Kazuun
Użytkownicy-
Postów
4 821 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Kazuun
-
Vice City nie będę przywoływał tutaj, bo grałem tak dawno, że nie pamiętam za wiele a zmyślać nie chcę ale GTA4.... hmm... ja tam miałem lepsze wrażenia niż w RDR w omawianej przez nas kwestii. Choćby misje związane z rodziną - Roman. Nigdy nie traktowałem go jak zwykłego zleceniodawcę a coś co robię sam dla siebie. Swój udział miały też randki. Niby motyw niespecjalnie rozwinięty ale też był swego rodzaju odskocznią od "pracy". No i GTA4 miało znacznie więcej zleceniodawców co w jakiś sposób też wpływało na różnorodność w moim odczuciu. Pod względem różnorodności misji dla mnie GTA4 wygrywa starcie z RDR (choć jako gra w całości RDR uważam za lepsze.
-
Tu się trzeba zgodzić z Koso. Ciągle spotykaliśmy się ze schematem (może pomijając motyw z Bonnie): "Hej, szukam tego i tego -> Jedź tu i tu -> nie było go". Przyznam że najbardziej zmęczony tym byłem przy quest chainie z Dickensem. Ostatnie misjie to było tylko pytanie samego siebie "kiedy koniec". Brakowało mi trochę jak by wątków takich "samolubnych" ze strony Marstona. Bo ciągle szuka tego, szuka innego kolesia.... a brakło misji (znów pomijając Bonnie) które sam sobie wyznaczył, zrobić coś dla siebie - nie dla innych.
-
Ale on wcale nie kipnął nigdzie. Ty zapewne mówisz o DLC i walce z nim, tak? Ale przecież wiemy, że te DLC nie miały miejsca, bo tym prawdziwym zakończeniem jest to drugie. Więc to co miałeś w DLC fabularnie możesz wyrzucić na śmietnik. Bobek (jak go nazywam) nigdy więc nie pojawił się w TFU w kwestii fabuły.
-
Nadużywasz słowa "fajnie" i jego odmian xD A co do samego newsa. Jeżeli uważasz, ze to Ci w jakiś sposób psuje zabawę z gry (ja nigdy nie byłem wrażliwy na spoilery w żadnej grze, hyh) to po prostu staraj się omijać newsy i topic na forum na jej temat, bo zawsze będzie ryzyko, ze się na coś natkniesz.
-
Tak. Bez możliwości zmiany. Dlatego ja ściągnąłem już sobie clienta ang
-
Raynor to nie jedyny Hero serii którym pokierujemy, więc.... widziałem parę misji jakiś czas temu i wyglądały kozacko!!
-
Dziś miałem okazję zapoznać się z tym tytułem. Seans miał być o 18:00. Siedliśmy sobie grupką na swoich miejscach, czekamy ładnie na seans. pierwsze 30, może 40 minut filmu nasuwa skojarzenia ze sławną już "jedynką" co kilka ujęć praktycznie. Myślę sobie: kurde, remake, kalka jak nic. Już zacząłem obstawiać w jakiej kolejności będziemy oglądać trupy, lecz potem film zaczął iść swoim torem. To co się rzuca w oczy (a raczej uszy) to muzyka. Z jednej strony cieszy a z drugiej oczekujemy czegoś więcej, bowiem.... to praktycznie dosłowna kalka muzyki z filmu ze Shwarzeneggerem z roku 1987 jeżeli dobrze kojarzę. Osobiście ja się ucieszyłem bo te dźwięki kapitalnie panują do dżungli, zwierzyny i Predatorów. Niektóre kawałki to chyba nawet nie aranżacje utrzymane w tym klimacie, a oryginalne kawałki z dawnych lat. Banan na ustach. Co do przedstawienia Predziów w filmach. Specem od ich historii i kultury nie jestem ale prawdę powiedziawszy nie znalazłem zbytnio błędów które by raziły w oczy zniechęcając do oglądania. Ja miło spędziłem czas, kasy nie żałuję. Brutalność. Hmm..... Próbuję sobie przypomnieć wszystkie brutalne sceny z jedynki i porówna\ć z obecnym filmem - fakt, stara część miała więcej krwawych momentów. Ale i tutaj będzie nam dane oglądanie wyrywanego na żywca kręgosłupa i dekapitacje. ogólnie - ciut lepiej w tej kwestii niż AvP. Dwie rzeczy do których bym się przyczepił to: teksty. Nie jestem sobie skojarzyć ani jednego fajnego cytatu który mógłbym zapamiętać. Jedynka nimi ociekała choćby. Kto pamięta rozmowę między Blainem a Dillonem: " - Człowieku, Ty krwawisz. - Nie mam (pipi) czasu na krwawienie! - *BOOM* A masz czas się kryć?!" I druga rzecz. Osobiście niestety nie czułem tej atmosfery osaczenia, strachu. Jedynka nim ociekała. Za mało scen z widoku predatora. Praktycznie przypominam sobie tylko jedną (tu fani znów zauważą nawiązanie do jedynki). Suspens im trochę nie wyszedł. Co do oceny... postaram się być w miarę obiektywny. Na moje oko zdecydowanie film dla fanów Predatora. Widać inspiracje częścią pierwszą. Jeżeli uważasz się za fana to Tobie bym powiedział że ocena to takie 8-/10 (pod warunkiem że wiesz czego się spodziewać). Jeżeli za fana się nie uważasz - odejmij jeden, pełny punkt - 7-/10. PS: Kurde, aż sobie chyba jedynkę jutro obejrzę xD PS 2: Obok mnie siedziały dwa dzieciaczki, lat 9 (po filmie się zapytałem o ich wiek) - przyszły same. Rodzice ponoć latali po centrum handlowym obok (Manufaktura, Łódź). Nie wiem jak oni dostali bilety, ale wiem że wulgaryzmami rzucali co kilkanaście chwil. Zajefajną mamy młodzież w kraju widać xD
-
Ciekawostka - Blizz szuka obecnie (a przynajmniej jakoś miesiąc czy dwa temu) tłumaczy na język polski. Tzn nie dosłownie tłumaczy ale testerów którzy by oceniali i wskazywali błędy w tłumaczeniach na nasz rodzimy język
-
Tak, dostępne będzie jakieś 25-30 misji w "całości" (nie chcę spoilować) skupionych na Terranach. Kampania Zergów (Heart of the Swarm) będzie wydana jako druga, a kampania Protossów (Legacy of the Void) jako trzecia - ostatnia. Czas oczekiwania na każdą - nie znany. Osobiście obstawiam trochę ponad pół roku na każdą nową część. Cena - "taka jak za dodatek do gry" (cytat Blizza), więc już nie będzie to te 190 zł (jak obecnie za pudełkową) tylko pewnie jakieś 99 zł-129 zł. Każda część doda jednostki do mutli. Żeby grać w multi nie będzie wymagany zakup kolejnych części ale będziesz miał osobne servery dla każdego z trzech "etapów" gry. Jak kupisz tylko Terran top tylko z graczami posiadającymi tylko jedną część będziesz mógł grac, jak kupisz drugi dodatek to tylko z tymi co mają dwa dodatki kupione itp.
-
Hmm, coś takiego ? http://shop.gameplay...lectors_edition by FAQ A co do ceny - tu masz rację. Tej gry raczej ludzie nie będą sprzedawać za chwilę na allegro. TYm bardziej wątpię w edycję kolekcjonerską w jakiejś przystępnej cenie. Pewnie w okresie jak cena pospada to ta edycja będzie pewnie już niedostępna. Osobiście styknie mi wersja podstawowa za 140 zł.
-
To byłby ciekawy wątek gdyby miast "oboje" faktycznie pasowało tam "obaj" Co do filmu. Dobrze ześ mi przypomniał - od jakiegoś czasu się zastanawiałem jaki film chciałem obejrzeć, w którym grał Pitt
-
Ostatnimi dniami jakoś mnie naszło na takie ciut poważniejsze kino. Każdy ma takie chwile, że im mniej wybuchów na ekranie tym lepiej. No więc zaliczyłem w tym okresie "Memento" (jakie to dziwne, ze oglądając film od końca może on być wciąż wciągający i trzymać w pewnym napięciu), "Shutter Island" (w połowie na pewien moment film robi się jak by bardziej zagmatwany niż powinien), "Gran Torino" (hmm, ciężko coś powiedzieć choć film bardzo ciekawy) i wczoraj "One million baby" (jak dla mnie kapitalne kino, potrafi nawet wzruszyć). I w tym miejscu "wystosunkowywuję" takie zapytane do kolegów. Ma ktoś jakiś tytuł godny polecenia w tego typu klimatach? Takie kino poważniejsze, ale nie jakoś straaaaaaaaaaasznie ciężkie. Dziś czy jutro planowałem oglądnąć sobie "The Green Mile" i na tym kończą mi się pomysły prawdę mówiąc...
-
@Yano Kamizelkę kuloodporną (lub cokolwiek na ten styl) na dzikim zachodzie? Hmm... może płytę z blachy pod koszulą? xD Co do gotowania by odnawiać HP. Już to widzę: przedzieramy się przez kopalnię pełna zbirów, dostajemy kulkę czy dwie w brzuch, cofamy się 3 metry za róg i rozpalamy ognisko xD Przyznam szczerze, że ja nigdy jakoś się nei czepiałem systemów regeneracji w grach. TO jest stosunkowo niewdzięczny temat i imho naprawdę ciężko by wyjść z czymś co się sprawdzi, nie będzie upierdliwe itp...
-
@Yano @Yabollek007 Widzicie... każdy ma swoje zdanie i o to chodzi. Ale narzekanie na coś czego nie musimy używać jest dla mnie czepianiem się. Ural narzekał na jazde konną, ale nikt nie powie "to trza było pieszo latać", bo to było by trochę niedorzeczne rozumowanie. Natomiast narzekanie na opcjonalną funkcję (mam 2 kumpli którzy tego nie lubili już w GTA4 i po prostu tego nie używali) jest dla mnie marudzeniem To tak jak by narzekać: "omg, gra jest banalna z auto aimem, pfff". A kto Cię zmusza do jego używania. Odpal sobie Experta i ciesz się grą. Teraz bardziej zrozumiale ?
-
Tak, jesteś jedynym, który bezsensownie sie czepia.
-
No wiecie, jedna "lotnia" jest już w grze. Fakt że nie my jej używamy, choć i tak specjalnie lotna nie była ;p
-
Eee, to mnie zawiodłeś trochę. Liczyłem że trzaśniesz mi w twarz liczbą koło 200 Mineło spoooro czasu od premiery, dopiero co skończyłęś grę (w sensie fabułę) a codzinnie na forum pisałes, to i myślałem, że codziennie grasz ;p
-
How many cinematic cut-scenes will be included? "We know that StarCraft II players will expect to see some Blizzard-quality cinematic content in the game, and we have definite plans to include multiple pre-rendered cinematics, starting with the intro movie. StarCraft II's advanced 3D engine also allows us to create numerous in-engine cutscenes to help tell the game's epic story. The Blizzard cinematics team is working closely with the StarCraft II development team to ensure that these in-engine cutscenes are as enjoyable and compelling to watch as the pre-rendered cinematic scenes." wycinek z FAQ ze strony officialnej Nie, nie będzie. Instalacja z płyty = konieczność grania w wersję PL. To jest potwierdzone na 100%. Z tego co wiem to nawet nie wersja kinowa tylko zwykły dubbing. Wszystkie nazwy jednostek, budynków itp też będą spolonizowane. W moim także, dlatego jestem zmuszony ciągnąc instalkę ze strony Blizza. Potem trza to będzie wypalić W ogóle to omijam spolonizowane gry szerokim łukiem. Kumpel chciał mi pożyczyć kiedyś ostatniego Prince of Persia na PS3 (ten z 2008 roku) ale że tylko wersja PL na płycie to odpuściłem.... a chętnie bym zagrał. Drogo, nie ma co się kłócić. Ale to że dla Ciebie to ZA DROGO to nie znaczy, że inni ludzie, których na to stać mają czekać X miesięcy żeby się wpasować w Twój model biznesowy. Z całym szacunkiem ale teksty typu "nie kupujcie, bo potem zawsze tyle będziemy płacić" to jedno z głupszych nawoływań. Takie gadanie tez jest czasami przejawem pewnej obłudy troszkę (nie mówię, że i Ty tak masz, bo Cię nie znam i nie mnie to oceniać, więc bez domysłów ) ale znam sporo ludzi którzy do dziś bawią się, PS2/starym X czy GC twierdząc, zę mają tyle gier do zaliczenia że current geny im obecnie wiszą, a prawda taka, że w środku ich ściska, ze nei mogą sobie pozwolić na nowe konsole. Na moje to trochę przykre (rozumiem jak jest w Polsce, samemu też nie mam 5k dochodów miesięcznie i nie raz i nie dwa miałem dylematy co kupić. Spoooro tytułów odpuściłem na dziś dzień.) ale zawsze uważałem, że szczerość zaprowadzi Cię dalej niż takie dopisywanie sobie ideologii sztucznej. Stać Cię - kupuj co chcesz i kiedy chcesz. Nie stać Cię - trudno, współczuję, ale nie musisz tego ukrywać. Każdy normalny człowiek i przyjaciel nigdy nie będzie Cię z tego powodu wyśmiewał, a resztą idiotów się nie przejmuj Jak wspomniałem - takie luźne przemyślenie, spowodowane słowami WHT, jednakże w ŻADNYM stopniu w niego, ani nikogo innego konkretnego nie skierowane
-
Panowie, zwróciliście uwagę, że tam chyba cinematicsem jest jedynie filmik o Kerri? Reszta to cutscenki na engine gry...
-
Słupek, tak z ciekawości, ile h na liczniku po obejrzenie creditsów? Bo rozumiem, ze już je zobaczyłeś, tak ? Czy jeszcze ten mini epizodzik przed Tobą? PS: Kudosy za zachowanie polskich znaków i interpunkcji (przynajmniej częściowej) w stanie nietrzeźwym xD
-
Kto jeszcze nie widział, ten niech obada:
-
No o obu dodatkach wiadomo tyle samo i od dawna. Heart of the Swarm poprowadzi nas przez losy Infested Kerrigan: "The campaign is focused on Infested Kerrigan and the development of a zerg empire. The campaign operates similarly to an RPG, in which Kerrigan is focused on increasing her personal power through mutations. Zerg armies protect her as she garners this power. The greater her power, the more zerg she's able to control. Like Wings of Liberty, the player will be presented with choices as to which missions to carry out and which units to get, but such choices won't be based on cash. Both the missions and their objectives are intended to be quite different from the ones featured in Wings of Liberty." Legacy of the Void ukaże nam co przytrafiło się Zeratulowi: "The campaign will focus on Zeratul as its main character. The protoss campaign will be based on diplomacy as the protoss factions splinter. The player will work with different protoss tribes and sects, helping leaders of some sects which will anger others. Using units from one side may preclude using units from the other side and alienating one or another sect may cut the player off from part of the campaign. The ultimate goal of the campaign is to unite the various tribes into a viable, unified force that can ensure the protoss' survival." A co do jednostek, nie znajdę źródła, ale z tego co kojarzę to Lurker był w Becie i Blizz zdecydował się go usunąć, oraz potwierdził, że nie stanie się on jednostką dostępną w grze w żadnym z dodatków (tzn mowa o multi, bo jak wiemy single ma wiele rzeczy niedostępnych w multi).
-
@MaZZeo Oj MaZZeo, MaZZeo - mogłeś mu napisać by nie czytał przed skończeniem gry
-
Szczególnie to o duchach czy coś...... "who you gonna call? Ghost Raider!!!" xD
-
@agst, "popraw" palce bo już dwa razy pod rząd Ci wyszedł "Jhon" xD