Death Trance
Wojownik bez strachu - Yuji Shimomura
na podst. mangi Kany Takeuchi
jest tu o wiele, wiele większe stonowanie obrazu niz w Versusie, choć klimat podobnie mroczny
przyznaję, ze to jeden z lepszych filmów azjatyckich
jakie widziałam ostatnio z walko-bijatykami w tle, znów (jak w Asura) nawiązania
do mitycznego ducha śmierci i zniszczenia, kiczu w tym filmie jednak nie uświadczyłam +1,
świetne postacie, muza, troche brudu, realistycznych walk i zaskakujące momenty, serio
ogląda się, przez chwile nawet nie ziewając,
to coś znaczy, po Azumi 1i2 najlepszy jak do tej pory dla mnie azjatycki film!
p o l e c a m:)