Mustang

Miejsce na butelki. W trasie rzeczywiście niesamowicie ważna rzecz, bo prawie każda osoba jadąca parę godzin weźmie sobie do auta jakiś napój. Tymczasem producenci z dziwnych względów często nie popisują się na tym polu. Jakby co, to Grande Punto lipa totalna, bo kieszeń nadaje się tylko na płyty/papiery/skrobaczkę, z kolei Passat B7 bardzo dobrze.

No ale kryterium było właśnie ekonomiczny, nie?

Może Yaris 1.0? Podpada pod kategorię ekonomiczny, do dojazdów do pracy wystarczy. Punto czy Fiesty ze słabymi benzynami spalą więcej, diesel nieco bez sensu na miasto.

Teoretycznie zawsze zalecają dać ochłonąć turbinie po szybszej jeździe. Niekoniecznie po przejażdżce do sklepu czy na parkingu firmowym, ale po kilkuset km autostradą już czemu nie. W praktyce start stop lubi w Passacie 2.0 TDI zgasić silnik od razu po wjeździe na stację benzynową przy autobahnie, więc trochę na szkodę samego samochodu czasem działa. IMO ten cały start stop ma bardziej na celu obniżenie spalania i emisji CO2 w papierach, niż realnie przekładać się na mniejsze zużycie paliwa w mieście. Do oszczędzania w korkach tylko hybrydy.

Staram się zerknąć w bok zawsze. IMO przy zmianie pasa łatwo wyrobić pozytywny nawyk, gorzej przy wyprzedzaniu.

Tylko taka może i fajnie wykończona Lancia zaczyna się od ponad 40k euro, a ta sama konstrukcja w najtańszej wersji, czyli jako Dodge Grand Caravan to w USA nieco ponad śmieszne 20k dolarów. Za V6 283 konie

http://www.samar.pl/strefa-biznesu/fiat-nie-ma-rozmow-z-volkswagenem?locale=pl_PL Że Alfa interesuje VW to wiadomo, chociaż trzeba by chyba wtedy ukatrupić Seata. Ferrari lepiej żeby pozostało poza VAG, bo nagle z Lambo i Porsche stałoby się marką tego samego koncernu. A Fiat i Lancia? Fiat co prawda i tak już tylko 500-ki i Pandy klepie, ale Lancia jest pozycjonowana podobnie do Audi. Straszne zamieszanie by się zrobiło.

Nowe kolorki akcesoriów na październik.

Owszem, to zupełnie nowy samochód, chociaż może wydać się podobny do aktualnego. Inna sytuacja niż z B7, który był/jest zmodyfikowanym B6, co widać po wnętrzu i linii bocznej. Szczególnie z 2.0 TDI 190 zapowiada się świetnie.

Używany Pejton dobra opcja, chociaż Janusze też lubią. Do tematu i do tematu

Prędkość w okolicach 70 km/h to warunki z testów zderzeniowych, przy których nowoczesne samochody powinny chronić pasażerów. Macie jednak farta, że uderzył w was samochód o podobnej masie, przy zderzeniu z czymś większym byłoby gorzej.

Małe podsumowanie wrażeń po kilkunastu dniach grania. Całą poprzednią generację grałem na 360. Teraz nie wiedziałem czy nie wybrać PS4, ale stanęło na One bez Kinecta. Konsola Sama konsola jest duża i dość ciężka, a zasilacz większy niż ten od 360. Pozornie jej design jest niezbyt ciekawy, jednak przy bliższym przyjrzeniu zauważa się ciekawe detale, choćby chromowane logo rozświetlające się na biało po włączeniu konsoli. Ponadto projektanci usunęli z frontu zbędne fizyczne przyciski, a porty USB przesunęli na bok i na tył konsoli. Osiągnięto dzięki czemu ciekawy "clean look". Niemniej nie przeczę, że forma konsoli mogłaby być nieco bardziej unikatowa, nawet jeśli na półce One wygląda bardzo dobrze. Elementy zestawu takie jak kable czy akcesoria sprawiają wrażenie porządnie wykonanych. Istotną zaletą konsoli jest jej cicha praca. Zasadniczo wydaje ona nieuciążliwy cichy szum, zagłuszany przez dowolne odgłosy z gry. Jest więc lepiej niż nawet pod koniec poprzedniej generacji. Pad Najlepszy pad. Poprawiono kontroler od 360, zasadniczo nic nie zepsuto, rewelacja. Moim zdaniem komfort grania w największym stopniu polepszyły lepiej wyprofilowane triggery i brak koszyka na baterie z tyłu pada. Krzyżak również jest lepszy, podobnie analogi. Wibracje w triggerach nie tylko zwiększają imersję, ale też pomagają w opanowaniu samochodu w wyścigach. Poza tym pad prezentuje się świetnie. Dobrze wykonany, przyjemny w dotyku, a jego świecące na biało logo wygląda nowocześnie (tak jak na konsoli). Na siłę można się doczepić do błyszczącego plastiku w jego górnej części, który może i wygląda fajnie, ale w praktyce łatwo się palcuje i jest podatny na zarysowania. Przełożyłem swoje akumulatorki AA z pada od 360, starczają na ponad 20 godzin, zawsze gram bez kabla - wiadomo do czego nawiązuję. Interfejs Nareszcie w 1080p. Od razu to widać po podłączeniu konsoli na miejsce 360. Ostrość, mniejszy tekst, znacznie lepsze ogólne wrażenie. Zacząłem grać w czerwcu, więc już po paru zmianach. Obawiałem się trochę o wygodę użytkowania, szczególnie bez sterowania głosem, ale jest dobrze. Łatwo znaleźć gry i aplikacje, ustawienia. Reklam jest na razie mniej niż na 360. Można pauzować instalacje, ściąganie, nie jest trudno się w tym odnaleźć. Największym bajerem jest oczywiście zmniejszenie okna gry, włączenie menu, jakiejś apki i natychmiastowy powrót. Co mnie bardzo ucieszyło, to obecność plansz do kalibracji TV oraz możliwość przetestowania łącza internetowego, wraz z informacją o aktualnym NAT. Naprawdę przydatna rzecz. Znajomi: można dodawać więcej osób, śledzić co robią persony w stylu Majora Nelsona czy Stalliona83, a także dodać wybrane osoby do ulubionych i tylko przy ich pojawieniu się online otrzymywać o tym fakcie informację. Zmiany na plus, chociaż zakładka znajomych jednak nieco zamula, przynajmniej na moim łączu. Osiągnięcia: również spore zmiany. Najlepsza to wyświetlanie niezależnie od gry progressu do wbicia osiągnięcia, co jest niesamowicie wygodną opcją. Ponadto w grach śledzone są także statystyki inne niż same osiągnięcia i GS, przykładowo takie jak poziom kierowcy w Forzie, ilość zdobytych MVP w BF4, czas grania... Świetna sprawa, bo najwięksi fani gry, najlepsi gracze, często wcale nie są zainteresowani calakowaniem gier, a teraz też mogą pokazać swoje zaangażowanie.Tak jak znajomi, osiągnięcia również mogłyby otwierać się szybciej. Jak dla mnie niekoniecznie niezbędne było wprowadzanie większych ikonek, bo listę chwilę się przewija. Niemniej zmiany są bardzo dobre. Gry BF4 w stosunku do wersji z 360 to kompletnie nowa jakość, nareszcie zbliżona do tego, co oferuje PC. Grafika i płynność po poprzedniej generacji robią wrażenie, podobnie jak mecze w 64 osoby na mapie. Jeśli chodzi o lagi, bugi, to w tej chwili jest już bardzo dobrze i gra jest w pełni grywalna. Graczy jest mniej niż na PS4, ale to nadal tysiące osób, więc zawsze jest dostępnych mnóstwo pełnych serwerów. Forza 5 jednak jest pełnoprawną nową odsłoną. Skok graficzny jest zauważalny. Znacznie lepsze są teraz detale, a efekty świetlne potwierdzają nadejście nowej generacji. Od czasu premiery doszły już nowe trasy (darmowe), a także paczki z nieobecnymi wcześniej w serii samochodami (płatne). Od pierwszego filmiku z głosem podkładanym przez Clarksona czuć, że jest to gra zrobiona przez fanów motoryzacji, dla fanów motoryzacji. Zdecydowanie warto zagrać. Podsumowanie Z wyboru jestem zadowolony, chociaż duża w tym zasługa Forzy. Kinecta nie chciałem, nie kupiłem i na chwilę obecną mi go nie brakuje. Cieszę się jednak, że z zakupem chwilę poczekałem. I tak mam czas ograć gry premierowe, które zostały w międzyczasie ulepszone (nowe trasy w FM5, patche do BF4). Poza tym miało też miejsce kilka aktualizacji samej konsoli, dzięki czemu mogę chociażby grać na swoich słuchawkach (Sharkoon X-Tatic Digital, zakupione do 360, działają z One: dźwięk DD przez optyk, głos przez adapter MS do pada i połączenie kabelka dodawanego z adapterem z kabelkiem jack 3,5 - jack 2,5; dlaczego sam jack 3,5 nie działa, nie mam pojęcia). Podoba mi się również zmiana podejścia MS do konsoli. Od dziwnych pomysłów z ubiegłorocznego E3 i TV TV TV miało miejsce sporo pozytywnych zmian i One nareszcie jest prezentowany jako konsola dla graczy, co dobrze wróży na przyszłość pod nowym kierownictwem.

Ojciec przejeździł samochodem ponad trzy lata od nowości, a opony letnie i zimowe były zakładane na jeden komplet seryjnych alusów. Felgi nie nosiły potem śladów zużycia.

Wkurza mnie ostatnio mała moc Punto (65 koni) w połączeniu ze skrzynia 5-biegową. Koło 100 (prędkości wg GPS) jest nieco ponad 3000 obrotów i spalanie w okolicach 5,5 litra, 110 już 3500 i 6 litrów, przy 130 męczące na dłuższą metę 4000 (przy czerwonym polu od 5500) i spalanie blisko 7 litrów. A dodatkowo włączenie klimy podnosi zużycie o jakieś 0,8 litra wg komputera. Ani cicho, ani szczególnie oszczędnie. Ale tak to jest, jak się jeździ samochodem z silnikiem do miasta po autostradach.

Ja jestem zadowolony, że grę kupiłem teraz, a nie na premierę. Przynajmniej mam te 3 dodane tory od razu, dokupiłem sobie parę ulubionych autek (nowa Corvette ). A tak poza tym, to wybaczam im zmniejszenie ilości, w zamian za możliwość dokładnego oglądania sobie każdego z obecnych modeli.

Biorę nowe S3.

Na razie nie żałuję, przynajmniej mam świetne wyścigi na lato i lepszego pada. Ale wybór był bardzo trudny.

MustangNox na początek BF4, Forza 5

Oglądałem taką Hondę w Genewie, wersję kombi. Stylistyka zewnętrzna do końca mnie nie przekonuje, ale muszę przyznać, że za kółkiem jest całkiem fajnie. Wysoko umieszczony prędkościomierz ułatwia odczyt wskazań bez odrywania oczu od drogi, a konstruktorom udało się połączyć oryginalny styl z prostotą obsługi. W Grande Punto, którym jeżdżę, ostatnio ujawnił się kolejny bajer. Schowek na rękawiczki nie tylko się nie domyka, ale zaczął się samoczynnie otwierać w czasie jazdy, przy czym wypada z niego instrukcja. Wraz z rozwaloną półką w bagażniku, zablokowaną szybą w tylnych drzwiach do kompletu z ciężko chodzącymi klamkami, topornie działającymi przyciskami czy opadającym daszkiem przeciwsłonecznym, dobrze świadczy o wysokiej jakości Fiata.

Boguś się chowa http://www.youtube.com/watch?v=t7gmbQ8KxM4

Czytałem ostatnio w internecie na ten temat. Podobno docieranie nie jest już tak istotne jak kiedyś, a skoro przy odbiorze nikt o nim nie mówi, to pewnie 90% nabywców aut tego nie robi. Z drugiej strony pojawia się opinia, że warto nie wchodzić na najwyższe obroty przez pierwszy 1000/2000 km. IMO można pojeździć chwilę delikatniej i poczekać z testowaniem prędkości maksymalnej.

Meh. Właśnie na gwarę się zapisałem, mam na 2 lata i 2 miesiące.

Niemniej trochę lipa, że w przeciwieństwie do 360 połączyli na One region z językiem.

Szału to nie ma z fiatowskim 1.2, po którym Yaris 1.0 wydaje mi się żwawy.

W BF jest też TDM.