Mustang

Też rozważałem ten model, bo to jedna z najciekawszych używek w klasie kompakt. Fajna stylizacja, udane silniki, utrata wartości większa niż w przecenianych niemieckich konkurentach. Ciekawe jak nowy model wypadnie.

No jasne, niech każdy bierze odcienie szarości, innych nie wypada.

Żeby plomby z zębów wypadały na wybojach?

Notch jest IMO słabym rozwiązaniem, ale przynajmniej ten X wygląda na nowy telefon, a nie model 2015.

Mazzeo miał już dwie Giulietty jakby co.

Grzybiarz, polecam pogooglować w innych językach (z translatorem ewentualnie). Takie coś np. znalazłem: http://babybmw.net/forum/viewtopic.php?t=37451

Ale w sumie to głupio trochę dobrane to wyposażenie. W podstawowej, nieźle wyposażonej wersji, nie masz nawet prostego pikania na tył, a w kolejnej od razu czujniki z tyłu, przodu i system kamer. To jest jednak zaleta aut europejskich, że można sobie dobrać pojedyncze opcje. BTW w USA kamera cofania będzie musiała być seryjnie w nowych autach, z kolei w UE dostaniemy system automatycznie wzywający pomoc po wypadku.

Tak w ogóle to za zaoszczędzone 10k można parę razy zderzak polakierować jakby co.

Bo czasem najtańszych wersji nikt nie zamawia, a diler bierze na zapas pośrednie i potem daje rabaty. Czujniki można dorobić. Ja też kiedyś jeździłem bez i zawsze mi ich brakowało przy cofaniu. Problem jest taki, że samochody dzisiaj mają gorszą widoczność do tyłu, są większe, a ich naprawy droższe. Kiedyś zderzak był prostym elementem, łatwym do wymiany, a drobne uszkodzenia i tak maskował, dzisiaj wiadomo jak jest.

Bez czujników w tak dużym aucie trochę lipa. Z drugiej zawsze może oszczędzić 10k i dorobić czujniki z jakiś akcesoriów. Bo z cennika wynika, że ta najtańsza ma nawet reflektory LED. Tylko pytanie, czy w praktyce ta najtańsza rzeczywiście jest o tyle tańsza co w cenniku. Uwaga z Mazdą 6 w Warszawie, potwornie kradną ten model. Na noc tylko na strzeżonym.

Ja polecam xz2 compact.

Czemu fuj, może być praktyczne. Lepsze niż telefon na kratce nawiewu. W A3 np. zawsze wyświetlam prędkość cyfrową na wyświetlaczu i nigdy już nie używam analogowego prędkościomierza (szczerze mówiąc, to zmarnowane miejsce), a równocześnie zawsze wyświetlam sobie mapę na ekranie (jak mini mapka w grach), konsultując ciągle chociażby jak układa się kolejny zakręt. Więc o ile mam nieco wątpliwości jeśli chodzi o ekrany dotykowe do zmiany ustawień wentylacji, to ekrany jako takie w wygodnym miejscu są zdecydowanie przydatne.

Zafundowałem A3 największe mycie od czasu odbioru. Z felg prawie wszystko udało się zmyć, teraz wyglądają czyściej niż w 99% innych aut. Pobawiłem się też specyfikiem do usuwania robali, który miał całkiem spektakularny efekt - pamiątki z wiosennej przejażdżki autostradą, spryskane zaczęły się po prostu rozpuszczać i spływać z lakieru. Dobra rzecz. Do tego w końcu umyłem kierownicę (skórzanej nie chciałem myć wodą, a dopiero niedawno nabyłem odpowiedni specyfik). Różnicy nie widać w prawie nowym samochodzie, ale już poczuć można, a nie należę do osób prowadzących auto z łapami brudnymi od kebsa. Będę powtarzał częściej.

Grzybiarz, nowa A klasa ma z tą pierwszą wspólną tylko nazwę. Zresztą już poprzednia była zupełnie inna. http://automaniac.in/wp-content/uploads/2012/04/2012-Mercedes-Benz-A-Class_1.jpg Pierwsza to było dziwadło, druga wyglądała lepiej, ale w porównaniach zawsze wypadała gorzej od Golfa, nawet w kwestii wykończenia. Kolega z pracy miał, wnętrze sprawiało dużo gorsze wrażenie niż w A3 8V. Tego nowego oglądałem tydzień temu i IMO design z zewnątrz ma jeden z najlepszych w klasie, a w środku deska jest rzeczywiście nowoczesna. Musiałbym się przejechać, żeby ocenić jak się sprawują te ekrany, zobaczyć jak wygląda podświetlenie LED w nocy, ale ogólnie jest spoko. Do tego z tyłu teraz jest całkiem sporo miejsca, a bagażnik jest podobny jak w A3.

U mnie lodówka beko z full Neo Frostem od roku i działa idealnie od samego początku, także tego. Stały, jednostajny lekki jakby szum, bez żadnych niepokojących odgłosów.

Są promocje na Dzień Matki jakby co. 35 ojro na PPW.

89k to 89% ceny w stosunku do 100k, a 1100 PLN to 80% raty w stosunku do 1375. Więc jest duża różnica w racie. Albo 3300 rocznie inaczej licząc. Jakbyś zamiast 1.8 wziął już nie tak słabe 1.4 125 masz 10k mniej na cenie zakupu i spalanie prawie litr mniejsze. Przyspieszenie nadal poniżej 10 sekund, 200 pojedzie.

Mieszkanie nie ma balkonu żeby pranie wywiesić na zewnątrz i trzeba rozkładać suszarkę w pokoju. W zimie przy włączonym ogrzewaniu pranie elegancko schnie obok grzejnika, w lecie w ciepłe dni też, ale taką późną wiosną mogłoby być lepiej. Jak myślicie, kupić jakiś mały grzejnik elektryczny do kąta z praniem?

No dobra, ale szyby na korbki z tyłu i 1.2 to ma najtańszy Leon zbliżony cenowo do Fabii, nie taki za 80. Poza tym dopiero co rozważałeś rzeczoną Fabię. Może podejdź do tematu dla odmiany z poziomu finansów - policz sobie ile jesteś w stanie płacić raty, jak długo i potem dobierz to tego samochód. Bo w konfiguratorze to wiadomo, że wszystko wydaje się ciekawe. Ja np. miałem dylemat czy nie dołożyć jeszcze opcji z dopłatą z własnej kieszeni, ale skok był na tyle duży między autami, że na razie odpuściłem. W sensie nie brałem lepszego audio, bo wiedziałem, że bazowe w nowym A3 i tak będzie na innym poziomie niż w Punto. Tak samo z dopłatą do świateł LED przy seryjnych xenonach. Za dużej zmiany i tak się pełni nie doceni.

Przecież wziął z całkiem bogatym wyposażeniem i mocnym silnikiem.

To może jakaś skromniejsza wersja? W sensie od Fabii za 60k przechodzisz od razu do Leona w najlepszej konfiguracji poniżej Cupry za 100k. Nie mógłby być Style albo ten limitowany Full LED z 1.4 125 za jakieś 80k?

Masz plusa za fioletowy lakier w konfiguracji

Leona byś w kombi musiał brać, ale wtedy wypada dobrze. Wspominałem o nim. Seat daje w Polsce spore rabaty, prawie wszystkie wersje Leona mają światła LED w standardzie, a marka ma najlepszy design zewnętrzny kompaktów i małych aut w grupie VAG.

Pojemność bagażnika jest nieco zwodnicza. Do przewozu bagażu, jeśli w kombi chcesz się zmieścić pod tylną roletą - wyjdzie rzeczywiście podobnie. Ale cokolwiek większego gabarytowo w kombi ładujesz pod dach, w liftbacku nie masz takiej opcji.

Napisz w ogóle jak się jeździ tym ST po tym jak emocje zakupu opadły. Mocy akurat, za dużo na co dzień, czy już jest niedosyt?