Skocz do zawartości

Kazuun

Użytkownicy
  • Postów

    4 821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kazuun

  1. Kazuun

    SimCity (2013)

    Eee, są obrazki jakies etc? Ostatnio jak pamiętam to na Origin było trochę tekstu i tyle.... Jakieś siakieś kryjówki bohaterów tez czy inne niepotrzebne badziewia
  2. Kazuun

    League of Legends

    Hmmm, w sensie że Ez + Gauntlet OP?
  3. Kazuun

    SimCity (2013)

    TBH, ja nawet nie mam pojęcia co DOKŁADNIE daje ta Kolekcjonerka. Tak jest to opisane, ze bez opisu bym wiedział tak samo mało.
  4. Kazuun

    SimCity (2013)

    Eee, ale SC nie ma wersji normalnej. Jest albo limitowana - aka normalna, albo kolekcjonerka. Myślałem, że "limitką" określamy tę najlepszą, w tym przypadku, wersję....
  5. Kazuun

    SimCity (2013)

    190zł.
  6. Kazuun

    DayZ

    ...a ja tam nigdy nie słyszałem żadnej daty. Ani Luty, ani za rok ani nic...
  7. Kazuun

    DayZ

    Probably prolly prawdopodobnie
  8. Kazuun

    DayZ

    Dev blog na temat DayZ standalone. http://dayzdev.tumblr.com/post/41444643504/this-is-the-first-update-when-i-have-sat-down-and
  9. Kazuun

    Starcraft II

    ^ This
  10. Kazuun

    SimCity (2013)

    Też nie mam konta
  11. Kazuun

    Co męczycie na kompie

    No bo 99% grających w DOTĘ 2 to ruskie chyba, bo zagrałem około 250 meczy i pamiętam DOSŁOWNIE 4 osoby mówiące po angielsku. Reszta to jakieś po(pipi)y napierdalające cyrlicą czy innymi znaczkami. TO jest chyba narodowa gra Rosjan czy coś i tylko oni w to grają. Jak mi się odpala mecz to po 3 minutach wszystkie 9 osób ląduje na mute bo tylko "spasiba" i "sabaka" na lewo i prawo.
  12. Kazuun

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

    Dodam jeno iż wydaje mi się, że problem tyczy się praktycznie całej branży, a nie tylko EA. To samo można by pisać o Activision, Capcomie etc. Co do indie developerów, albo wspomnianego Dungeon Keepera (dla niedoinformowanych: ) to ja osobiście jestem ciekaw jak będą się prezentować wszystkie te pozycje sfinansowane przez Kickstartery. Niektóre gry tam miały całkiem ładne budżety (spadkobierca BG, Tormenta etc - uciekła mi nazwa) które, przynajmniej na papierze, dają nadzieję na porządny soft. Są to środki znacznie większe niż ma do swojej dyspozycji studio Indie które Kickstartera np nie używało. Fingers crossed.
  13. Kazuun

    SimCity (2013)

    And that makes me sad inside http://www.eurogamer.pl/articles/2013-01-23-simcity-miasta-zostaly-zmniejszone-by-gra-dzialala-na-slabszych-komputerach
  14. Kazuun

    Co męczycie na kompie

    Wyczuwam ogromną miłość do Rosjan płynącą z serca kolegi alienatorka ;p
  15. Kazuun

    Starcraft II

  16. "What? Australia has oil?! Time to liberate the hell out of 'em !!" - http://24.media.tumblr.com/tumblr_lxxmlh84tz1qzpv3mo1_250.gif

  17. Kazuun

    Starcraft II

    Eeee, Ty mówisz o pre-orderach. A ja mówię o giveawayach jakichś Poza tym, wszędzie gdzie jest deal typu "Kup a dostaniesz betę" to trza płacić za grę z góry etc. A ja bym chciał zobaczyć HotS nim zapłacę/kupię
  18. Kazuun

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

    Sęk w tym, że w dzisiejszych czasach, w przeciwieństwie do ery PSX i PS2/X-BOX/GameCube, granie jest o wiele bardziej popularne. Kiedyś jak grali jedynie (a przynajmniej w zdecydowanej większości) Gracze to głosowanie portfelami miało znacznie więcej sensu. Żyjemy w takich czasach, że dziś granie jako hobby jest na tyle popularne na świecie, że ludzie kupują konsole/PC i gry nawet dla szpanu. Na pokaz, byle mieć. Bo to jest popularne, trendy i w ogóle jazzy. Przecież teraz każdy gra - to muszę i ja! Więc według mnie nie chodzi tutaj o jakieś narzucanie komuś czegoś a jedynie fakt popularyzacji gier wśród ludzi "nie grających", którzy nie mają jako takich standardów ani wymagań. Potem wydawca robi badania i wychodzi na to, że daną grę na której ukończenie potrzeba około 10-15 godzin skończyło na przykład 13% ludzi. Wnioski? Albo za długa, albo za trudna, albo za nudna. Jako, że "ciekawość" gry najtrudniej jest wykonać najłatwiej zająć się pozostałymi dwoma aspektami. No to robimy kampanie na 5h i z systemem prowadzenia za rączkę (np korytarzowy CoD/BF3 w przeciwieństwie do Dooma/Quake sprzed lat) , że praktycznie nie da się zginąć lub zgubić. Po premierze robimy badania i wychodzi na to, że teraz grę skończyło 40% grających. Wnioski - idziemy w dobra stronę, następną grę zrobimy na podobnych zasadach. Nie oszukujmy się ale każdy ludi uczucie ukończenia czegoś w życiu. Ty czy ja możemy nie czuć jakiejś wielkiej satysfakcji z ukończenia wyzwania pod tytułem CoD/BF3 ale dla przeciętnego nie-gracza to jest jakieś osiągnięcie. Jest szczęśliwy i spełniony, a taki klient jest potencjalnym nabywcą kolejnej odsłony. I koło się kręci. Odnośnie gier EA stricte. Według mnie Battlefield 3 jest bardzo dobrą grą. Mass Effect 3 też jest bardzo dobrą grą i jedynie zakończenie było rozczarowujące. Ale to nie wina wydawcy jako takiego, a wizji story writera w BioWare. To była ich decyzja jak je zrobić. ME3 dostało 3 albo 4 darmowe DLC do multi. Całkiem niezłe DLC do singla (z tego co słyszałem). Crysis 2 to też imho świetna gra. Nowe SimCity też się zapowiada ciekawie. Szczególnie, że nie licząc Cities XXL w temacie miejskich symulacji jest jednak posucha. Że niby ma mikrotransakcje? A kto Ci każe z nich korzystać? To nie F2P gdzie po tygodniu już wiesz, że bez wyłożenia kilku dolców jesteś daleko w tyle za innymi. Tak na prawdę to nawet nie wiadomo jak one mają się przedstawiać i co oferować, ale już panika bo padło owe słowo. Kupienie/ nie kupienie nowego SimCity nic nie mówi wydawcy na temat tego czy mikrotransakcje są złe czy dobre. To jest błędne myślenie w tym przypadku. Jak chce się głosowac przeciw nim to należy kupić SimCity (aka głosujemy mówiąc: tak, chcemy gier typu SimCity) i nie używać mikrotransakcji (aka mówiąc: ...ale nie podoba nam się ta i ta mechanika). Samo "nie kupuję gry EA bo ma mikrotransakcje wydaje mi się odrobinę dziecinnym podejściem i mimo, że rozumiem jego podstawy samo działanie w ten sposób wydaje mi się błędne. Wiedźmin 2 miał całkiem ładną cenę, to prawda, bodajże 79zł albo 69zł. Chwali się to CDP. Ale patrząc światowo cena przeciętnej gry to jest przedział pomiędzy 40 a 60 dolarami. W przypadku Wiedźmina 2 ti innych gier to jest raczej tak, że wydawca światowy zmniejsza swoją domyślną cenę dla biedniejszych krajów, a nasz krajowy wydawca zwiększa cenę dla reszty świata. Na to wpływa znacznie więcej aspektów ekonomicznych niż tylko 'dojenie graczy' jako takie. Nie sądzę by wyjściową ceną Witchera 2 w dniu premiery było 20 dolarów lub mniej. To nie takie proste, jak byśmy chcieli. Witcher 2 i sprawa DLC. Co dawały DLC? Między innymi misję z trolem którą się robiło w 10 minut. Oczywiście, że darmowe, bo jak by Ci kazali zapłacić XX złotych za 5 NPC, 40 linijek dialogu i jeden model potworka to byś pewnie ich tez wyśmiał. Wolałbym zapłacić 50 zł za 4 mapy do multi w CoD które dadza mi dziesiątki albo setki godzin zabawy, niż 15-20 zł za powyżej wspomniane DLC do W2. Poza tym, z tego co kojarzę. DLC z trollem było reklamowane jako content pre-purchase czy coś. Bo pamiętam, że kumpel opowiadał, ze dali to DLC za darmo w 2 miesiące po premierze or something like that. Nie wiem jak to było dokładnie, bo samemu W2 nabyłem w chyba 3 miesiące po premierze. W W2 nie grałem po wprowadzeniu areny to się nie wypowiadam na temat tego contentu, bo go nie znam. Zmierzam do tego, że nie można rozpatrywać aspektu DLC pod względem "darmowe czy płatne" bo zawartość DLC ma duże znaczenie podczas wydawania opinii. Kolejna sprawa która mi przychodzi do głowy. Nie usprawiedliwiam, ale rozumiem czemu wydawcy posuwają się do takich i takich posunięć gdy robiąc research na temat wydanej przez Ciebie gry wychodzi na to, że sprzedałeś 1 mln kopii a PSN/XLive notuje fakt że ponad 3 miliony różnych kont ma z niej zarejestrowane osiągnięcia. Dociera do Ciebie, że dostałeś tylko 1/3 pieniędzy które teoretycznie powinieneś zarobić. Dlatego jestem świadom co leży u podstaw walki wydawców z używkami. DRM w stylu Steam mnie nie rusza, wręcz przeciwnie. Wolę dopłacić i mieć wszystko w jednej bibliotece niż mieć 50 kont na 50 stronach w necie oraz 100 DVD walających się po domu które z czasem albo poginą, albo kolega zapomni oddać albo się po prostu poniszczą. Ale moje zdanie na ten temat jest znane bo nie raz się wypowiadałem. Nie ciągnę dalej tematu. Odnośnie jeszcze Wieśka 2: http://ironhammers.org/the-price-of-launching-drm-free-the-witcher-2-allegedly-pirated-4-5-million-times/ To uświadamia nam, że wydając naprawdę dobrą grę w naprawdę dobrej cenie i tak będzie piractwo na świecie. Jakkolwiek nie postarasz się dogodzić ludziom jest masa debili i idiotów obok nas którzy będą powodować gnicie naszej ulubionej branży. Więc mamy to bajorko nasze kochane. Siedzą w nim piraci (nawet ludzie bogaci, bo skoro można mieć coś za darmo to po ki uj płacić mimo, że mnie stać?), bogacze którzy kupują co chcą i kiedy chcą bez żadnych oczekiwań (bo mnie stać i nawet jak będzie gra do dupy to mnie to wisi bo zarabiam fortunę) oraz my, Ci co mają 'troszkę mniej' pieniędzy, troszkę więcej świadomości i troszkę więcej poczucia uczciwości. Pytanie, kogo jest najwięcej i kto ma największy wpływ na to jak się branża kształtuje. Temu ja nie prowadzę żadnych 'wojen' z wydawcami, a jedynie kupuję gry które uważam że zapewnią mi odpowiednią ilość zabawy za daną cenę. I tak jak rozumiem Twoje podejście i zachowanie to mimo najszczerszej sympatii uważam, że jest ono jednak głupawe i naiwne, bo wpływu wielkiego nie masz, a jedynie staniesz się troszkę bardziej zgorzkniały i pozbawisz, bądź co bądź, kilku potencjalnie naprawdę mile spędzonych godzin. Huggz
  19. Odezwę się do Ciebie 21-go września
  20. Kazuun

    Starcraft II

    Hmm, ciekawe skąd ludzie mają bete HotS bo ja nigdzie nie widziałem by jakieś stronki rozdawały kody A Blizzowych invów się tradeować chyba nie da bo są automatycznie przypisywane do konta, nie?
  21. Kazuun

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

    Możesz nie lubić np serii CoD etc. Za to, że jest ciągle taka sama. Za to, że każda gra w serii dostaje po 8 DLC gdzie każde kosztuje 50 zł etc. Ale na świecie jest tyle bogatych ludzi, którym to wisi, którzy mogą sobie pozwalać na kupowanie zabawek za $60, i dużo więcej, on a daily basis, że Twój 'głos rozsądku' jest tak po prawdzie wart tyle co odchody wróbla którego spotykasz wychodząc rano do pracy. I nic raczej tego nie zmieni. Podobnie można mówić o właścicielach X360 którzy byli zmuszani (poniekąd) do kupowania kilku sztuk konsol bo się psuły a MS jakoś niespecjalnie reagował na tym polu początkowo. To forum ma użytkowników którzy dumnie się chwalą, że mieli po 5 sztuk danej konsoli bo tak się psuły. Czy to nie jest w pewnym sensie naciąganie klienta? Dwa. Brzmisz (jak i inni ludzie) trochę tak jak by każda sprzedana kopia każdej gry od EA powodowała śmierć dziecka w Afryce z powodu głodu i jako jedyny widzisz problem wśród szarej masy ludzi. EA, jak każda inna firma w tej branży jest.... firmą. Jej celem jest zarabianie pieniędzy. "Doją swoje marki" - ależ oczywiście, że doją. To nie jest agencja charytatywna która chce zadbać by na świecie każdy biedny Jasiu mógł zapłacić $5 i mieć grę do której content będzie napływał regularnie i za darmo przez najbliższe 10 lat. I możesz uważać, że DS3 (bo o nim zapewne mówisz w tym kontekście) jest softem nie wartym Twoich 130 zł. I masz do tego pełne prawo. Ale jak mówiłem: znajdą się ludzie na świecie których stać na luksus płacenia dowolnych kwot za cokolwiek, więc płacze na nic się tu nie zdadzą. Nothing personal :* tl;dr jesteśmy za biedni by coś zmienić, bo bogaci i tak zagłosują portfelem za tym by niecne praktyki wielkich korporacji przetrwały.
  22. Naughty Dog zatrudnia ludzi z THQ - http://i.imgur.com/qA21fCp.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Dr.Czekolada

      Dr.Czekolada

      Grunt że mają prace a nie leżą wyrzuceni na bruk

    3. Szwed

      Szwed

      THQ upadło w końcu?

    4. Mendrek

      Mendrek

      Już dawno, tylko nie wiadomo było co z producentami. Wczoraj zakończyły się aukcje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...