-
Postów
9 307 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mustang
-
Białe Lindory znowu miałem, uwielbiam je.
-
Kolor jak dla mnie khaki. Bardzo prosty styl, marka ok. Nosić bym nosił, czy wybrał - zależy od alternatyw.
-
Z zimowych teraz trzeci sezon noszę Salomony Elbrus WP i uważam je za godne polecenia, kiedy tylko robi się zimno i śnieżnie albo bardzo mokro. Naprawdę jest w nich ciepło nawet w największe mrozy i rzeczywiście nie przemakają, nawet jeśli się łazi po kilkucentymetrowych kałużach. Podeszwa zapewnia świetną przyczepność nawet na śliskim podłożu. Ogólnie fajnie się w nich chodzi jak na chodnikach jest dużo śniegu czy błota pośniegowego, nie trzeba się niczym przejmować, bo kałuża czy kopny śnieg to żaden problem. Wady wynikają tylko z ich cech, bo np. przyczepna podeszwa zbiera śnieg, którego ciężko się pozbyć nawet otrzepując buty, przez co w pomieszczeniach będzie się robić wyjątkowy syf.
-
A serio ma już wyjść? Tak szczerze mówiąc, to 4 jak na razie mi wystarczała, teraz jeszcze Horizon jest. Akurat z Forzą nie ma pośpiechu, lepiej by się PGR5 pojawił dla odmiany.
-
Wczoraj jak pisaliście te posty nawet nie byłem w stanie wejść na forum. PPE.pl tak samo mi nie działało.
-
Mapa do TDU2 nie ma porównania, choć z drugiej strony nie jest wcale mała. Zawsze startuje się w jej środku, skąd w każdy kraniec idzie dojechać szybkim autem w parę minut, więc może wydać się niewielka. Natomiast dróg jest całkiem sporo, są zróżnicowane i przez długi czas można odkrywać nowe miejsca. Osobiście liczyłem na nieco większy teren, ale to co otrzymałem jest w praktyce całkiem wystarczające, chociaż nie da się niestety przez kilkanaście minut zamykać licznika na autostradzie jak w TDU. To co sam napisałeś, czyli ładniejsze otoczenie. Dużo ładniejszy wygląd zewnętrzny samochodów, ich wykonanie to absolutna rewelacja. Znacznie ciekawsze i bardziej zaawansowane możliwości modyfikacji (pomijając uwielbiane przeze mnie w TDU2 opcje fabryczne, zabawa w wybór seryjnych felg i tapicerki). Żadne im więcej, tym lepiej i prosty system ulepszania, tylko możliwość zmian konkretnych części z przełożeniem na zachowanie pojazdu - wydech zmienia dźwięk silnika, lepsze opony prowadzenie, turbo sposób rozwijania mocy, itp. Jak dasz za dużo mocy, nie pozmieniasz innych rzeczy, to samochód nie będzie nadawał się do ścigania. Ciężko powiedzieć. Skoro rozważasz taką możliwość, to w sumie czemu nie, tym bardziej, że jak już było wspomniane, można pograć jeszcze w PGR4. Sam nie wydałbym pieniędzy na drugą konsolę dla jednego tytułu, ale z drugiej strony mając PS3 zamiast X360 cholernie bym zazdrościł nowej Forzy (Forzy 4 zresztą też). No bo jednak wyścigów wychodzi ostatnio niewiele, a tymczasem Horizon nie jest tylko dobrym przedstawicielem gatunku - to jedne z najlepszych wyścigów tej generacji.
-
Też nie widzę różnicy. Jak kiedyś z tym kombinowałem, to na auto konsola coś zmieniała w zależności od tego czy generowała obraz z gry czy odczytywała trailer. Teraz mam RGB ustawione na stałe.
-
I tak trzeba w obie zagrać. Halo to w gruncie rzeczy typowy FPS z bardzo dobrą grafiką i niemal doskonałym od strony technicznej multiplayerem. Tylko tyle i aż tyle, wielu graczom więcej do szczęścia nie potrzeba. Zagrać trzeba, zostać oddanym fanem serii? Dziś już niekoniecznie, bo alternatywy są. GoW - unikat, naprawdę coś innego. Świetny singiel we wszystkich częściach, multi nadal żywotne w jedynce i bardzo dobre w trójce. Naprawdę każdy posiadacz X360 powinien poznać tę serię i sam chwilami żałuję, że jedynki nie nabyłem na premierę, kiedy grały w to masy Polaków, organizowane były turnieje i nie każdy wymiatał jeszcze z gnashera. Niemniej nadal trylogia to must have.
-
Nie wiem czym kierują się ludzie budujący takie maszkary. Szkoda samochodu.
-
Grałem na tym raz, w sklepie i nie w Forzę. Działa, przenosi ruchy dość sprawnie, ale nie przekonuje mnie wynikający z konstrukcji brak oporu, no i brak oparcia całości. Czyli z jednej strony niby ruchy są jak kierownicą, z drugiej to trochę jakby w samochodzie kierownica była luzem i bez połączenia kołami. Jak nie lubisz grać na padzie, można spróbować, ale ryzyko zawodu jest spore.
-
1000 byłby w AW bardzo przyjemny i naturalny, gdyby nie było termosów (bo kartki zbiera się przyjemnie i przynajmniej można jeszcze doczytać ciekawe rzeczy; drugie przejście i tak się samo narzuca przy jakości gry). A tak trzeba przemóc się do odrobiny zbieractwa. Niemniej gra na to "zasługuje" moim zdaniem.
-
Siostra ma nowy telefon z Androidem, polecacie jakieś aplikacje must have na początek? Poza tym nie podoba się jej za bardzo menu, wolałaby trochę mniej ikonek, są jakieś wyjątkowo fajne skórki godne ściągnięcia?
-
Dzięki za rzeczowe odpowiedzi. Jakbym kiedyś kupował używane auto z RWD, to postaram się poszukać egzemplarza z ESP albo jeździć ostrożnie póki nie ogarnę czego się można spodziewać. Przy czym oczywiście wiem że, jak napisał Yacek, nawet jeśli starsze BMW wywiozły niejednego karka na drzewo, to miliony normalnych kierowców przejechały nimi setki tysięcy kilometrów bez problemów.
-
Zastanawiałem się ostatnio nad pewnym zagadnieniem. Tylny napęd jest uważany za lepszy do zabawy i generalnie ceniony jest przez dobrych kierowców, chociaż w połączeniu z dużą mocą i brakiem elektroniki może być niebezpieczny. Teraz odłóżmy jednak na bok przyjemność z jazdy i samochody sportowe, oraz to ile frajdy sprawia jazda Corvettą z wszystkim na off w Forzy. Czy takie np. BMW E46 w wersji bez ESP może niemiło zaskoczyć na mokrej nawierzchni? Nie mówię o wyścigach w deszczu, tylko normalnej lub podpadającej góra pod dynamiczną jeździe przy złej pogodzie (albo autostrada i urwanie chmury). Nie chodzi mi też o deptanie gazu w 323i i mocniejszych, a raczej o 316i/318i w porównaniu do przykładowo A4 B5, Passata B5 czy Mondeo (bez ESP).
-
Wejdź w opcje TV, wyłącz manualnie każdy z tych polepszaczy (truemotion, polepszenia czerni, itd.) i zobacz jak wtedy będzie.
-
Jest Green Way, są kanapki wegetariańskie w Subwayu. Co do Maka, to też już przestałem lubić, jeszcze do niedawna to była jakaś przyjemność, teraz bardziej z braku laku zajrzę. Niemniej doceniam ich za wprowadzenie Wrapów i stosunkowo niedrogie przegryzki (mini wrapy, Kurczakburger). Ale przyznaję się do słabości do Burger Kinga, Whopper po prostu mi smakuje. Tak samo większość dań z KFC uważam za całkiem smaczne.
-
Odpuściłem ostatnio tego Drwala jak pomyślałem ile w tym tłuszczu. Ogólnie jak już jem hamburgery, to staram się nie brać frytek lub nie zjadam całej ich porcji. Tak samo nie biorę Coli, tylko wodę albo sok, a jeśli nawet wezmę, to połowę zostawiam.
-
Z tą Almerą, to warto sprawdzić by było czy przebieg prawdziwy. No i ten wydech wygląda idiotyczne i niekoniecznie świadczy o łagodnym traktowaniu.
-
Trochę zróżnicowane te auta. Mama miała Saxo przez 4 lata, 1.1 właśnie, wersja sprzed liftingu. Chciałbym powiedzieć więcej jak jeździło, ale jak rodzice sprzedawali to miałem 16 lat, więc sam za kierownicę nie zasiadłem. Szału pewnie nie było... Małe auto, cienkie oparcia i niskie siedziska foteli, prosta deska rozdzielcza, dużo bardziej się czuje prędkość niż w nowszych samochodach. Ciężko mi powiedzieć coś więcej konkretnego. Nasze było z 1999, kupione także z niewielkim przebiegiem i przez 4 lata jazdy po mieście i okolicy nic się nie zepsuło, więc akurat jeśli chodzi o kwestię kosztów eksploatacji wypadło bardzo dobrze. Do jazdy lokalnej ujdzie, zakładając wypady bym nie kupił.
-
Nic do oclenia, Plotka, Nietykalni, Kolacja dla palantów (1998), cała saga z Żandarmem Forrest Gump (ale pewnie zna) + cała masa klasyki, którą pewnie zna (Skazani na Shawshank, Lot nad kukułczym gniazdem, Zielona mila...), Życie na podsłuchu, Wszystkie odloty Cheyenne'a, Wszystko za życie... Możliwe też, że lubi komedie romantyczne jak wiele starszych pań, ale na tym to się nie znam i nie oglądam.
-
W sumie obejrzałem tylko dlatego, że Masorz zachęcił mnie fajnym zdjęciem January Jones z tego filmu. Tak to X-Menów znałem głównie z nazwy i raczej spodziewałem się średniego filmu akcji. Z perspektywy laika serii takiego jak ja, fabuła First Class jest idealna, bo daje możliwość poznania wszystkiego od początku. Bardzo spodobał mi się również fakt, że akcja rozgrywa się w latach 60' (do których mam słabość), oraz wplecenie do niej wątków historycznych. Aktorzy nie zawiedli, Emmy Frost było dużo; bardzo spodobała mi się kreacja Fassenbendera, a moją sympatię wzbudził też Hoult (Tony ze Skinsów). Sceny akcji ok, najlepszy motyw to chyba łapanie fali uderzeniowej i jej wyzwalanie. Ogólnie - miałem oglądać dla aktorów, a finalnie naprawdę mi się spodobało i nawet zainteresowałem się uniwersum.
-
Wracając do tematu: E-klasa z grillem, z którym wygląda na Mercedesa (i ogólnie nieźle) i z atrapą, której styl może pasuje do A czy B, ale w najbardziej klasycznym modelu Merca wydaje mi się już nie na miejscu Podwójnych reflektorów nigdy nie lubiłem, od W210 i tak je poprawili, ale bynajmniej nie żałuję pożegnania się z tym pomysłem. Więc to z kolei na plus.
-
Aha, czyli ktoś kupuje "normalny" samochód i się tym jara? I tak podobnie by było jakby kupił zamiast Skody VW Polo, Opla Astrę czy cokolwiek innego, więc nie wiem jakie znaczenie ma tu marka. A sam fakt komentowania i cieszenia się z zakupu nowego samochodu, to przecież nic dziwnego, o ile ktoś nie traktuje samochodu zupełnie przedmiotowo, no i zmiana nie była na gorsze. Jak rodzice kupili Punto z salonu też się jarałem i gapiłem wieczorem przez okno, a przecież to nawet nie było moje auto i wtedy nie miałem też prawka żeby się przejechać.
-
Ale jakiego zachwytu? Skoda ma po prostu świetny stosunek ceny do jakości i przestronności, a jej samochody wyposażone są we wszystkie aktualne technologie jakie stosuje VAG. A sformułowaniem "marki premium" się ostatnio szasta na prawo i lewo, w VAG tzw. marką premium jest Audi (pomijając egzotykę jak Lambo, Bentley czy Bugatti) i choć Skoda może wypuszczać Superba L&K, VW produkować w szklanej fabryce wspaniałego Phaetona, to fakt ten jest bez znaczenia.
-
Można sobie robić jaja, ale na serio to pewnie zwierzęcej, z tymże dobitnie to świadczy o jakości dodawanego tam "mięsa" mielonego.