inny wydźwięk.
Właśnie z powodu braku wyboru nigdy w mojej konsoli nie zagościł inFamous, czy Prince of Persia z 2008 roku, kupione w polskim sklepie.
Kolejną sprawą, jest to że nie jestem w stanie zrozumieć, czemu polskie wersje gier wyrzucają oryginalne (mowa o wersji ang, a nie japońskich krzaczkach np) głosy i teksty. Nie wierzę w argument, że braknie im miejsca na płycie Blue Ray.
[EDIT]:
Bo to jest nazwisko?