Mustang

No Full LED to jak masz światła mijania/drogowe LED, a nie tylko ten pasek do jazdy dziennej.

Nie lubię też za bardzo tych akcesoryjnych, chociaż porządnej firmy mogą być praktyczne. Natomiast bardzo lubię LED'y w nowych samochodach. Z przodu wyjątkowo ładne są przykładowo w nowej trójce, chociaż Renault też nieźle kombinuje w nowych modelach Z tyłu Dodge Charger wygląda niesamowicie No i oczywiście Audi Matrix LED, z "ruchomymi" kierunkowskazami

Mnie chyba czeka wymiana akumulatora. Fabryczny i tak długo wytrzymał.

Trzeba przyznać, że Lancer i Impreza rewelacyjnie zostały wypromowane jako legendarne modele, kojarzące się każdemu fanowi motoryzacji ze sportowymi wersjami. Szczególnie w Europie, gdzie podstawowe wersje są egzotyką. Tymczasem to tak jakby w każdym Golfie wypatrywać GTI czy R.

Ostatnio nawet Sony zmodyfikowało "kultowy" wygląd kontrolera, by nadać mu bardziej ergonomiczny kształt, a tutaj miałoby być odwrotnie? Myślałem, że czasy padów projektowanych pod kątem głównie designu minęły.

tak

Ja wziąłem przed tą podwyżką. Gdybym nie zdążył, też pewnie bym odpuścił, ale za te 30 sytuacja nie wygląda źle. Pierwszy już wypadł przyzwoicie i jeśli tylko majowy fabularny nie zawiedzie, już będę usatysfakcjonowany. A to nie koniec.

Dla mnie ta wersja RF to taki trochę półśrodek. Kupujesz tego słynnego gokarta od Mazdy, ale zepsujesz sobie nieco prowadzenie i zrezygnujesz z pełnoprawnego cabrio, kończąc z samochodem, który jest tylko trochę bardziej praktyczny.

Z zamkniętym dachem ta wersja wygląda lepiej niż roadster, z otwartym już niekoniecznie. Szkoda tylko, że masa auta i pewnie jej rozkład na pewno wypadną gorzej, a samochód nadal ma tylko 2 miejsca. Czyli wersja niby praktyczniejsza, ale i tak niepraktyczna, przy czym mniej fajna do zabawy.

No jedynie on się tak wstępnie czymś wyróżnia.

Całkiem niezły ten dzisiejszy dodatek. Dodaje nowy wątek poboczny, jeden z bardziej oryginalnych w grze, a przedwojenne badania prowadzone w budynku odwiedzanym w ostatnim queście, o których dowiedzieć się można z terminali, są również intrygujące. Do tego można pobawić się modyfikując swoje roboty. Mnie to średnio jara, ale niektórzy jak widać nieźle się bawią. http://kotaku.com/fallout-4-players-are-turning-codsworth-into-a-monster-1766403504 Dobra przekąska przed oczekiwanym majowym DLC w nowej lokacji. Niekoniecznie warto brać oddzielnie, ale jako "bonus" z season passa Automatron wypadł lepiej niż się spodziewałem. BTW osiągnięcia banalne, darmowy gamerscore.

Ten Del wygląda jak kolejny Jace. Z kolei Oscar może być nowym Dizzym.

No pewnie tak. Ale to chyba dobrze? Chcesz osiągnięcia to grasz, nie chcesz to wywalasz i każdy jest happy.

No ale to porównujesz inne ceny w ogóle. Oficjalnie 6s 64 kosztuje 3700, a SE 64 2650, czyli ponad 1000 różnicy. W strefie euro z kolei 860 do 590 - jeszcze większa dopłata za głównie nieco większy ekran. Ponadto dla wielu nabywców SE mniejsze wymiary będą zaletą samą w sobie. To nie ma być tylko tańszy model, SE ma zachęcić do przesiadki z 5s i starszych modeli ludzi, dla których 6 i 6s wydawały się za duże i nieporęczne.

Ciekawostka: zamiast klasycznie przykręcać elementy starszego modelu albo oblepiać samochód maskującymi foliami, VW testuje nowego dużego SUV'a na USA w takim przebraniu (coś w stylu nijakich samochodów robiących za otoczenie w strzelankach).

Przynajmniej to 32 w Pro jeszcze ma jakiś sens w przeciwieństwie do 16. SE w europejskiej cenie już nie wygląda aż tak atrakcyjnie, z drugiej strony jest jednak zdecydowanie tańszy od 6s. Zasadniczo cenowo jest przynajmniej od biedy porównywalny z Z5 Compact.

Swoją drogą trochę dziwnie wypada teraz wersja 6. Najsłabsza w gamie, a wcale nie najtańsza. Pewnie wycofają ją po cichu za jakiś czas.

Nieźle, chociaż oczywiście nie ma wersji 32. Ale super, że inwestują w mniejszy model. Z jednej strony to samo w sobie interesujące urządzenie, nawet dość atrakcyjnie wycenione jak na Apple. Z drugiej może rozrusza konkurencję, bo ostatnio zrobiła się lipa jeśli chodzi o wersje mini. BTW beka, że wszystkie ploty się potwierdzają dzisiaj poza tym nowym Watchem.

Przeczytałem i polecam (fanom). Książka jest dokładnie o tych aspektach, które autor wymienia na filmiku. Zasadniczo pokazuje jak program wyglądał od kuchni, z jednej strony opisując historię Top Gear oraz proces tworzenia kolejnych odcinków za czasów jego świetności, z drugiej dogłębniej przedstawiając osobowości prezenterów i ich zachowanie poza planem (nie ma tu nic szokującego, podobno nawet prywatnie zachowywali się podobnie jak na wizji). Jest sporo anegdot, szczera ocena wielu materiałów i dokładny opis wydarzeń, które doprowadziły do krytyki programu (afera z Clarksonem "rasistą", bałagan w Argentynie) i finalnie do zwolnienia Jeremy'ego. Ogólnie interesująca pozycja, jeśli ktoś lubił prezenterów i oglądał program regularnie, bo trzeba oczywiście wiedzieć o czym mowa i warto chociaż kojarzyć opisywanie materiały.

Jeszcze Fallout 4 i ewentualnie ostatni Batman, jeśli nie odrzuca cię jeżdżenie Batmobilem i nadmiar zabawy czołgami.

Ładny monitor. Tak jak nie jestem w pełni przekonany do białych ramek ekranów, tak te sprzęty wyglądają same w sobie świetnie.

Też mam dwie takie karty w wersji 32 i również polecam.

Sądząc po tym jak odpuszczacie, to jeśli nie zaczęło się grać na premierę, lepiej już poczekać na kompletną edycję ze wszystkimi DLC i pewnie nowymi obszarami. Ja na razie nie kupowałem mając w pamięci swoje dość szybkie znużenie Destiny po zaliczeniu wątku głównego i ograniu multi.

Podobnie jak w Lunarze te kolorowe kropki nieco psują całościowy efekt. Trochę szkoda. Elite i pad od 360 w odcieniach szarości jakoś nie potrzebowały kolorków. Może mogliby je robić w formie naklejki dla chętnych.

Mnie się udało wczoraj... posiedzieć. Zawsze coś, następny krok to też przejażdżka. Przy okazji miałem możliwość wsiąść do Camaro i Challengera (Genewa). Mustang ma jednak ciekawsze i sprawiające lepsze wrażenie wnętrze, a te dwa pierwsze są zaskakująco normalne w środku zważywszy na efektowny design karoserii. I taka ciekawostka: był jeden Challenger (nie Hellcat, ale z pszczółką), jeden Charger, Ford wystawił dwa Mustangi, do których ustawiała się kolejka, a Chevrolet miał całkiem spory stand na którym znajdowały się chyba ze cztery Camaro i ze cztery Corvette - zaszaleli.