Mustang

Coś takiego na dobry początek z 10.

No mogę, to jest druga opcja, tylko czy zasadniczo laptopy nie znoszą jednak lepiej pracy z otwartą pokrywą? BTW, nawet zmiana pozycji pokrywy bez jej zamykania z punktu widzenia PC wpływa na prędkość WiFi.

To nic, ale dobrze, że to zauważyłem zamiast pieklić się na Windowsa.

W aktualnym planie mogę wybrać maximum performance dla wireless adapter settings tylko do baterii albo pracy na kablu, nie ma innych możliwości. Wybrałem maksymalną do obu i dalej jest tak samo, z zamkniętą pokrywą różnica jest ogromna. Na zamkniętej nie jest w stanie przekroczyć 15 Mbps, jak otworzę widzę jak siła sygnału od razu skacze na ikonce, robię test i przekracza 40 Mbps. Tak czy siak jestem zachwycony, bo na poprzednim necie miałem jeszcze parę miesięcy temu 6 Mbps, na poprzednim PC parę dni temu 10, a teraz 40 w połączeniu z całkiem mocnymi bebechami i komfort korzystania z internetu jest bajeczny.

Moim głównym PC jest laptop, z którego prawie zawsze korzystam z domu (tak, to prawie sprawia, że to nadal laptop), podłączając zewnętrzny monitor i klawiaturę. Stary już nieco zamulał, więc nie dziwiła mnie niesatysfakcjonująca prędkość WiFi, ale w zakupionym dwa dni temu Asusie 10 Mbps już mnie zmartwiło, bo zarówno iPad jak i Xone wypadały znacznie lepiej. Na początku podejrzewałem Windowsa 10, jednak zrobiłem parę testów i okazało się, że winne jest zamykanie pokrywy. Z otwartą prędkość skoczyła blisko czterokrotnie, co pewnie wynika z położenia anteny. Co ciekawe na innym domowym laptopie nie potwierdziłem podobnej zależności. Oczywiście będę więc używał go z otwartą pokrywą, ale przy okazji pytanie, bo w końcu zawsze mógłbym dokupić antenkę pod USB i zamykać pokrywę, co zawsze nieco lepiej wygląd i ułatwia utrzymanie laptopa w czystości. Czy laptop z otwartą pokrywą będzie się też mniej grzał? Poczytałem nieco na ten temat i podobno to również prawda.

Ta zabawna sytuacja teoretycznie miała nie występować (tak mówili sami twórcy w wywiadach). Ale potwierdzam ją, bo z tym Audi spotkało mnie dokładnie to samo. Tylko, że spróbowałem ukończyć wyścig jadąc za liderem i jakoś poszło, chociaż było to nieco karkołomne zważywszy na panujące ciemności.

Teoretycznie tak. Ale to i tak zwykły Ford GT, który w samej grze nie jest specjalnie drogi.

Od wczoraj na 10 po przesiadce z 7. Niestety dwa razy musiałem stawiać system od nowa, bo bo restarcie wyskakiwał błąd, ale na 90% było to związane z Avastem. Za pierwszym razem wszystko było ok przed parę godzin i siadło zaraz po instalacji Avasta, więc za drugim zacząłem od instalacji Avasta, restart i leży. Zainstalowałem Pandę i jest ok. Drugi problem pojawił się z limited WiFi, ale wyczytałem, że trzeba wskazać mu starsze sterowniki do adaptera i rzeczywiście hula od tego czasu. Poza tym nie mam chwilowo zastrzeżeń, a aplikacja Xbox jest świetna. W moim przypadku zmiana Windowsa zbiega się i tak ze zmianą lapka (nówka z preinstalowaną 10), więc w kwestii wydajności nie mogę się wypowiedzieć.

W poniedziałek Microsoft ma zapowiedzieć jakieś nowe bundle z Xone.

W Polsce już w ogóle ludzie powinni mieć to gdzieś, bo dowolny z tych oszukanych VW i tak nie ma startu do 10-latka z wyciętym DPF.

Ja nie wiem o co chodzi z tymi bumperami, normalnie się gra.

Pograłem chwilę i wszystko pięknie wchodziło, poza tym chyba łatwiej ubić typa Gnasherem na dystans teraz.

Ładny ten pad. Szkoda tylko, że zdecydowali się dorobić te kolorowe kropki.

Pisałem o multi, na singlu wiadomo, że fajnie się walczy na początku o przepchanie do przodu. BTW na multi i tak zniszczenia są kosmetyczne. Bez tego połowa uczestników wycofywałaby się po pierwszym zakręcie. Co do osiągnięć, to moim gra wypada bardzo słabo. Oczywiście nie traktuję tego jako wady gry, ale mogli zrobić to lepiej: - achie za wszystkie trasy jest chwilowo zepsuty (chociaż go naprawią lada moment) - achie za malunki i tuning jak piszesz, każdy chce zdobyć i zawala grę śmieciem - achie za mody są proste, ale wymagają szczęścia w losowaniu kart i wydania milionów na paczki - achie za start na multi z 24. miejsca i zwycięstwo to kompletna głupota: po pierwsze masz szansę 1/24 na w ogóle wylosowanie takiego miejsca, czyli statystycznie można próbować go zdobyć co jakieś (optymistycznie zakładając 10 minut na wyścig) 4 godziny grania na multi. A jak wylosujesz to powodzenia z przepychaniem się przez hordę pajaców i gonieniem typów w najlepszych autach w klasie, z których ktoś zawsze zacznie blisko początku i przeżyje pierwszy zakręt. Wszyscy będą to boostować. - z kolei inne achie za multi (300 okrążeń, 1000 mil) też tak naprawdę szybciej by wpadły boostując (z poradnika: ustaw okrągły tor i jeździj w kółko 400 km/h w prywatnej sesji). Dlaczego nie zrobili achie za wygrane kredyty, co bardziej opłacałoby się robić po prostu ściągając na legalu? - brak czegokolwiek ciekawszego w tej kwestii, gdzie achie za długaśny drift, za niesamowity czas? Zero rzeczy wymagających skilla lub treningu, więc calaka można zdobyć jeżdżąc singla na najniższym poziomie trudności i boostując multi. Każdy jest w stanie to zrobić, nawet jeśli nie umie grać w racery.

Prawie każdy samochód ma zapisany ten litr na sto, żeby producent mógł się zabezpieczyć na wszelki wypadek. Potem w praktyce jedne nie biorą w ogóle albo prawie nic, a inne żłopią tyle ile wynosi "norma".

Na 5s przecież nie ma co się zastanawiać nawet.

Szczerze mówiąc, to dziwne jest, że w ogóle poszli na coś takiego i myśleli, że przy tak ogromnej liczbie aut się nie wyda. Natomiast trochę beka z tej afery, bo z punktu widzenia użytkownika tych modeli wiele się nie zmienia. To nie zwalone poduszki z Toyoty (ofiary śmiertelne), źle umiejscowione stacyjki w autach GM (ofiary śmiertelne) czy płonące Fordy Pinto (ofiary śmiertelne i nieludzka decyzja Forda: uznali, że taniej będzie wypłacić odszkodowania ewentualnym ofiarom, niż naprawić błąd konstrukcyjny). Gdybym tydzień temu szykował się do zakupu Golfa 2.0 TDI, to dalej bym go kupił.

Bekowo się jeździ Teslą. Na multi już się zaczyna dominacja konkretnych modeli. BAC Mono albo Alfa 33 (klasa A) w lusterku i już można od razu przepuszczać typa. Poza tym to nadal nie jestem przekonany do sensu 24 graczy, 2-3 pierwsze zakręty to loteria. Może powinni wprowadzić nowy system zderzeń, tzn. wyłączyć je na te pierwsze 2-3 zakręty, względnie np. pierwszą minutę wyścigu i włączyć po upływie tego czasu, kiedy "stado" dzieli się na mniejsze grupki walczące mniej lub bardziej fair.

No mnie wręcz wywaliło z gry pod koniec meczu.

Osiągnięcia za Annex mają działać teraz w innych trybach. Super, może jest jednak szansa na calaka. Z Gnasherem jestem ciekaw jak wypadną zmiany.

Wytłumaczy mi ktoś, jak zrobić w grze normalny kolor metalik lub perłowy (w rodzaju seryjnych lakierów)? Ok, można pomalować sobie niemetalizowanym, a obok jest opcja metal flake, gdzie wybieramy dwa odcienie, ale za bardzo nie wiem jak z tego korzystać. Tzn. coś tam umiem powybierać, ale wychodzą mi kolory jak na festiwal tuningu i nie mam pojęcia, jak odtworzyć np. seryjny piękny ciemnofioletowy lakier Maserati Ghibli. Szkoda, że nie ma opcji kopiowania seryjnych lakierów jednych aut jako malowania opcjonalnego dla innych.

Nope. Dobry single z, co zaskakujące, ale całkiem niezłą fabułą i multi gorsze niż w 4, ale nadal zdecydowanie grywalne, nawet jeśli potyczki policjantów z bandziorami wyglądają głupawo.

Wszystko na 30 (maks) ustawcie.

Za prędkość? Szybko poszło.

No niestety, muzyka z gry jest dokładnie taka jak piszesz, więc wyłączenie jej było pierwszą rzeczą jaką zmieniłem w opcjach. Przynajmniej ta w menu jest udana. Oczywiście jazda bez muzyki nieco pomaga, szczególnie przy wyczuciu momentu zmiany biegu w autach z seryjnym wydechem, ale czasem też ustawiłbym sobie coś do posłuchania. I tutaj wychodzi chyba największa wada interfejsu i brak w stosunku do X360, bo takiej opcji po prostu nie ma, kiedy gra się na pełnym ekranie.