-
Postów
9 310 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mustang
-
Rozczulają mnie kolesie, którzy rozpatrują vmax jako ważny dla siebie czynnik przy zakupie cywilnego auta... Hulajnoga dla takich a nie samochody. Jeśli ktoś regularnie jeździ autostradą, to dlaczego nie? W Niemczech w odpowiednich warunkach można przejechać nawet kilkadziesiąt kilometrów z maksymalną prędkością. Jak się ma 3 pasy, pustą autostradę, na zegarze 22 godzina, do domu 200 kilometrów, a na drugi dzień do pracy na rano, to co jest złego w oszczędzeniu paru minut? Chciałbym mieć samochód, w którym jest przyjemnie cicho koło 200 km/h i potrafi utrzymać też 250 na długim dystansie.
-
Też wspominam go z nostalgią. Z drugiej strony obecnie na One też jest już dobrze. Ważniejsze funkcje i skróty do gier cyfrowych można mieć przypięte na głównej, skróty do osiągnięć działają nieźle, do tego można łatwo cykać screeny i robić filmiki.
-
Co was tak ciągnie do testowania tego dasha, nie lepiej grać sobie bezproblemowo?
-
Ale o to im chodziło w wyborze tych aut.
-
To drugie zdecydowanie ma duży wpływ. Na tych szybkich zakrętach za startem na Sonomie bardzo łatwo przedobrzyć.
-
Potwierdzam. Włączone kolizje + wymagający model jazdy (bez wspomagaczy można bardzo łatwo stracić kontrolę nad autem przy wciśnięciu mocniej gazu, na niewielkiej nierówności i przy najmniejszym kontakcie z przeciwnikiem) + do 24, a zwykle ponad 20 graczy, z których część nie umie jeździć, a większość jedzie po trupach do celu = rezultat widoczny na filmiku. Lokacje w stylu Laguna Beach to już kompletny sajgon, podobnie wyścigi w deszczu. Zasadniczo można sobie zadać pytanie o sens wyścigów na 24 osoby, bo przy włączonych kolizjach to element losowości i przetrwania pierwszych zakrętów decyduje o wyniku wyścigu. W kupie jest śmiesznie, ale prawdziwe ściganie zaczyna się kilka zakrętów za startem. Żeby nie było, to multi jest świetne. Wczoraj jeździłem sporo tą nową ligę z klasą B i było naprawdę sympatycznie. Najfajniej oczywiście trafić na kogoś o podobnych umiejętnościach i powalczyć dżentelmeńsko przez parę okrążeń.
-
No ale jak ktoś jeździ głównie po mieście, to nie powinien właśnie kupować diesla z dpfem. Jak chce oszczędzać na paliwie, to na miasto idealna będzie hybryda, z kolei diesel opłaci się w trasie.
-
Natomiast niektóre najszybsze auta są w zasadzie niegrywalne bez TCS na padzie. Np. odpalcie sobie samochód F1 na mokrym torze bez TCS, dramat. Co nie zmienia faktu, że wolniejsze klasy i auta AWD jest nietrudno opanować nawet bez TCS.
-
Również coś mi w tym przodzie nie pasuje.
-
Co do śniadań to ostatnio właśnie w Austrii przycebuliłem, ale nie byłem głodny i nie miałem czasu, więc poszedłem do maca. Za 3.30 ojro było śniadanie zupełnie nie w stylu maca, bo wziąłem wersję z dwiema świeżymi bułkami, dwoma pojemniczkami dżemu, małym masełkiem i ciepłym napojem. Widocznie zauważyli, że nie każdy chce macmuffiny z bekonem.
-
Może na parkingach byłeś? To kible są zwykle tam gdzie restauracje samoobsługowe przy autobahnie, obsługiwane przez firmę Sanifair i to chyba najczystsze publiczne kible jakie widziałem.
-
W Niemczech kebab najtańsze żarcie, za 4-5 euro można zjeść. Ciekawy sposób mają z kiblami na autostradzie w Niemczech w tych całych Rasthofach. Płacisz niby 70 cent, a dostajesz bon na 50. Czyli niby płatne, ale śmieszne 20 cent jeśli coś kupisz. Oczywiście nie trzeba wydawać tego od razu i można łączyć.
-
No grając teraz na zmianę w GOTY Gyrosy i GOTY Forzę ciężko będzie ogrywać później gierki na 30 fps.
-
Ojciec też jak oddawał 4-letnią 407 1.6 HDI z przebiegiem 160k, to samochód już był po wymianie DPF i turbiny. Serwisowany w ASO, jeżdżony w trasie itd. Z drugiej strony później miał dwa auta z 2.0 TDI CR, pierwszym przejechał bodajże ze 120k i nic, drugie ma 110k i wszystko chodzi perfekcyjnie.
-
Teraz kariera ma rozsądną długość i logiczny postęp, od wolniejszych (ale nie bardzo wolnych), do coraz szybszych aut. Po drodze zaliczenie wszystkich torów i zawsze pewna dowolność wyboru z racji pozostawienia sześciu grup. Czyli wyjdzie gdzieś tak dziesięć do kilkunastu godzin zwykłych wyścigów przeplatanych krótkimi filmikami, po których wpadnie parę osiągnięć i poniekąd ma się świadomość "przejścia gry". Żeby zaliczyć wszystkie wyścigi dla osiągnięcia czy kasy potrzeba 5x tyle czasu, bo wszytko trzeba przejechać pozostałymi pięcioma grupami aut. Czyli powiedzmy z 50-60 godzin na wyścigi, ale potem zostaje mnóstwo tych Showcase'ów, czyli wyścigów specjalnych z wyprzedzaniem, 1 na 1, chyba kręgle itd., które nie liczą się do kariery.
-
Co do samej gry, nie jestem w ogóle przekonany do modów czy tam modyfikatorów. Niepotrzebny dodatek, do którego używania usilnie zachęcają osiągnięciami. Przez większość kariery w ogóle odpuściłem temat, ale teraz czyszczę listę osiągnięć i chciałem się z tym uporać. W tej chwili brakuje mi dwóch konkretnych kart pozwalających na wbicie dwóch, oczywiście banalnych samych w sobie osiągnięć, a na paczki wydałem już kilka milionów. Zamiast się ścigać i budować kolekcję aut, to człowiek kupuje jakieś paczki jak w Fifie.
-
Nie bierz, benzyny szukaj.
-
Mam wrażenie, że twórcy chcieli uczynić grę nieco bardziej przyjazną szerszemu gronu graczy, bez irytowania oddanych fanów. Po pierwsze nowe trasy w Rio ewidentnie są ukłonem w stronę wyścigów w stylu PGR czy Driveclub: bardzo szybkie i z niezwykle urokliwym i kolorowym otoczeniem. Po drugie serie wyścigów w trybie kariery ograniczają wybór samochodów do kilku modeli, które gra z automatu serwuje zmodyfikowane do podobnego poziomu. Czyli jak nie chcesz kombinować, to bierzesz co preferujesz z niewielkiej grupy, wybierasz kolor i jazda. Po trzecie, ale tutaj niech ktoś potwierdzi, mam wrażenie, że nawet w trybie symulacji trudniej jest uszkodzić kluczowe podzespoły podczas przepychanek na torze, niewielkich stłuczek i obcierek ścian. Komuś z już grających wydaje się podobnie?
-
To prawda, deszcz już w demie robił duże wrażenie. Zasadniczo ta część to największy krok do przodu od czasu trójki, która wprowadziła grafikę na nowy poziom. Z innych rzeczy, to memusy są moim zdaniem wykonane perfekcyjnie i cała gra sprawia wrażanie dopracowanej w najmniejszych detalach. Bardzo miłe zaskoczenie to ponowna obecność trio z Top Gear prezentującego kolejne serie wyścigów, kiedy zdążyłem już postawić na tym elemencie krzyżyk przez ostatnią aferę. Ciekawie jeździ się Teslą w nocy. Sebring, wypadamy na prostą, Tesla bezgłośnie przyspiesza, ryk silników zostaje w tyle, robi się ciemno i cicho.
-
Noc w tej grze Na Yas Marinie nie robiła aż takiego wrażenia, ale na innych torach takich jak Spa, kiedy czasem wjeżdża się w oświetlone miejsca, a czasem jadąc przez las widać tylko co oświetlają reflektory, zaś tył auta to ciemna plama z cienkim czerwonym paskiem tylnych LED'ów to
-
Myślę, że będzie bardzo ładnie wyglądał i na pewno będzie często wybierany, bo nałatwiej po nim rozpoznać najnowszy model. Trochę szkoda, że nie pokazali 6c ani nie obniżyli oficalnie ceny 5s.
-
Dobra, też uznałem, że mam ochotę wystartować jutro o 15. Będą dwie gierki Ultimate na najbliższe tygodnie.
-
Ja też się piszę zagrać w końcu z forumkiem.
-
No i pokazali. Nawet fajne to Z5 Compact i potencjalnie najlepszy mniejszy telefon z Androidem, ale cena 600 euro to już pułap iPhone 6.