-
Postów
9 307 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mustang
-
Tak, nie zrzucałem winy na model, bo ewidentnie coś było nie halo. W każdym razie zdążyłem wymienić jeszcze przez zamknięciem Empiku, sprzedawca uwzględnił na szczęście reklamację, a na stanie mieli inny egzemplarz. Z tym wszystko wydaje się być ok.
-
Kupiłem te PC30 i lipa, lewa słuchawka gra głośniej. Tak, próbowałem założyć odwrotnie, wrażenie to samo.
-
O każdym można napisać odwrotnie, nawet "pancerne" auto po właścicielu, który odpuszczał przeglądy, oszczędzał na czym się dało i miał zły styl jazdy, może sprawiać problemy. Jak samochód jest nieudany czy wadliwe skonstruowany, to nawet garaż i serwis w ASO nie pomogą.
-
A dlaczego VAG odpada? Jest za drogi w stosunku do tego co się otrzymuje, boisz się rozbitków, interesujące samochody mają tylko felerne 2.0 TDI pierwszej generacji? Czy po prostu nie lubisz/nie chcesz? A Vectra C? Używane francuskie kuszą jednak ceną. Może wyjść niezłe bagno, szczególnie z niektórymi silnikami o fatalnej reputacji, ale ceny Vel Satisów, Lagun II, 607 czy nawet C6 są atrakcyjne.
-
Nie pracowałem w Maku, ale z tego co się orientuję wszystkie produkty mogą leżeć tylko określony czas, potem są wywalane. Poza tym ważna jest higiena pracowników, co w budkach często nie jest już oczywiste. Egzemplarze do zdjęć i filmików są robione z takich samych składników jak te wydawane klientom, ale ze szczególną uwagą, mogą być poddawane nieco innej obróbce cieplnej i w ogóle gmera się przy nich sporo i ustawia składniki, a potem zdjęcia edytuje w programach graficznych. Osobiście nie poszedłem nigdy do Maka na sałatkę. Zdarzało się, że moja mama ją brała. Testowałem za to opcję sałatki zamiast frytek.
-
Nie ma co przesadzać też. Mieliśmy w rodzinie Saxo, nie było nic do zarzucenia, 406 się też zupełnie nieźle sprawował. Generalnie Clio i 20x są uważane też za dobre samochody. Nowym Clio jeździłem, przekonuje mnie, bardzo udane auto. Gdybym kupował nowy samochód tej klasy, na pewno bym je poważnie rozważał.
-
Gruszkowy cydr rewelacja, potwierdzam.
-
O długim zwisie w 407 pisałem w pieprzeniu, pewnie widziałeś. Ogólnie - tata miał 407 od 2004 do 2009, SW z pierwszej serii. Silnik 1.6 HDI 16V (obecne 1.6 HDI ma osiem zaworów i lepszą opinię) wydawał się być całkiem udany - mimo niedostatku mocy przy masie auta, jakoś radził sobie z samochodem i bardzo mało palił. Niemniej 2.0 HDI jaki kiedyś się tacie dostał w aucie zastępczym, dużo lepiej pasował do charakteru auta i pomagał szczególnie przy wyprzedzaniu. Wracając do 1.6, sielanka skończyła się po 100k kilometrów zniszczeniem turbosprężarki, co o mały włos nie doprowadziło do rozwalenia całego silnika. Po wymianie dociągnął do 160k (momentu sprzedaży). Aha, przy wymianie okazało się, że w wyniku nieszczelności silnik zalewany był olejem, na szczęście udało się to usunąć. Druga rzecz sprawiająca problemy to oczywiście filtr cząstek stałych, mimo eksploatacji samochodu w większości na autostradzie. Najchętniej to wypalałby się cały czas, w końcu został wymieniony. Być może z tym związany był problem notorycznie włączającej się dmuchawy, pracującej dość długo po zgaszeniu silnika. Trzecia rzecz to zawieszający się okazjonalnie układ wentylacji. Po prostu zero nawiewu, zwis panelu klimatyzacji - zero reakcji na naciskanie przycisków. Pomagał twardy reset, czyli zgaszenie silnika i odczekanie kilku minut. Na koniec pierdoły - zwalony wyświetlacz na desce rozdzielczej, który przestał wyświetlać jedną linię pikseli, kiedy inny piksel świecił się niepotrzebnie. Otwieranie tylnej szyby niezależnie od klapy bagażnika przestało działać. Osłona środkowego światła stopu się obluzowała i zaczęła stukać. W Polsce padały sworznie. Jeszcze jak lecimy z wadami, to z tyłu było jak na tę klasę dość mało miejsca na nogi, tylne nawiewy działały jakby chciały, a nie mogły, a z przodu ewidentnie brakowało schowków, przez co na telefon najlepiej nadawał się jedyny schowek na kubek. Na szczęście były również i zalety. Samochód miał bardzo wygodne fotele z przodu i świetnie sprawdzał się w długich podróżach. Nawiewy z przodu działały skutecznie, a bardzo dyskretnie, bez walenia po twarzy zimnym powietrzem. Wnętrze świetnie zniosło próbę czasu, pod koniec nic się nie łuszczyło, nie było wyjątkowo wytarte, żadnego stukania. W wersji SW szklany dach to fajny bajer, szczególnie w szare, pochmurne dni. O jeździe ciężko mi coś powiedzieć, nie miałem prawka. Tata na nic nie narzekał i nie miał zastrzeżeń do prowadzenia. Ogólnie - mieszane uczucia. Z jednej strony 407 w trasie zawiódł tylko raz, wnętrze wyglądało ok po dłuższym czasie, a z przodu jeździło się w dłuższe trasy bardzo wygodnie. Z drugiej ten raz, to raz za dużo w nowym wówczas samochodzie (a naprawa zajęła coś koło tygodnia), szczególnie biorąc pod uwagę pozostałe drobne problemy. Gabaryty auta nie przekładały się na przestronność z tyłu, długi zwis był irytujący, a bagażnik mógłby być większy. Dla rodziny może warto poszukać czegoś przestronniejszego (nie żeby było bardzo ciasno, ale od auta tej klasy można wymagać więcej), dla 1-2 osób wnętrze okazuje się bardzo wygodne. 1.6 HDI lepiej unikać ze względu na awaryjność i niewielką moc. Być może wersje benzynowe nie sprawiłyby żadnych problemów. O 2.0 HDI poszukałbym informacji w necie. C5 II to chodzi wersję aktualną, czy ten głęboki FL z lat 2004-2008? Jak C5 od 2008, to na pewno bym go wolał od 407.
-
12 Angry Men (1957) - ostatnio oglądałem w liceum, naszło mnie na przypomnienie sobie. Ponadczasowy film (nie ma się w nim co zestarzeć poza oczywiście brakiem koloru i muzyką pod koniec), który przypomina bardziej teatr, a mimo akcji rozgrywającej się w jednym pomieszczeniu i opierającej się na dialogach bardzo wciąga.
-
Dzięki za odpowiedzi. Tata wrzucił 2 bez sprzęgła i pojechał do ASO, auto zrobione, wysprzęglik wymienili.
-
Jakie pierwsze Trophy / Achievment taki cały rok
Mustang odpowiedział(a) na Pryxfus temat w Graczpospolita
U mnie wpadło 1 stycznia: Ryzyko (WP) [tak, to planszówka w wersji na telefon] General: Win 20 games -
Macie pomysł na jakąś grę na X360, która rozgrywałaby się lub nawiązywałaby do okresu od drugiej połowy lat 1940 do końca lat 1960? Pomijając zaliczone przez mnie LA Noire, Mafię II, Godfather I/II, Fallout 3/NV i CoD BO (choć ta gra nie do końca jest tym, o co mi chodziło w pytaniu). Tropico 3 znam. Jak nie macie, wyczerpałem pewnie temat na tej generacji.
-
Ale o co chodzi? BRZ, GT86 i Scion FR-S to ten sam samochód. Viper to Chrysler-Fiat, Corvette GM i modele w zasadzie konkurują ze sobą (no, ok jakaś mocniejsza wersja Corvette, którą pewnie pokażą niebawem).
-
Mam google, ale może ktoś coś napisze. Mamie przestało w samochodzie (Grande Punto 1.2) działać sprzęgło. Podobno najpierw miała problem z wrzuceniem biegu, a potem już lipa, brak reakcji na wciśnięcie pedału, biegi nie wchodzą. Jak myślicie, sprzęgło, jego osprzęt, skrzynia (choć pewnie nie, bo dało się wrzucić bieg bez sprzęgła i jechał)? Płyn łatwo sprawdzić jakby co.
-
Pojawiają się opinie, że to z przodu nowy Viper, z boku GTR, z tyłu nawiązanie do LFA. I rzeczywiście, trochę tak jest. Niemniej kształt pozostaje typowy dla modelu, a całość prezentuje się bardzo dobrze i przede wszystkim zdecydowanie nowocześnie bez olania tradycji.
-
Macie waszą wyczekiwaną 'vette. Bardzo mi się podoba. http://jalopnik.com/...dium=socialflow
-
http://vimeo.com/57257086#
-
Z podobnych sytuacji, mega wkurzający był wyjątkowo długi zwis z przodu w Peugeocie 407. Żeby było zabawniej, część ramki tablicy rejestracyjnej wystawała poniżej zderzaka, przez co w kółko zdarzało się szorować nią po każdym krawężniku. Potem mechanik w Norauto zamocował ją wyżej. Nachodziła na wlot powietrza, ale był spokój. Zaś przez ten zwis samochód wymagał szczególnej troski. Pamiętam jak kiedyś na wakacjach notorycznie był problem ze stromym wyjazdem z pensjonatu, wszyscy goście zjeżdżali nim normalnie, zaś 407 trzeba było kombinować - jechać krawędzią drogi i skręcać na dole zjazdu w lewo (a później zawracać), bo przy odbiciu w prawo przód haczył o asfalt. Takie problemy w normalnym samochodzie bez sportowego zawieszenia czy nakładek na zderzaki były wyjątkowo męczące. Z ciekawostek, to do wnętrza przedniego reflektora 407 jakimś cudem dostała się mucha. Tam zdechła i zasuszyła się, stanowiąc wątpliwą ozdobę przy przyjrzeniu się z bliska.
-
Czas na SUV'a. Albo jakieś Allroad Quattro czy XC70.
-
Jak masz żółtą opaskę jedziesz po bonusowe auta.
-
No to powyżej to nigdy bym nie powiedział, że dla facetów. I te Supry.
-
Są w ogóle jakieś różowe buty sportowe dedykowane facetom? Nie żebym chciał, po prostu nigdy nie widziałem czegoś takiego, jak jest róż, to w modelu dla dziewczyn.
-
Nareszcie wyczaiłem w Polsce musli tego typu, rewelacja. Bardziej sycące i smaczniejsze niż płatki, można jeść z mlekiem, jogurtem naturalnym albo podżerać samo.
-
Lepiej nie jeść pierogów z mięsem innych niż domowe lub w sprawdzonym lokalu. Sam gotowe kupuję tylko z kapustą, ruskie lub na słodko, bo nie mam ochoty gdybać ile w farszu jest mięsa, a ile nie wiadomo czego.