dzis obudziłam sie ok. szóstej rano i widze włącząna konsolę
a na czytniku BLACK na ostatnim checkpoincie, wzięłam sie do roboty i skonczyłam
btw, na normalu w ostatniej misji wydawało sie najpierw że jest za duzo apteczek i robi sie zbyt łatwo,
ale okazało sie, że nie do końca, bo trzeba było znaleźć odpowiedni sposób,
metoda 'na Jana' nie skutkuje:>,
czekam na jakąś kontynuację, bo gra wyjątkowo wypaśna
od razu zabrałam sie za Viewtiful Joe, przeszłam kawałek i dałam konsoli odpocząć
omg, jak ja dawno nie grałam w platformera! fajny klimat, muzyka daje rade, oldskulem wieje na kilometr,
zatrzymałam sie przy 'jednorękim bandycie', wciąga jak wszyscy diabli!