-
Postów
9 306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana Mustang w dniu 19 października
Użytkownicy przyznają Mustang punkty reputacji!
Reputacja
1 776 Nie-randomInformacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
GamerTag:
MustangNox
-
PSN ID:
MustangNox
-
Ja poniekąd byłem fanem Audi, aż później miałem nowe Audi A3 przez 4 lata i mi przeszło. Od tego czasu traktuję Audi na równi z innymi popularnymi markami VAG jak VW czy Skoda - oceniam tylko konkretny model, nie dopłacę za sam znaczek. No dobra, jest jeden znaczek w koncernie do którego mam nadal słabość, ale to literki GTI, może kiedyś.
-
No nie wiem czy to takie oczywiste, Ioniq 5 N jest generalnie oceniany pozytywnie przez recenzentów, właśnie przez te tryby ze sztucznym dźwiękiem i symulowanymi zmianami biegów. Mnie też bardzo podoba się pomysł VW, żeby ten mały ID 2 GTI miał tryby symulacji starszych Golfów GTI. Moim zdaniem super sprawa, jednego dnia pobawię się w drodze do pracy Golfem GTI 1 (dźwięk, symulowane biegi, zegary), innego dnia inną generacją. Zawsze te fejkowe tryby można wyłączyć na codzień, natomiast jestem na tak, żeby się niby bawić. W końcu jesteśmy graczami i skoro sprawia nam motoryzacyjną frajdę patrzenie w ekran trzymając w rękach kawałek plastiku, dlaczego nie mielibyśmy się bawić kiedy symulatorem staje się nasze elektryczne auto.
-
Nie ma na forum żadnej nagonki, przecież sam regularnie zaczynasz te dyskusje. A sprzedają się w mniejszych ilościach niż UE oraz producenci zakładali i to jest oczywiste.
-
Diesle się zaczęły się sprzedawać, kiedy przestały być smrodzące i powolne. Typowy diesel w latach 80 nie jechał i interesował tylko taksówkarzy. Typowy turbodiesel w roku 2000 miał znacznie większy moment obrotowy niż benzyna o podobnej mocy, palił parę litrów mniej i do tego odznaczał się świetną trwałością. Nie wiem jaki jest cel tego porównania z elektrykami, przejście z benzyny na diesla dla nabywcy auta oznaczało tylko tankowanie innego paliwa, to zupełnie coś innego niż nabycie pierwszego elektryka.
-
Nie, ale jedna Xperia compact mi się zepsuła po gwarancji.
-
Ja bym trzymał na razie skoro się nie śpieszysz, najwyżej opuścisz jak znajdziesz chętnego żeby miał satysfakcję z wynegocjowania czegoś. Telefony miałeś, więc cena nie wydaje się kompletnie zaporowa.
-
Rany co za debile, samochód za dobry to nie biorę. Co do samego faktu nieoryginalnego lakieru też trochę beka, w poprzednim A3 przytarłem błotnik i był lakierowany, a wcześniej był robiony grill po kolizji z jelonkiem. Obie szkody minimalne, jedynie kosmetyczne, mające zerowy wpływ na cokolwiek po naprawie. Ludzie kupują kilkoletnie auta z przebiegami kilkudziesięciu albo kilkuset tysięcy kilometrów i oczekują cudów.
-
Ja grałem od europejskiej premiery, dwa xenony mi zdechły, później zephyr w elitce już nie sprawiał problemów. Ale nostalgię i tak mam największą do tych białych premiumów premierowych. Tylko to później dodali, na początku luksusem to był w ogóle dysk twardy na gierki Arcade. Ja wspominam jeszcze dziki zachód 2005-2007.
-
No pamiętam, ale żeby tak za bardzo nie słodzić, to X360 z gierką na płycie był głośny. Jeden z moich egzemplarzy (ofc, komu jeden egzemplarz X360 wytrzymał intensywne granie przez całą generację?) do tego dodawał wibracje od krzywo zamontowanej zaślepki napędu, wsadzałem poskładany papier żeby było ciszej. To były czasy Mniej ironiczne to serio czasy wczesnego X360 to były moje najlepsze growe lata, chociaż wynika to bardziej z etapu w życiu, niż z samego sprzętu czy dostępnych gier.
-
Podobnie, instalacja trwa dłużej niż pobranie, a później trzeba wkładać płytę żeby grać. Do tego poza wyjątkami jak Cyberpunk czy RDR, w pudełku nic ciekawego nie ma. Natomiast paradoksalnie fizyczne wydania są na premierę tańsze, plus można je odsprzedać. Więc jeśli ktoś olewa abonamenty, najtaniej kupować płyty i odsprzedawać.
-
Podejrzewam, że to psychologia i ludzie nie chcą żeby im wyliczać co mają zrobić. Pewnie wolą mieć satysfakcję, że sami wypytali na tyle, że udało im się zidentyfikować usterki, a potem skutecznie zbili cenę.
-
Na pewno lepiej dla graczy żeby uniknąć monopolu. A MS nie dziwię się, że kombinuje. I tak skończyły się czasy kiedy kupowało się konsolę, podłączało do TV, wsadzało fizyczny nośnik i grało. Granice między pecetami i konsolami się zacierają.
-
Hmm zamiast konsoli Xbox gama gotowych pecetów z brandingiem Xbox? W sumie w świetle tego, jak ostatnio wygląda rynek (wersje pro, tryby graficzne na konsolach, z drugiej strony ułatwienie tematu grania na PC, mniej babrania się z konfiguracją, achievementy) czemu nie. Myślę, że mnóstwo starszych graczy chętnie wyda dużo większą kasę niż cena przeciętnej konsoli, żeby dostać grafikę na najlepszym poziomie, ale równocześnie pozostawić sobie część konsolowego podejścia do tematu.
-
Bóg, Honor, PS5 amator
-
A nie możecie do Polski zamówić z zachodniego Amazona za 500 euro?