ogicool

Kieł (Tusk) - skusiłam się tylko ze względu na Kevina Smitha, który to "dzieło" wymyślił. Pewien starzec pragnie zrekonstruować starego przyjaciela - morsa, który kiedyś uratował mu życie...reszta opisu będzie tylko spojlerem. Film przypomniał mi 'Głowę do wycierania' Lyncha, chociaż do tego hardkora trudno cokolwiek porównywać. Film tylko dla ekstremistów, bez oceny, warto doczekać samej końcówki i brechy autorów z całego przedsięwziecia.

Tożsamość zaprawdę godny. Obadam też ten drugi.

The Jacket oglądałam kiedyś, dobre kino, dzięki za przypomnienie. Na pierwszy ogień więc poszedł The Enemy i to jest dokładnie to czego szukałam. THX

Szukam ciekawego thillera psychologicznego, coś jak Trance lub Stay, jakieś sugestie?

Śmieć (Trash, 2014) - brazylijsko-angielska historyjka o życiu młodych gostków ze slumsów w Brazylii i kłopotliwym śmieciu znalezionym na wysypisku. Mega pozytywny klimat, świetni bohaterowie (szczur rulez), lekki i przyjemny film niedzielny z przesłaniem. 8+/10

O ku.rwa, poważnie? Jak ten film oglądałem dawno temu, to jeszcze nie wiedziałem kim jest Henry Rollins. Teraz koniecznie rewatch muszę zrobić. To obejrzyj sobie też jeszcze raz Johnny Mnemonica, polecam. Niedużą rolę ma, ale robi wrażenie. :]

Obejrzałam Orzeł kontra Rekin 2007, o rany... :] Trudno coś napisać o tym filmie, uwaga: spodoba się tylko tym, którzy docenili What we do in the shadows(the best), nie ma tu wampirów ani wilkołaków, to obyczaj z zemstą w tle. xD Jak dla mnie, przy takiej kategorii flmów, było sporo zabawnych scen, wszystkie postacie i cały film jest przerysowany, a tempo i akcja przypominała mi, nie wiem dlaczemu film "Mordercza opona" xDDD za film mogę dać 7, ale za całokształt i śmieszność wielki + Dziękuję (i pozdrawiam serdecznie xDDDDDD) forumku za te wszystkie rodzynki.

Z nudów obejrzałam Revolution, lubię G. Esposito, który tu gra Toma Neville'a i to jest chyba jedyna ciekawa postać w serialu. Postapokaliptyczny świat i wszelkie oklepane konwenanse z tym związane, poza tym trochę śmiesznych, banalnych motywów obyczajowych pod mało wymagającą publikę (?). Myślałam, że Jacob z Lostów będzie miał jakaś wiekszą rolę, ale niestetyż. Nie ma kontynuacji, ale serio z nudów da się obejrzeć.

Wstawiam, bo chyba nie było, stare, ale wiadomo... a tu,

Zachęcona waszymi opiniami, postanowiłam obejrzeć "What do we do in the shadows". Ubaw najwyższych lotów od początku do samego końca, dawno nie oglądałam tak dobrej komedii i daję dyszkę. See me, see me, see me...hahaha...

Rzadko gram ostatnio, ale dla rozrywki biorę Delta Force: BHD i poginam sobie z brygadą po polach minowych, całkiem to przyjemne i warte było sprawdzenia. Jednak jakieś parę dni temu zapragnęłam roztrzaskać kogoś "pejczem" i wróciłam do jedynki God of War, a jak GoW to tylko w GODE MODE, już po rozwaleniu 3 głowej hydry ręka boli mnie do dziś, ale pad wytrzymał. Mimo masy błędów gra - majstersztyk.

Akcja ze swat najlepsza jak dotychczas, ostatni odcinek niby taki sobie, ale uśmiech mojego ulubionego Róska bezcenny.

Czy tylko dla mnie po tym odcinku bliżej jest do rozpoznania SWAT team? Może się mylę... Hakerka strasznie mnie wkurza, mam nadzieję, że jak już sobie poszła to wróci w innej "formie".

To, że wszyscy się szczęśliwie spotkali na stacji, mnie zdołowało, akcje rodzinne głównych bohaterów to masakra, racja. Jednak poza tym, reszta trzyma się kupy, jest kilka smaczków jak do tej pory(5 sezonów-super), potworki same w sobie są może i brzydkie i śmieszne, ale reszta postaci "z innego świata", czy jak to nazwać potworki w zaawansowanym stadium rozwoju xD, wygląda obłędnie, szczególnie w ujęciach z dystansu, wodzu ogólnie też jest całkiem spoko, a szczurołapa uwielbiam. <love>

Końcówka 7 odcinka The strain na dobre postawiła mnie na nogi, no co za rozwój sytuacji. xD Uwielbiam takie kąski.

Na skraju jutra/Edge of Tomorrow - (2014) - dla mnie hit roku w tej kategorii, trudno coś napisać bez spojlera, dla maniaków filmów o kosmitach i ogólnie s-f obejrzenie tego filmu to konieczność, nawet Cruise(Tom) kilka śmiesznych żartów rzucił. Realizacja i pomysł na 8+/10 Transcendencja - 7+/10, niby nie ma do czego się przyczepić, ale spodziewałam się czegoś więcej, jedyna emocja jaka mną targnęła na początku "akcji" zakończyła się po 5 minutach, można polecić na 1 raz, jednak szybko o nim zapomnę. Czarownica -2/10 dno.

Oba seriale imo warte uwagi i oglądnięcia Sprawdziłam 1 odcinek Sleepy Hollow, bardzo dobrze się ogląda, The strain też nieźle się zapowiada. Dzięki chłopaki.

Niee. Zaczęłam Extant, ale to dopiero się rozkręca, więc dobrze byłoby mieć coś na zmianę. Sprawdzę te dwa i jakby co, będzie na ciebie. ok. dzięki. Choć ten drugi po recenzjach nie wiem czy moja tematyka...ostatnio obejrzałam film o wymownym tytule i podobnej tematyce The last days on mars i wygląda na to, że 1,5 h może mi wystarczyć.(?) Sprawdzę.

Dzięki, o to mi chodziło, to może jednak spróbuję te Justified jak nic ciekawego już z s-f ów nie ma.

Czy ktokolwiek oglądał Dominion ? W sumie to dzięki Masorzowi obejrzałam resztę odcinków Continuum, bo mocno chwalił no i się nie zawiodłam. Pierwszy sezon był nawet fajny, początek drugiego trochę nudnawy, ale w środku tak się akcja rozbujała, ze resztę wchłonęłam jak ciasteczka. Na Banshee się zawiodłam, nie chce mi się oglądać do końca. Dla koneserów(...).

teraz jestem tru patriotem i bede oglądać tylko z napisami mieliście racje, że główny bohater jest "mocny", a aktor dobrze sobie radzi z rolą, fajny serial, na razie ustawiam w trzeciej kolejności po Breaking Bad i Battlestar Gallactica. P.S. może nawet tym razem posłucham Milana i znowu spróbuję obejrzeć the Shield?

no nic, tylko pogratulować koledze

a skąd napisy macie? czy może oglądacie bez?

No i kto by się spodziewał, że Continuum czymś jeszcze zaskoczy, a tu proszę, jest dobrze. Kto myśli jeszcze o oglądaniu Jerycho niech przestanie- większego gniota dawno nie próbowałam. Ciężko przebrnąć przez dwa odcinki...lipa i kropka.

Dla kogoś kto nie oglądał jeszcze tego serialu: odcinek ze strzelaniną można sobie darować.